W najbliższych tygodniach prezes UKE ma ogłosić rozpoczęcie aukcji 5G.
Konsultacje dokumentacji aukcyjnej ruszyły 20 grudnia ubiegłego roku. Przedstawiciele UKE mówili wtedy, że „optymistycznym, ale realnym założeniem” jest przeprowadzenie całej procedury — konsultacji, analizy stanowisk, ogłoszenia aukcji, przeprowadzenia jej i przejęcia przez postępowanie rezerwacyjne — w 190 do 240 dni. W najszybszym wariancie oznaczałoby to zakończenie procedur i licytacji w czerwcu oraz faktyczne rozdysponowanie częstotliwości w sierpniu. Już wiadomo, że ten termin jest nieosiągalny.
Druga tura konsultacji rozpoczęła się na początku kwietnia. Przedsiębiorcy i izby branżowe mogli składać uwagi do 12 maja. Na razie ich nie opublikowano.
Spłynęły do nas opinie w ramach drugiej tury konsultacji, nie przewidujemy już większych zmian, nie wykluczamy mniejszych. Po tym jak je opublikujemy, aukcja będzie mogła wystartować w ciągu kilku tygodni — mówi w Pulsie Biznesu Witold Tomaszewski, rzecznik UKE.
Regulator do tej pory czekał na nowelizację ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. Prace nad projektem trwają z przerwami od trzech lat. Teraz już uchwalenie nowej wersji KSC nie ma podobno żadnego znaczenia.
Urząd zamówił w ubiegłym roku opinię na temat ryzyka związanego z ogłoszeniem aukcji przed wejściem w życiu nowego prawa. W dokumencie, który trafił do PB, czytamy, że „istnieje wysokie prawdopodobieństwo” wykazania rażącego naruszenia przepisów prawa lub interesów uczestników aukcji, a w konsekwencji jej unieważnienia, jeśli dokumentacja aukcyjna będzie sprzeczna z ostatecznie wprowadzonymi w życie zapisami ustawy o KSC - a także jeśli określi wymogi wobec uczestników aukcji na poziomie wyższym (lub niższym) niż przewidziany w przepisach.
Zbieżna jest z tym argumentacja zawarta w części stanowisk wysłanych UKE w ostatniej turze konsultacji, z którymi zapoznał się PB.
W grudniu Jacek Oko, prezes UKE, publicznie twierdził, że po ponownej analizie przepisów na przełomie listopada i grudnia urząd uznał, że procedurę aukcyjną można przeprowadzić przed nowelizacją ustawy o KSC, jeśli uwzględni się treść nowych dyrektyw unijnych. Stanowisko to pozytywnie zaopiniował rządowy komitet ds. cyberbezpieczeństwa.
Nie istnieją realne przeszkody prawne uniemożliwiające ogłoszenie aukcji częstotliwości przed wejściem w życie ustawy o KSC. Praktyka orzecznicza polskich sądów wskazuje, że jako regulator musimy już teraz odnosić się do zapisów unijnej dyrektywy NIS2 i Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej, które są obowiązujące, ale nie zostały jeszcze w pełni zaimplementowane do polskiego systemu prawnego. Zapisy dokumentacji aukcyjnej są zgodne z tymi regulacjami, opieramy się na dosłownych cytatach z dyrektywy NIS2. Nie widzimy więc podstaw do unieważnienia aukcji lub czekania z jej ogłoszeniem na wejście w życie nowelizacji ustawy o KSC - mówi Tomaszewski.
Aukcję formalnie będą mogli podważyć jej uczestnicy. Jeśli nie wydarzy się w niej nic niespodziewanego, to mogą nie mieć w tym żadnego interesu.