Po niedawnym teście Samsunga X600 z wbudowanym aparatem cyfrowym przyszedł czas na poznanie kolejnego modelu wywodzącego się z tej samej serii i oznaczonego numerem X100. Telefon nie jest dostępny w naszych sieciach, ani nawet nie ma o nim informacji na stronie producenta. Egzemplarz, który otrzymałem, nie posiadał jeszcze oryginalnego pudelka, a pod baterią widniał wymowny napis prototype. W zestawie oprócz telefonu znajdowała się jedynie ładowarka i instrukcja obsługi.
Klonujemy
To, co niesamowicie rzuca się w oczy już przy pierwszym zetknięciu się z X100 to, to, że jest on identyczny z wyglądu jak X600. Jedyną różnicą jest brak aparatu cyfrowego - to na minus, oraz brak anteny - to na zdecydowanie duży plus.
Wymiary 106x45x19.6 mm oraz waga na poziomie 80 gram sprawia, że słuchawka jest wystarczająco mała i ergonomiczna. Materiały użyte do produkcji są takie same jak w przypadku X600 czy E700, czyli mocne i przyjemne w dotyku. Kolorystyka zdominowana została przez szarość. Niebieski pozostał tylko panel przedni. Na przedniej części znalazł swoje miejsce duży kolorowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 128x128 pixeli. W produktach Samsunga stało się już standardem, że ekran jest najwyższej jakości. Potrafi przy tym wyświetlać 65 tysięcy żywych, jasnych i dobrze widocznych kolorów. Na górze obok głośnika umieszczona jest duża lampka statusu. Z opcji menu wybrać możemy 3 różne kolory jej pobłyskiwania (zielony, pomarańczowy i czerwony) lub całkowicie ją wyłączyć.
Sposób działania klawiatury jest w zupełności akceptowalny, tak sam jak jej rozmieszczenie, no może z jednym małym wyjątkiem. Nie wiem, dlaczego Samsunga uparcie stosuje przycisk skrótu do przeglądarki internetowej umieszczony centralnie w cztero pozycyjnym manipulatorze. Rozwiązanie to jest zupełnie nie intuicyjne, nie da się tego zmienić a ponadto skrót ten działa tylko z poziomu ekranu głównego. O wiele bardziej przydałby się tam trzeci przycisk funkcyjny. Bezpośrednie skróty do przeglądarki WAP lubią natomiast operatorzy, bo zwiększają one znacznie częstość korzystania z GPRS, co później ładnie wygląda w statystykach.
Jeśli jestem już przy uwagach to warto także wspomnieć o zaślepce złącza ładowarki. Pomimo, że jest ono bardzo wąskie zostało zasłonięte zaślepką, której jednak nie wróżę długiego pobytu na tym miejscu. Ja zgubiłem ją już po godzinie noszenia w spodniach.
Z lewej strony (z boku) umieszczono przyciski regulacji głośności oraz gniazdo do zestawu słuchawkowego, które też jest zaślepione, ale już o wiele lepiej.
Menu
Poruszanie się po menu nie nastręcza wiele trudności i jest w miarę intuicyjne, ale mi spis funkcji Samsunga nie bardzo się podoba. Funkcjonalnie podzielone zostało ono na 7 podgrup. Są to po kolei: Wiadomości, Spis połączeń, Ustawienia dźwięku, Ustawienia telfonu, Organizer, Usługi sieci oraz rozrywka. Jeśli posiadamy kartę SIM z SAT (Sim Application Toolkit) pojawi się także ósma pozycja.
To, co cechuje telefon to całkiem spora liczba oferowanych funkcji i wodotrysków jak na niższą półkę.
Książka telefoniczna potrafi pomieścić do 1000 wpisów (w instrukcji napisane jest jednak tylko 500), a do każdego można przypisać po pięć numerów telefonów. Wejście do książki adresowej możliwe jest tylko z menu głównego. Sama książka ma trzy podgrupy, do których wchodzimy strzałkami lewo/prawo. Zostało to zrobione dziwnie i można to zupełnie przeoczyć. Kontakty da się rozdzielić na pięć dowolnie modyfikowalnych grup. Dane z karty SIM i z pamięci telefonu wyświetlane są razem. W instrukcji nie znalazłem wzmianki o możliwości synchronizacji danych, tak jak w modelu X600.
Ekran główny został podzielony na trzy części. Wąski pasek u góry odpowiedzialny jest za pokazywanie komunikatów takich jak zasięg, stan baterii, odebrane wiadomości, czy wyłączone dźwięki. Środkowa największa część to przede wszystkim nasza tapeta oraz nazwa sieci, data i godzina. Na dolnym pasku zawsze widnieją opisy do klawiszy funkcyjnych - czyli co w danej chwili możemy nim zrobić. Minusem, i to całkiem sporym dla niektórych użytkowników może być brak profili.
