Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Najważniejsze | Newsy | Recenzje
Opinie: 0
Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Rzadko mamy możliwość sprawdzenia jak smartfon sprawdzi się w teście długodystansowym.  O prywatnym zakupie Samsunga S21 FE zadecydowała promocja i dobre wrażenie jakie zrobił na mnie ten telefon podczas używania wypożyczonego do testów egzemplarza. Tu znajdziecie moje pierwsze wrażenia ze stycznia 2022 roku. Telefon podobał mi się od początku. Niestety startowa cena nie zachęcała do zakupu - 3499 zł za wersję 6/128 GB. Już miesiąc później Samsung uruchomił promocję, w której wersję 8/256 zamiast za 3849 zł można było kupić za 3049 zł. Dodatkowo była możliwość zakupu w komplecie zegarka Watch 4 Classic ponad 600 zł taniej - za 975 zł. Od tamtego czasu minął 1 rok, 8 miesięcy i 21 dni, czyli właśnie zbliżam się do dwóch lat – typowego okresu umowy u operatora. Jak S21 FE zniósł tę próbę czasu?

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Design

Zdjęcia w tym tekście przedstawiają telefon po 2 latach używania. Większość czasu smartfon nosiłem w etui, ale od kilku miesięcy noszę telefon bez tego zabezpieczenia. Nigdy nie miałem żadnej ochrony na ekranie. Parokrotnie telefon wypadł mi z ręki - raz podczas wsiadania do samochodu koziołkował po betonie.

Jak widać, oprócz ledwo widocznej rysy na srebrnej obwódce środkowego obiektywu, telefon wygląda prawie jak nowy. Etui odegrało tutaj na pewno istotną rolę, ale ekran też nie jest porysowany, praktycznie nie widać na nim żadnych śladów. To mnie jako użytkownika cieszy, bo bardzo nie lubię korzystać z foli ochronnej na ekranie. Zwykle bardziej się brudzi niż szkło, stawia większy opór, ale też łatwo się rysuje i w efekcie chroniąc ekran przed porysowaniem i tak korzystamy ze smartfonu z wyraźnymi rysami na ekranie tylko, że na folii. Starałem się nie wkładać go do kieszeni z kluczami i monetami.

Podoba mi się połączenie metalowej ramy i matowego tworzywa, które dobrze ukrywa ślady dotyku. Kiedyś taki design był charakterystyczny dla smartfonów Lumia, ale obecnie producenci od niego odchodzą i w telefonach droższych od S21 FE nie raz napotkamy ramę z tworzywa i szklane plecy, ewentualnie ekoskórę. Ja chętnie zobaczyłbym więcej telefonów zrobionych jak S21 FE – są praktyczne, trudniej je stłuc i przy okazji są lżejsze. S21 FE waży jedynie 177 gramów, podczas gdy większość smartfonów przekracza barierę 200 gramów.

Z jakości wykonania jestem bardzo zadowolony. Głośniki stereo oraz czytnik linii papilarnych także przetrwały próbę czasu.

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Wyświetlacz

Ekran S21 FE doskonale się broni i jako użytkownik nie potrzebuję niczego lepszego. To Dynamic AMOLED 2X z odświeżaniem 120 Hz, o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli i przekątnej 6,4 cala. Brakuje mu co prawda dynamicznej zmiany częstotliwości odświeżania i nie jest tak jasny jak w najnowszych modelach, ale trudno odczuć to na co dzień. Jedyne co bym chciał w nim zmienić to dolną ramkę, tak aby była symetryczna z pozostałymi trzema.

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Specyfikacja

Aspektem wyróżniającym S21 FE był Snapdragon 888, zamiast Exynosa, który miała flagowa seria S21. Jestem zadowolony, że wybrałem wersję 8/256 GB. Mimo, że nie trzymam w pamięci telefonu muzyki, filmów i nie gram w mobilne gry mam obecnie zajęte 111 GB – po 14 GB dla zdjęć i filmów i 44 GB na aplikacje, z czego najwięcej zajmują mapy offline OsmAnd+. Na drugim miejscu jest Spotify z 5 GB zajętego miejsca. Na 128 GB byłoby już zbyt ciasno.

W momencie premiery S21 FE był pod względem mocy obliczeniowej na równi z flagowcami, uzyskując wynik około 800 tysięcy punktów w Antutu. Dziś ten wynik to w zasadzie połowa tego co osiągają flagowce przekraczające półtora miliona punktów. W najnowszej wersji Antutu S21 FE zdobywa około 750 tysięcy punktów. Mimo wszystko nie czuć w codziennym użytkowaniu, aby brakowało mu mocy. Telefon działa płynnie i bezproblemowo bez względu na to co chcę na nim zrobić. Nie czuję zupełnie, że jednym z powodów do zmiany telefonu miałaby być moc obliczeniowa.

Warto dla kontekstu przypomnieć, że zdecydowana większość smartfonów koreańskiego producenta działała wówczas na Exynosie, który był mniej wydajny, mocniej się grzał i szybciej rozładowywał baterię.

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

System

Długookresowy test jest najlepszym sposobem, aby przekonać się jak wygląda wsparcie producenta i aktualizacje oprogramowania w praktyce. Aktualizacje zabezpieczeń i całego systemu są częste i prawie zawsze bezproblemowe. Dzisiaj mój S21 FE działa na Androidzie 13 z zabezpieczeniami z października 2023, a nakładka systemowa OneUI jest w najnowszej wersji 5.1, jak w S23 Ultra. Co prawda, nie wszystkie funkcje nakładki z flagowych modeli są dostępne na S21 FE. To trochę boli, ale nie jest niczym nadzwyczajnym, bo tak działa pozycjonowanie różnych modeli na rynku. Nie mogę np. zainstalować ExpertRAW, który jest dostępny tylko dla flagowej serii, podobnie niedostępne jest nagrywanie przestrzennego dźwięku binauralnego w połączeniu ze słuchawkami Buds 2 Pro. Mimo wszystko wraz z aktualizacjami dostałem większość nowych funkcji wprowadzonych do OneUI.

