Prezes TP widzi 1 mld, który można by zaoszczędzić

"Dzisiaj zakładamy, że oszczędności będą miały taki rozmiar, który jest potrzebny do przekroczenia bariery 3 mld zł wolnych przepływów pieniężnych netto. Nasz cel to ograniczenie kosztów, aby te 3 mld wolnych środków zabezpieczyć w tym roku i w tej chwili rozmiar tego projektu oszczędnościowego to na pewno kilkaset mln zł" - powiedział agencji PAP Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej.

"Rozmawiając o wartościach maksymalnych, widzę możliwość oszczędności nawet rzędu 1 mld zł, ale to wiązałoby się z drastycznymi cięciami. Mam nadzieję, że takich działań nie będziemy musieli uruchamiać w 2009 roku. Oczywiście dałoby się z Grupy TP tyle oszczędności "wycisnąć", ale oznaczałoby to ścięcie inwestycji, które przekładałyby się negatywnie na zdolności biznesowe w przyszłości. A tego robić nie chcemy" - dodał.

"Na pewno będziemy realizować wszystkie decyzje regulacyjne, wszystko co dotyczy usługi powszechnej, obsługi hurtowej klientów, wszystkie decyzje regulacyjne związane z wymaganiami licencyjnymi dotyczącymi pokrycia kraju" - powiedział prezes.

"Kontynuujemy także wszystkie inwestycje dotyczące podstawowych produktów, które bezpośrednio przekładają się na przychody" - dodał.

"Nie będziemy obcinać inwestycji w spółki zależne TP Emitel i Wirtualną Polskę, bo to jest przyszłość dystrybucji mediów, dostępu do klientów i cyfryzacja" - powiedział prezes.

W prasie pojawiły się pogłoski o planach sprzedaży przez TP Wirtualnej Polski, jednak Witucki je zdementował.

"Przeglądamy uważnie wszystkie projekty dotyczące nowych produktów i usług, w tym usług finansowych. Zadajemy sobie pytanie, czy zwrot z tej inwestycji jest zapewniony, bezpieczny i czy jest to zwrot średnioterminowy. Ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną do końca czerwca" - powiedział.

"W ramach zdrowego odchudzania spółki optymalizujemy wykorzystanie nieruchomości. W regionie katowickim, gdzie prowadzony był pilotaż, który teraz jest rozszerzany na cały kraj, zmniejszyliśmy liczbę nieruchomości używanych przez Telekomunikację Polską o połowę. Można spodziewać się, że do końca 2009 roku kilkaset z 7.000 nieruchomości zostanie uwolnionych. Będziemy je sprzedawać, ale nie za wszelką cenę" - powiedział prezes.