W piątek prokuratura postawiła zarzut poświadczenia nieprawdy dwóm z pięciu członków zarządu Polskiej Telefonii Cyfrowej. Dziś na przesłuchanie mają stawić się kolejni dwaj. "Nic mi o tym nie wiadomo" - powiedział dziennikowi "Rzeczpospolita" Witold Pasek, rzecznik zarządu PTC - "Ze względu na liczbę dziennikarzy pytających mnie dziś o to przesłuchanie i ewentualne postawienie zarzutów, mogę podejrzewać, że mamy do czynienia z czarnym PR. "
W piątek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Ochota stawili się Tadeusz Kubiak, prezes zarządu PTC wpisanego do Krajowego Rejestru Sądowego oraz Tomasz Holc, członek tego zarządu. Prokurator przedstawił im zarzuty, że poświadczyli nieprawdę, bo wpis w KRS dotyczący udziałowców spółki jest niezgodny z wpisami w księdze udziałów. Prokurator zastosował tzw. środek zapobiegawczy i zawiesił Holca w funkcji członka zarządu PTC. Tę ostatnią decyzję anulował jeszcze w piątek szef prokuratury na warszawskiej Ochocie.
Dziś rano w prokuraturze mają się stawić Wilhelm Stuckemann i Martin Schneider.
Udziałowcy Polskiej Telefonii Cyfrowej spierają się, kto jest właścicielem pakietu 48 proc. udziałów - Elektrim, jak wpisano w Krajowym Rejestrze Sądowym, Elektrim Telekomunikacja, jak wpisano w księdze udziałów, czy może Deutsche Telekom, który uważa, że Elektrim zbyt późno zrealizował wyrok sądu arbitrażowego w Wiedniu.
Pełna treść artykułu z dziennika "Rzeczpospolita" znajduje się tutaj