Wiadomości i dodatki
Jak na nowoczesny telefon przystało w standardzie znajdziemy obsługę MMS, EMS, oraz SMS. Maksymalny rozmiar pojedynczego MMS-a to 80KB. W pamięci telefony możemy przechowywać do 200 SMS-ów. Do wiadomości multimedialnych dołączać możemy nagrany przez nas dźwięk. Długość jego nie może jednak przekroczyć jednej minuty. Telefon nie obsługuje poczty elektronicznej.
Podczas czuwania wyświetlany jest cały czas stan baterii oraz zasięg, a centralnie dosyć dobrze widoczny zegar cyfrowy.
Jeśli nie jesteśmy w menu każdy kierunek manipulatora odpowiada za inną funkcję. I tak strzałka do góry to szybki skrót do kalendarza, strzałka w dół to Java, w prawo odpowiada za ustawienia dzwonków, a w lewo to notatnik.
Inne użyteczne funkcje to przede wszystkim bardzo dobry organizer z notatnikiem i listą zadań do zrobienia. Ponadto w słuchawce znajdziemy kalkulator, alarmy, przelicznik jednostek, timer ze stoperem oraz czas w różnych częściach świata.
Zabawowo
Jedną z najfajniejszych funkcji każdego nowoczesnego telefonu (według mnie) jest wbudowana obsługa Javy. Na aplikacje przeznaczone mamy jedynie 1,5 MB, pomimo, że całkowita pamięć telefonu to aż 9 MB. Reszta dostępna jest na dzwonki, zdjęcia oraz kontakty. Pamięć przyznawana jest dynamicznie, ale tylko na aplikacje narzucone zostało takie ograniczenie.
Standardowo dostępne gry to znane już: Snow Ball Fight i Bubble Smile. Zaimplementowane gry nie są najciekawsze, ale nie można ich skasować. Na szczęście więcej gier możemy ściągnąć z powstających jak grzyby po deszczu coraz to nowych portali z aplikacjami Java.
Ponieważ telefon nie posiada ani portu na podczerwień (druga najważniejsza różnica pomiędzy X600), ani łącza radiowego Bluetooth jedyną sensowną metodą pobierania gier jest połączenie z WAP, najlepiej oczywiście przez GPRS. GPRS łączy w standardzie 4+2.
Java to jednak nie wszystko. Telefon oferuje bardzo dobre 40 tonowe polifoniczne dzwonki. Na stałe wgranych mamy 30 sygnałów (bardzo ciekawe i różnorodne) - jeśli nam mało inne pobrać możemy przez WAP. Przeglądarka WAP w wersji 2.0 firmy Openwave działa bez zarzutu.
Najsympatyczniejsze z całej rozrywkowej części słuchawki są animowane tapety prosto z National Geographics. Dopełnienie tapet stanowią tematy kolorystyczne pulpitu (tak zwane skórki), w sumie cztery.
Czuwaj!
Czuwam, czuwam i to nawet do 210 godzin bez ładowania (dane producenta). Rzeczywisty średni czas czuwania podczas testu to około pięć dni. Bateria X100 to ogniwo litowo - jonowe o pojemności 800 mAh. Czas rozmów według danych producenta to dwie i pół godziny. Tego akurat nie udało mi się przetestować, ale zważywszy na rozmiar baterii czas ten wydaje się być wielce prawdopodobny. Pełne naładowanie akumulatorka zajmuje około 120 minut.
A co na to kolega
W ostatnim czasie nabrałem dystansu do tego, co pisze i aby potwierdzić swoją opinię proszę o zdanie różne osoby. Tym razem wybór padł na mojego kolegę. Jarek już od dłuższego czasu używa Nokii 5110. Nie jest to żadna rewelacja, ale jemu to w zupełności wystarcza. To właśnie dla takich ludzi skierowany jest Samsunga X100. Zostawiłem mu telefon na dwa dni a następnie poprosiłem o relacje z użytkowania. Przesiadka z Nokii odbyła się bezproblemowo. To, co najbardziej spodobało się koledze to duży kolorowy wyświetlacz, brak anteny, wbudowany alarm wibracyjny, oraz małe gabaryty. Ogólnie rzecz biorąc był zachwycony, i jeśli w najbliższym czasie będzie zmieniał komórkę to właśnie na Samsunga X100. Myślę, że ta opinia utwierdzi Państwa, do jakiego odbiorcy jest przeznaczony ten model.
Cicha woda
Podsumowując moje ponad tygodniowe użytkowanie X100 przyznam się, że zmieniłem zdanie odnośnie produktów tej firmy. Oczywiście nie wszystko jeszcze jest tak jak powinno być, ale jak na telefon z niższej półki to oferuje on bardzo wiele. Aparat fotograficzny w telefonie to ciągle jeszcze tylko gadżet, więc nie traktuje jego braku jako jakąś wielką wadę. Telefon oferuje najważniejsze potrzebne funkcje zamknięte w ergonomicznym opakowaniu. Myślę, że powinien łatwo zdobyć uznanie na naszym rynku.
Jestem pewien, że jego cena w promocjach u operatorów będzie na poziomie ceny symbolicznej, czyli 1 zł, a w zestawie powinien znaleźć się zestaw słuchawkowy.