Grupa G7, która skupia najbardziej rozwinięte gospodarczo państwa zachodnie, osiągnęła w sobotę porozumienie w sprawie opodatkowania globalnych korporacji i wprowadzenia minimalnej stawki podatku od przedsiębiorstw na poziomie 15 proc.
Najbogatsze państwa od lat zmagają się z uzgodnieniem sposobu na pozyskanie większych dochodów od dużych korporacji międzynarodowych, które mimo miliardów dolarów sprzedaży płacą znikome podatki, dzięki temu, że mają działalność zarejestrowaną w rajach podatkowych.
Ogłoszona umowa pomiędzy USA, Wielką Brytanią, Francją, Niemcami, Kanadą, Włochami i Japonią oraz UE może sprawić, że miliardy dolarów z podatków trafią do rządów, dzięki czemu te będą mogły spłacić długi zaciągnięte podczas kryzysu wywołanego pandemią.
Porozumienie nie precyzuje dokładnie, które firmy zostaną objęte przepisami, mowa w nim jest jedynie o "największych i najbardziej dochodowych przedsiębiorstwach wielonarodowych".
Teraz otwartą kwestią pozostaje to, w jaki sposób skłonić także inne państwa do obniżenia podatków. To ma być tematem zaplanowanego na lipiec spotkania krajów G20.