W ciągu najbliższych dni sprawdzimy, czy flagowy smartfon potrafi już zastąpić dobry aparat fotograficzny na wakacjach. Czy jest wygodniejszy, szybszy i czy ma satysfakcjonującą jakość zdjęć w różnych warunkach. Aparat Samsunga Galaxy S9+ testujemy na krótkim wyjeździe do Tokio.
Nasz trzeci dzień w Tokio z Samsungiem Galaxy S9+.
Dzień rozpoczął się od dosyć długiego spaceru w stronę cesarskich ogrodów. Trasa wiodła koło pięknego dworca kolejowego Tokio Station, który w dzień wygląda równie dobrze co w nocy.
Same ogrody w pobliżu pałacu cesarza nie są niestety zbyt ciekawe i wbrew pozorom nie jest to najważniejsza atrakcja turystyczna Tokio.
Świetną zabawą w niedzielę jest natomiast obserwowanie „wypasionych” rowerów szosowych, na których mieszkańcy Tokio trenują na specjalnie zamkniętych ulicach wokół terenów pałacowych.
Kolejny etap dzisiejszej wycieczki to dzielnica Akihabara. Jedną z jej popularnych atrakcji jest rajd gokartami po tokijskich ulicach w stylu Mario Bros.
Akihabara to szalona dzielnica dedykowana graczom. Rozwija swoje skrzydła wieczorem, ale w ciągu dnia także wygląda bardzo oryginalnie i nieco wyzywająco.
Na obiad tym razem wybór padł nie na sushi (dużo tańsze niż w Polsce), ale na ramen, który w Polsce także jest coraz bardziej popularny. Koszt jednej miski w Tokio w dobrze ocenianym lokalu to około 30 zł. W Warszawie ramen kosztuje ponad 40 zł. W bardzo słabo oświetlonym małym lokaliku Samsung S9+ naprawdę wymiatał jakością zdjęć.
Na zamkniętej w niedzielę głównej ulicy Akihabary można kupić wszystkie kultowe gadżety związane z grami, mangą i sprzętem elektronicznym.
Procedura zakupu lodów kulkowych wygląda inaczej niż w Polsce. Lody opłacamy wcześniej w specjalnym automacie.
Ostatnim etapem dzisiejszej wycieczki był bardzo popularny wśród mieszkańców Tokio park Ueno. Oprócz samego parku znajdziemy w nim zoo oraz kilka muzeów.
Praca w usługach bywa męcząca:
W parku Ueno znajdziemy także kolejną buddyjską świątynię. Do kilku zdjęć wykorzystaliśmy świetną funkcję Live Focus.
Jednym z japońskich przysmaków sprzedawanych na straganach jest banan w czekoladzie.
Fani ostrej kulinarnej jazdy i słodyczy mogą skusić się w Japonii na KitKata o smaku Wasabi. Jest także wersja o smaku zielonej herbaty.
Tokio to także raj dla fanów 4 kółek. Super aut na ulicach jest naprawdę sporo.