Po ostatnich wyciekach billingów znanych osób, w sieci Plus GSM zaostrzono przepisy dotyczące bezpieczeństwa danych klientów. Do danych billingowych w Plusie dostęp mają: dział reklamacji, dział windykacji oraz dział monitoringu wykorzystania sieci i zapobiegania nadużyciom. Jedynie te trzy wymienione grupy mają dostąp do billingów starszych niż jeden miesiąc. Prawdopodobnie wyciek billingów nastąpił poprzez wydruk ekranu, czyli obrazu billingu, który widać na ekranie komputera. Tylko taka możliwość, czyli pobranie rekordu z bazy bez dokonywania zmian, nie jest logowana. Konsultanci Plusa mają dostęp do poczty elektronicznej, ale według nieoficjalnych informacji Plus dysponuje zabezpieczeniami pozwalającymi na monitorowanie poczty wychodzącej. Standardowy, powtórny wydruk billingu, tzw. reprint jest również rejestrowany w systemie. Billing w Plusie został wdrożony przez Air Touch Vodafone, czyli jednego z założycieli i udziałowców spółki.
Jarosław Pachowski | Mirosław Bielicki |
Według Mirosława Bielickiego, wiceprezesa zarządu, dyrektora ds. informatyki w Polkomtelu, odczytywanie informacji z ekranu komputera nie jest rejestrowane w 99 proc. systemów informatycznych stosowanych na świecie. Bielicki zapewnił, że nie chce rzucać na nikogo podejrzeń - wewnętrzne śledztwo nie przyniosło bowiem żadnych rezultatów - ale najprawdopodobniej wyciek nastąpił poprzez "niewłaściwe wykorzystanie funkcji systemu" wykorzystywanych przez konsultantów udzielających klientowi pomocy i informacji, np. rozpatrujących reklamacje. Takich osób było w Plus GSM około 200. Po wykryciu wycieku, liczbę osób posiadających autoryzację do takiego dostępu zmniejszono do 35. Do 4 osób zmniejszono grono konsultantów zajmujących się danymi policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i innych urzędów państwowych o specjalnym znaczeniu. Czasowe obostrzenia spowodują jednak wydłużenie czasu obsługi klientów.
Oprócz ograniczenia grupy osób mających dostęp do danych, Plus zamierza wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia, które będą wdrażane "na żądanie" klienta, np. szyfrowanie billingów polegające na trwałej zmianie dwóch ostatnich cyfr wybieranych numerów. Plus zamierza także przypominać klientom o należytej ochronie wydruków i CD ROM-ów zawierających dane billingowe dostarczane przez operatora.
Dodatkowo, Mirosław Bielicki zapewniał, że Polkomtel jest jedyną firmą w Polsce, która prowadzi eksperymenty polegające na kontrolowanym ataku na zabezpieczenia ze strony wysokiej klasy specjalistów. Testy penetracyjne sygnalizują operatorowi punkty, które trzeba wzmacniać. Według zapewnień zarządu, Plus dotychczas nie zanotował przypadku zewnętrznego złamania zabezpieczeń.
Prezes Polkomtela, Jarosław Pachowski, poinformował, że w najbliższy poniedziałek opublikuje w Gazecie Wyborczej specjalne oświadczenie w sprawie ostatnich artykułów prasowych na temat jego związku z tzw. aferą Rywina.