Netia 1, NOM i Energis zapłaciły za koncesje na świadczenie telekomunikacyjnych usług międzystrefowych po 23 mln euro. Obecnie zezwolenie na takie usługi kosztuje 2,5 tys. euro. Od początku roku wnioski o nie złożyło do URT kilka firm. URT rozpatrzy je w ciągu najbliższych tygodni i pierwszych zezwoleń należy się spodziewać najpóźniej w marcu br. Obok mniejszych firm jeden z wniosków złożył prawdopodobnie El-Net. Złożenie takiego wniosku rozważa m.in. Telefonia Dialog, której abonenci od lutego będą mogli korzystać z usług spółki Niezależny Operator Międzystrefowy.
Chociaż URT najprawdopodobniej rozpatrzy warte 2,5 tys. euro wnioski pozytywnie, to raczej nie ma co liczyć, by w ciągu najbliższych miesięcy działalność rozpoczęli nowi operatorzy międystrefowi. Zdaniem analityków, podstawowym powodem będą działania Telekomunikacji Polskiej SA, która podobnie jak w przypadku trzech operatorów (otrzymali one warte po 23 mln euro koncesje), będzie opóźniała rozpoczęcie przez nich działalności na drodze formalnoprawnej.
Szacunkowe koszty uruchomienia spółki telekomunikacyjnej świadczącej usługi międzystrefowe, w zależności od tego, czy posiada własną infrastrukturę i ewentualnych partnerów, wahają się od co najmniej 100 do ponad 400 mln zł.