Podczas całego okresu użytkowania telefonu po jednej z aktualizacji napotkałem na dość irytujący problem. W pewnym momencie przestało działać pisanie na klawiaturze ekranowej przez przeciągnięcie palcem po ekranie, bo rejestracja dotyku była przerywana w losowych momentach. Sytuacja trwała kilka tygodni i problem ustąpił po kolejnej aktualizacji i nigdy nie wrócił.

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Aparaty

Samsung S21 FE pochodzi jeszcze z czasów, gdy smartfonom nie wypadało nie mieć teleobiektywu, który dziś coraz częściej zastępuje matryca głównego aparatu o wysokiej rozdzielczości. Co więcej, teleobiektyw ma trzykrotne powiększenie, a dwa z trzech aparatów mają stabilizację optyczną.

  • 12 MP, f/1.8, 26mm, Dual Pixel PDAF, OIS – główny aparat
  • 8 MP, f/2.4, 76mm, PDAF, OIS, 3x powiększenie optyczne
  • 12 MP, f/2.2, 13mm – ultraszerokokątny aparat
  • 32 MP, f/2.2, 26mm – aparat do selfie z przodu

Dziś trudno znaleźć smartfon ze średniej półki o podobnej specyfikacji, a nawet wielu flagowcom brakuje teleobiektywu o powiększeniu większym niż dwukrotne. Można więc śmiało powiedzieć, że zestaw aparatów w S21 FE jest wszechstronny.

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Jednocześnie ciężko dziś znaleźć smartfon ze średniej lub wyższej półki cenowej, którego główny aparat nie ma przynajmniej 50 megapikseli zamiast 12, jak w S21 FE. Udoskonalone zostały algorytmy, pojawiły się jaśniejsze obiektywy. O ile trudno będzie znaleźć smartfon z trzema aparatami i teleobiektywem x3, to już znalezienie tańszego telefonu, który robi lepsze zdjęcia głównym aparatem nie stanowi żadnego wyzwania – potrafi to choćby Motorola edge 40, którą można kupić nawet za 1799 zł.

Jednocześnie zaskakuje mnie, że rzeczy, które Samsung potrafił od dawna, takie jak przełączanie się pomiędzy obiektywami podczas nagrywania wideo 4K, wciąż nie stały się obowiązkowym standardem, nawet w mocnej średniej półce. Wciąż można w różnych modelach spotkać niedostatki i ograniczenia, które dawno zostały pokonane i nie powinny wracać.

Przykładowe zdjęcia:

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Bateria

Bateria to element smartfonu, który starzeje się i zużywa najszybciej. S21 FE ma baterię o niezbyt dużej pojemności 4500 mAh. Samsungi zwykle nie ustanawiają rekordów czasu działania na baterii ani tym bardziej szybkości ładowania. Po niecałych dwóch latach czas działania uległ wyraźnemu skróceniu. Wcześniej ładując baterię do 85% bez wysiłku telefon wytrzymywał do końca dnia. Dziś zdarza się, że startując od 100% mam poniżej 50% w okolicach południa i intensywnego dnia nie udaje się przetrwać na jednym ładowaniu do końca.

Trudno mi powiedzieć, czy to wynik naturalnego zużycia baterii, czy wpływ na to ma liczba zainstalowanych aplikacji i częściowo moje nawyki korzystania ze smartfonu, który na przestrzeni czasu uległ zmianie. Być może ładowarka bezprzewodowa, którą kupiłem wraz z S21 FE przyspieszyła zużycie baterii, bo ładowałem telefon zbyt często i zbyt długo był naładowany do pełna? Wiem, że to jedyny obszar działania telefonu, w którym czuję niedosyt.

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Podsumowanie

Zakup Samsunga S21 FE oceniam jako bardzo udany, zwłaszcza w promocyjnej cenie już miesiąc po premierze. Smartfon bardzo dobrze zniósł próbę czasu, szczególnie pod względem jakości wykonania i aktualizacji oprogramowania. Do dziś jest bardzo dobrym telefonem i ma zestaw zalet, który jest rzadkością – choćby lekką konstrukcję z metalową ramą i plecami z matowego tworzywa i zestaw 3 aparatów z teleobiektywem o trzykrotnym powiększeniu.

Pod względem wydajności, wyświetlacza, oprogramowania do dziś nie czuję potrzeby zmiany. Chętnie podążyłbym za nowinkami fotograficznymi, ale to bardziej ze względu na zainteresowanie tematem fotografii niż pilną potrzebę. Jedynie bateria zdaje się trzymać trochę zbyt krótko, aby zachować pełen komfort. Gdyby nie ona mógłbym zapomnieć, że kupiłem telefon prawie dwa lata temu i żyć w przekonaniu, że mam go od niedawna. Gdy sprawdziłem datę zakupu byłem zaskoczony, że minęło tyle czasu. Za największą zaletę Samsunga uważam jakość OneUI i długie wsparcie, co po doświadczeniach z TouchWiz sprzed lat wydaje się nie do pomyślenia.

Samsung Galaxy S21 FE po prawie dwóch latach – test długodystansowy

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: