Już za kilka dni święta Bożego Narodzenia i wielu z nas jeszcze nie wie co kupić na prezent najbliższym. Niezawodnym, dla wszystkich którzy go jeszcze nie posiadają, prezentem jest telefon komórkowy. Dziś w atmosferze przedświątecznych przygotowań pragniemy przedstawić Państwu kolejny model aparatu który można położyć pod choinką. Model ten szczególnie przydałby się wszystkim intensywnie podróżującym do USA.
Wybierając się do Stanów Zjednoczonych bardzo często pojawia się problem - czy będę miał tam zasięg w swoim telefonie? Przecież zapłaciłem za niego fortunę i ponoć jest to jeden z nowocześniejszych modeli na rynku. Odpowiedź na to pytanie jest niestety zazwyczaj negatywna. Nasze telefony są najczęściej dwuzakresowe 900/1800 MHz i aby móc korzystać z usług roamingu w USA musimy pożyczyć na okres pobytu telefon działający w częstotliwości 1900 MHz. Nie ma w tej chwili na rynku jeszcze dużego wyboru, na szczęście nie jesteśmy już skazani tylko na produkty Motoroli. Drugim telefonem trzyzakresowym który pojawił się na rynku jest Siemens S40 (ex-Bosch 1886).
Siemens czy Bosch?
Pierwsze wrażenie jest takie że ktoś połączył telefon Siemensa z telefonem Boscha chcąc wydobyć najlepsze cechy od obu producentów. Niestety nieudolnie. Siemens S40 to tak naprawdę Bosch 1886 z naklejką SIEMENS i pod tą nazwą został on po raz pierwszy zaprezentowany podczas Targów Cebit 2000. W międzyczasie Siemens przejął BOSCH Mobile wraz z projektami nowych słuchawek i zaczął je produkować pod własną marką. Nie był to jednak najlepszy pomysł, a przynajmniej jeżeli chodzi o Boscha 1886. Sam telefon jest dosyć mały, lekki i nie jest brzydki ale jego ex-boschowskie menu psuje całe wrażenie. Postaramy się o nim dokładnie napisać w tym teście.
Jedyne co cieszy to fakt że Bosch który był pokazywany na targach w Hannowerze nie posiadał jednej wielkiej zalety S40ki czyli HSCSD. Świadczy to o tym że projektanci Siemensa nie przejęli całkowicie bezkrytycznie projektów Boscha.
Przed wprowadzeniem telefonu na rynek Siemens informował iż telefon będzie miał miejsce na dwie karty SIM. Rzeczywistość jednak zweryfikowała to twierdzenie. Pod tylną obudową, pod baterią jest miejsce na jedną kartę SIM, obok jednak znajduje się miejsce na drugie szyny, tak jakby producent nie usłuchał projektantów i nie umieścił drugiego slotu.
Starszy brat
Wraz z modelem S40 na rynek został wprowadzony model S42, który wcześniej nosił miano Bosha 820. Jest to dokładna kopia S40 różniąca się jedynie typem obudowy. S42 jest bowiem wyposażony w klapkę zakrywającą klawiaturę numeryczną. Cokolwiek zatem zostanie napisane, poza opisem wyglądu zewnętrznego, w tym teście o Siemensie S40, odnosić się również będzie do modelu S42.
Problemy z softem
Początkowo Siemens S40 miał się pojawić w sklepach już we wrześniu 2000 roku. Jednak dzięki dostarczeniu do Siemensa uszkodzonych chipów przez producenta - firmę AMD, premiera tego "błękitnookiego" telefonu została przesunięta na luty 2001 roku. Problemy dotyczące tej słuchawki trwały jednak nadal. Siemens S40 - pierwszy telefon Siemensa obsługujący HSCSD miał poważne problemy z softwarem. W przypadku telefonów z softem 2.3 które pojawiły się wówczas na rynku bardzo często zdarzało się że telefon zawieszał się podczas przeglądania menu i jedyne co mogło mu pomóc to wyłączenie "na twardo" czyli przez odłączenie baterii. Niemożliwa była również szybka transmisja danych HSCSD poprzez port IrDA. Siemens szybko uporał się z tym problemem i na rynku pojawiła się słuchawka z softem 2.9 która była na szczęście wolna od tych błędów. Telefon który otrzymaliśmy do testowania posiadał wersję softu 3.2. W tej wersji oprogramowania możliwe było aktywizowanie nowego menu serwisowego. Uzyskuje się to poprzez wpisanie *#36446337*8378# i naciśnięcie zielonego a potem czerwonego przycisku w telefonie. Otrzymujemy w tym momencie dostęp do nowego pod-menu nazwanego "Techniczne". Znajdziemy w nim narzędzie do monitowania sieci podobne do ograniczonej wersji NetMonitora znanego z aparatów Nokia, zestaw self-test'ów telefonu oraz kilka innych mniej przydatnych zwykłemu użytkownikowi narzędzi. Nowy software pozwala także na asymetryczną transmisję danych z prędkością do 57.6 kbit/sek. Poprawiony w nim został także dostęp do WAP.
Wygląd zewnętrzny
Tym co najbardziej zdradza związki S40 z Boshem jest jego wygląd. Nie sposób nie dostrzec pewnych typowych elementów boshowskiej stylistyki jak np. siatka przykrywająca głośnik. Stylistyka ta ma, czy też raczej miała, charakter dość konserwatywny, związany z przeznaczeniem telefonów dla osób z kręgów biznesu. Jedynym elementem wymykającym się temu schematowi jest półprzezroczyste plastikowe elementy z tylu telefonu, które zostały ładnie zharmonizowane z całością. W zgrabnym kształcie dostrzec można duża dbałość o funkcjonalność modelu, zrezygnowano z zewnętrznej anteny na rzecz wygody użytkowania, co dziś jest trendem powszechnym. Telefon jest bardzo subtelny i elegancki.
Wymiary telefonu to 112x44x22 mm, waga 97 gramów.
Duży i czytelny wyświetlacz telefonu jest podświetlony w kolorze niebieskim. Niestety podświetlenie nie jest zbyt mocne i czasami w ciemnym otoczeniu zdarzają się trudności z odczytaniem jego zawartości. Wyświetlacz jest także bardzo narażony na zarysowania, a to ze względu na to, że został osadzony dokładnie na poziomie obudowy. W innych modelach udaje się uniknąć tego poprzez umieszczenie go w zagłębieniu.
Wyświetlacz ma duża rozdzielczość (104 x 46) co pozwala na jednoczesne wyświetlanie 6 linii tekstu. Wygląd wyświetlacza oraz ustawienia jego kontrastu można regulować. Można również zmieniać wygląd umieszczonych na nim wskaźników naładowania baterii i poziomu sygnału. Każdy zakochany może zamienić te wskaźniki w serduszka i za każdym razem gdy zerka na telefon pomyśleć o swej ukochanej osobie. Niestety wśród możliwych motywów nie ma żadnego związanego z Bożym Narodzeniem, nad czym głęboko ubolewamy.
Co do podświetlenia, to dość interesujące jest to że wyświetlacz telefonu podświetla się bardzo często bez żadnej przyczyny. Długo starałem się rozwikłać są zagadkę ale niestety nie udało mi się.
Na górze telefonu znajduje się lampka sygnalizacyjna. Sygnalizuje ona na zielono i czerwono różne zdarzenia które miały miejsce jak np. nadejście wiadomości SMS. Kiedyś były w takie lampki wyposażone wszystkie telefony, dziś to już rzadkość. Tym niemniej wspominam o tym, tym bardziej że lampkę tą można również wyłączyć.
Klawiatura telefonu wygląda dużo lepiej niż się w rzeczywistości sprawuje, jest twarda i nieporęczna. Klawisze wciskają się bardzo trudno, a poza tym trzeszczą. Szczególnie daje się to we znaki kiedy wpisujemy SMSy. Kiedy ręce są skostniałe z zimna, a tak było przez ostatnie kilka dni, lepiej zrezygnować z pisania wiadomości. Poza przyciskami numerycznymi, strzałkami góra i dół oraz zieloną i czerwoną słuchawką, z boku telefonu znajdują się dwa klawisze normalnie służące do regulacji głośności podczas rozmowy. Mogą być one także wykorzystywane do przesuwania pozycji w menu tak jak strzałki. Na górnej krawędzi telefonu znajduje się port podczerwieni, na dolnej natomiast złącze do połączenia z komputerem i akcesoriami.
Bateria
Bateria telefonu jest naprawdę malutka. Jest to akumulator litowo-jonowy o pojemności 650mAh. Mieści się z tyłu słuchawki zajmując miejsce jedynie do połowy jego wysokości. Bateria przykrywana jest specjalna plastikowa klapką.
Jak już wspomniałem wyświetlacz telefonu często podświetla się bez powodu, co jak myślę nie pozostaje bez wpływu na pobór mocy przez słuchawkę. W czasie mojego użytkowania telefon działał w trybie standby około 80h. Ja użytkuję telefon dość intensywnie, wykonując nawet do godziny rozmów dziennie, dostaje też dużo SMSów. Tłumaczy to więc fakt, że nie udało mi się uzyskać aż 260 h godzin pracy telefonu, o których wspomina producent. W instrukcji napisano tez że maksymalny czas rozmowy z Siemensa wynosi aż 6 godzin. Tego niestety nie udało mi się sprawdzić, bo nie znalazłem nikogo z kim mógłbym rozmawiać, aż tak długo.
Interesujący jest sposób informowania o poziomie naładowania baterii. Aż do momentu gdy bateria osiągnie 5 % swojej normalnej pojemności telefon informuje o poziomie naładowania normalnie, poprzez wskaźnik na wyświetlaczu. W momencie osiągnięcia 5 % na środku wyświetlacza pojawia się duża ikona baterii a pod min wskaźnik naładowania. Jeśli nie podłączymy w tym momencie telefonu do ładowarki to będzie on wskazywał coraz mniejszą pojemność baterii, aż do jednego procenta, a potem wyłączy się. Dzięki takiemu informowaniu, użytkownik dokładnie wie na ile czasu użytkowania telefonu starczy mu baterii.
Menu
Menu w Siemensie S40 jest podobne do tego w starszych modelach Bosha. Jest dość skomplikowane, lecz po kilku dniach użytkowania można się do niego przyzwyczaić. Główną cecha ustawiania funkcji w tym telefonie jest to, że posiada on dwa menu. Pierwsze nazywane "Szybkie funkcje" jest dostępne po naciśnięciu klawisz strzałki w górę, drugie "Nastaw" po naciśnięciu zielonego przycisku, pod warunkiem, że akurat ma on przypisana funkcję Menu. To właśnie układ tych menu sprawił mi duży kłopot. W pierwszym "szybkim" menu znajdują się wszystkie najpopularniejsze funkcje wykonawcze: spisy telefonów odebranych, nieodebranych i wybieranych, dostęp do wiadomości tekstowych czy dyktafonu. W drugim znajdują się wszystkie menu związane z ustawieniami. I tak w przypadku menu Wiadomości, które służy do obsługi SMSów w szybkim menu mamy foldery z wiadomościami i możliwość skomponowania nowej, to w menu narzędziowym znajda się wszystkie ustawiania z numerem centrum wiadomości włącznie. Trzeba przyznać, że koncepcja ta jest dość interesująca. Sam spotykałem się z nią pierwszy raz, być może dlatego, że nigdy wcześniej nie miałem w rękach telefonu Bosh. W moim przypadku najczęściej gubiłem się w menu, pragnąc cos zrobić szybko wchodziłem do pierwszego lepszego i dopiero później okazywało się, że trzeba szukać gdzie indziej. Choć wydaje się, że koncepcja oddzielenia prostszych i bardziej skomplikowanych funkcji jest bardzo dobra, to w wykonaniu inżynierów Bosha i Siemensa nie została zrealizowana najlepiej.
Brak jeszcze jednej funkcji irytował mnie i moich znajomych prawie przez cały czas korzystania z S40. Chodzi mianowicie o brak w nim pełnej obsługi zastrzeżenia wyświetlania własnego numeru (CLIR). W telefonie tym można decydować o wyświetleniu numeru telefonu tylko w najbliższym połączeniu. Jeśli ktoś ma włączony CLIR, czyli domyślnie numer nie wyświetla się, to aby to zmienić trzeba przed każdym połączeniem włączyć odpowiednią funkcję. Ja oczywiście ciągle o tym zapominałem, a w końcu poniechałem tego z czystego lenistwa. Aby rozwiązać problem postanowiłem do wszystkich rekordów w książce dopisać przed numerem telefonu *31# co powoduje wyświetlenie mojego numeru. Jednak jeśli ktoś CLIRu nie używa to problem ten go nie dotyczy.
Interesujący w tym modelu jest sposób wyboru pasma częstotliwości na którym pracuje telefon. Możliwe jest wybranie każdej z trzech częstotliwości osobno lub razem w dowolnych konfiguracjach. Jest to jednak związane ze zwiększonym poborem mocy i dłuższym czasem wyszukiwania sieci, dlatego lepiej wybrać tylko te pasma z których rzeczywiście korzystamy.
Kolejna warta wspomnienia funkcją jest możliwość automatycznego blokowania klawiatury z hasłem. Pozwala to na skuteczne ograniczenie dostępu do naszego telefonu osobom postronnym.
Książka telefoniczna i SMS'y
Pamięć Siemensa jest iście imponująca. We wbudowanej książce adresowej może on zgromadzić aż do 1000 wpisów. Każdy wpis zwiera po kilka numerów telefonów, adres pocztowy, adres e-mail oraz dowolne notatki. Taka pamięć wystarcza spokojnie nawet najbardziej wymagającym użytkownikom. Poza tym telefon obsługuje pamięć karty SIM, a zawartość obu pamięci wyświetlana jest jednocześnie. Wpisy w książce adresowej mogą być łączone w grupy, każdej takiej grupie można przypisać własny dzwonek - sygnał nadejścia połączenia. Możliwe jest również ograniczenie wszystkich przychodzących rozmów jedynie do numerów z danej grupy, lub do pojedynczego numeru. Wszystkie osoby, które będą dzwonić do nas spoza wskazanych numerów uzyskają sygnał zajętości. Książkę można edytować z poziomu komputera a także dokonywać jej synchronizacji z Microsoft Outlook, o czy będzie mowa w dalszej części testu.
Gorzej jest z pamięcią na krótkie wiadomości tekstowe. Telefon nie ma żadnej pamięci i korzysta jedynie z pamięci karty SIM. Jest to duże utrudnienie, szczególnie jeśli otrzymujemy dużo wiadomości. Siemens rekompensuje to niezwykle szybkim dostępem do pamięci karty co powoduje, że kasowanie wiadomości jest bardzo szybkie.
Wiadomości mogą być grupowane w foldery, co jednak przy posiadaniu karty SIM z pamięcią 10 SMS'ów, nie jest za bardzo wykorzystywane. W folderach wiadomości mogą być sortowane na podstawie odbiorcy lub daty nadejścia. Warto zauważyć, że w przypadku wyboru trybu sortowania według odbiorcy w żaden sposób nie można uzyskać daty i czasu wysłania wiadomości. Dopiero zmiana trybu sortowania, co nie jest takie bardzo szybkie, pozwala na dotarcie do tych danych.
Telefon posiada także szablony najczęściej używanych wiadomości w menu nazwanym "Ulubione" . Niestety same szablony nie mogą być edytowane.
Słuchawka nie została również wyposażona w polski słownik T9. Wprowadzanie SMS'ów dokonuje się metoda tradycyjną. Warta zauważenia jest możliwość wyboru klawiaturowych trybów wpisywania znaków dla różnych języków środkowo- i wschodnioeuropejskich. Możemy zatem zdecydować czy chcemy żeby pomiędzy literami alfabetu łacińskiego pojawiały się także nasze polskie znaki. Poza tym można wybrać tzw. tryb siatki gdzie z klawiatury można uzupełniać tekst o dowolne litery z wielu języków m.in. z rosyjskiego.
Jak wcześniej już wspomniałem wpisywania wiadomości ze względu na twardość klawiatury nie jest zajęciem przyjemnym.
Terminarz, dyktafon i kalkulator
Terminarz Siemensa pozwala na lepsze zorganizowanie sobie czasu przez użytkownika telefonu. Dzieje się to poprzez tworzenie w jego pamięci notatek dotyczących spotkań lub innych wydarzeń. Możliwe jest również przeglądanie kalendarza w ujęciu tygodniowym z zaznaczeniem na nim zaplanowanych spotkań. Do dyspozycji użytkownika jest kilka rodzajów terminów, które mogą się powtarzać lub mieć charakter jednorazowy. Każdy termin może być poprzedzony alarmem. Notatki z kalendarza mogą być wysyłane poprzez IrDA do innych telefonów lub urządzeń PDA. Poza tym dostępna jest opcja synchronizacji terminów w telefonie z Microsoft Outlook. Generalnie terminarz dobrze spełnia swoje zadanie i niczym właściwie nie różni się od podobnych rozwiązań stosowanych w telefonach innych producentów.
Telefon wyposażono również w dyktafon służący do nagrywania notatek głosowych. Nagrywać można zarówno dźwięki z mikrofonu telefonu jak i prowadzone rozmowy telefoniczne. Rozmiar pamięci pozwala na zapisanie około 5 minut dźwięku w dowolnej ilości notatek. Tak stworzone notatki głosowe można edytować poprzez wklejanie nowych nagrań w dowolne miejsce w starym nagraniu. Jakość nagranego dźwięku jest bardzo dobra a obsługa plików z dźwiękiem także przebiega bezproblemowo. Niestety nie ma możliwości przesłania nagranych dźwięków do komputera w celu ich dalszej obróbki, a taka funkcja byłaby bardzo przydatna.
O kalkulatorze napisać można niewiele. Jego wada to brak możliwości przeliczania walut, co dziś jest już standardem i stanie się niezwykle przydatne gdy za 2 tygodnie w portfelach 250 milionów Europejczyków pojawi się Euro. Na szczęście nam przyjdzie na Euro jeszcze poczekać i na pewno zdążymy do tego czasu zmienić telefon.
Zaletą kalkulatora jest posiadanie pamięci oraz obsługa pierwiastka kwadratowego, nie spotkałem się jeszcze z telefonem który potrafiłby pierwiastkować i myślę, że jest to milowy krok w kierunku usług 3G.
Dźwięki i wibracje
Jako sygnał nadejścia połączenia możemy wybrać jedną z 42 fabrycznie zapisanych w aparacie melodii lub dzwonek stworzony przez nas samych. Do tworzenia własnych melodii służy kompozytor, który umożliwia wprowadzanie zwyczajnego zapisu nutowego. Ilość możliwych do zapisania dzwonków użytkownika zależy od ich rzeczywistej długości. Jeden dzwonek może składać się maksymalnie z 250 tonów lub pauz. Mnie osobiście udało się zapisać w pamięci 25 melodii, co jest całkiem satysfakcjonującym wynikiem nawet dla osób które lubią zmieniać dzwonki "jak rękawiczki".
Te same dzwonki możemy przypisać nie tylko nadchodzącym połączeniom ale także nadejściu wiadomości SMS lub komunikatu sieciowego. Każdej grupie kontaktów w książce adresowej, o czym już wspominałem, można również przypisać oddzielny dzwonek.
Każdemu z tych zdarzeń można przypisać alarm wibracyjny. Telefon wibruje mocno i intensywnie, tak że nie ma obawy co do możliwości niedostrzeżenia takiego sygnału.
WAP
Telefon wyposażony jest w przeglądarkę WAP firmy phone.com, stosowaną w wielu innych modelach telefonów. Nie sposób znaleźć w jej pracy żadnych poważnych błędów. Działa ona stabilnie, wyświetlając wszystkie strony bez wyjątku. Dostęp do szczegółowego menu przeglądarki osiąga się przy użyciu przycisków z boku telefonu. Dostępne funkcje mają charakter standardowy a najbardziej przydatna jest oczywiście możliwość tworzenia zakładek, tak by nie być zmuszonym do każdorazowego wpisywania adresów URL.
Konfiguracji połączenia z WAP dokonuje się w menu "Nastaw". Możliwe jest skonfigurowanie aż 8 profili połączeń. Profile mogą być tworzone i edytowane zarówno z poziomu telefonu jak i komputera przy użyciu programu XTND Connect Viewer.
IrDA, synchronizacja i przesyłanie danych
Jak już wcześniej wspomniałem telefon wyposażony jest w port podczerwieni, poprzez który można dokonywać połączenia go z komputerem. Port służy również do komunikacji z innymi urządzeniami pracującymi w standardzie IrDA np. drukarkami. Poprzez port można wysyłać i odbierać wizytówki z książki telefonicznej oraz spotkania z terminarza. Testowałem komunikację z kilkoma telefonami m.in. z Nokią 7110 oraz Siemensem SL45 i wszystko przebiegało bez zarzutu.
Na dołączonym do telefonu dysku CD-ROM umieszczono oprogramowanie służące do współpracy telefonu z komputerem. Współpraca ta może następować albo przez port podczerwieni lub przez kabel służący do przesyłania danych.
Na dysku znajdują się następujące programy: pliki sterowników do wewnętrznego modemu HSCSD i program do jego konfiguracji, XTND Connect Viewer służący do przeglądania ustawień telefonu i książki telefonicznej z poziomu komputera, XTND Connect PC służący do synchronizacji pamięci telefonu z Microsoft Outlook oraz BVRP Fax Tools służący do obsługi funkcji wysyłania faksów. Na dysku znajdują się również alternatywne wobec umieszczonych oryginalnie w systemie Windows sterowniki do portu podczerwieni komputera. Ja jednak ich nie wykorzystałem, pozostając przy rozwiązaniu Microsoftu.
Modem instaluje się bez najmniejszych problemów. Po jego dodaniu wśród modemów dostępnych na liście pojawi się SIEMENS S40. Następnie należy zainstalować program do obsługi modemu (S40 Modem Settings) pozwalający na jego dokładną konfigurację. Jest to ważne ponieważ aby uzyskać maksymalną prędkość połączenia HSCSD wszystko musi być właściwie skonfigurowane. Telefon może łączyć się z maksymalną prędkością 57,6 kbit/sek, z taką prędkością następuje odbieranie danych, wysyłanie natomiast z szybkością 14,4 kbit/sek. Prędkość taka powstaje poprzez zestawienie 4 kanałów o przepustowości 14,4. Niestety w Polsce osiągniecie takiej prędkości nie jest możliwe. Funkcje HSCSD oferuje z polskich operatorów tylko Plus GSM i to jedynie z prędkością 43,2 kbit/sek. Taką też prędkość udało nam się w teście uzyskać. Jest to szybkość zbliżona do zwykłych połączeń modemowych w sieci stacjonarnej i w zupełności wystarcza do odbierania i wysyłania poczty. Także oglądanie WWW jest dość szybkie i wygodne, choć ze względów ekonomicznych chyba lepiej tego nie robić.
XTHD Connect Viewer to najbardziej skomplikowany z dostarczonych programów. Służy do edycji pamięci i ustawień telefonu z poziomu komputera. Program nie wzbudził mojej sympatii. Jest nieprzyjemny w obsłudze, posiada jedynie najprostsze funkcje, natomiast funkcje które posiada wykonuje niezwykle długo. Poza tym bardzo często i bez żadnej specjalnej przyczyny zawiesza się.
Z poziomu programu możemy: tworzyć i edytować notatki w terminarzu, przeglądać foldery SMS i edytować ich zawartość, wysyłać SMS'y (tu ręcznie trzeba wpisać numer centrum wiadomości ponieważ program nie potrafi odczytać go z telefonu), edytować powitalny tekst i grafikę, edytować pozycje z książki telefonicznej (uwaga, wykasowanie jednego rekordu z książki trwa 20 sekund) oraz przeglądać dostępne sygnały dzwonków i edytować dzwonki użytkownika. Trzeba powiedzieć, ze program ten jest lepszy niż brak jakiegokolwiek programu, jednakże pozostaje on bardzo mocno w tyle za najnowszymi rozwiązaniami w dziedzinie synchronizacji.
XTND Connect PC to program do synchronizacji książki telefonicznej i notatek z kalendarza z programem Microsoft Outlook. Program (tego samego producenta co poprzedni) również nieustannie się zawiesza. Ani razu nie udało mi się w pełni zsynchronizować telefonu z Outlookiem. Producent stwierdzi prawdopodobnie, że winna jest konfiguracja mojego komputera, ale niczego to przecież nie zmieni.
BVRP Fax Tools działa o wiele stabilniej od obu wspomnianych wcześniej programów. Jest to program służący do wysyłania i odbierania faksów przy użyciu Siemensa.
Siemens S40 został stworzony przed wszystkim jako narzędzie dla biznesmenów, a zatem osób które o wiele częściej niż zwykli użytkownicy korzystają z funkcji zespalających telefon i komputer. O tyle więc dziwi duża niefrasobliwość w doborze przedstawionych rozwiązań, szczególnie tych softwarowych. Wydaje się, że w zakresie tych funkcji Siemens nie zmienił nic, pozostawiając rozwiązania wypracowane przez inżynierów Bosha w 1999 roku.
Humor producenta
Na koniec trzeba wspomnieć jeszcze o dość zabawnym tłumaczeniu komend, funkcji i komunikatów na język polski. O ile można jeszcze tolerować określenie "wyjmij z grupy" zamiast "usuń z grupy", o tyle naprawdę śmiesznie jest gdy dzwoni do nas ktoś z zastrzeżonego numeru. Wielu posiadaczy telefonów zna sytuację kiedy dzwoni tzw. numer prywatny, w przypadku S40 numer taki został nazwany "WSTRZYMYWANY"...
Zakończenie
W tym miejscu należy zatem odpowiedzieć na pytanie czy znalezienie Siemensa S40 pod choinka jest sytuacją wróżącą w nadchodzącym roku szczęście, czy też zapowiadającą kolejny rok chudy. Oczywiście nie warto przejmować się starym i nieaktualnym powiedzeniem, że "darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby".
Pojawienie się zatem Siemensa w naszym domu należy mimo wszystko ocenić pozytywnie. O ile nie zależy nam bardzo na komunikowaniu go z komputerem oraz nie jesteśmy za bardzo przyzwyczajeni do prostego i logicznego układu menu to spokojnie telefon ten będzie nam bezproblemowo służył przez cały nadchodzący rok, a może i dłużej.
Jest to także dobre i w miarę tanie rozwiązanie dla wszystkich podróżujących do miejsc gdzie wykorzystywane są sieci pracujące na częstotliwości 1900 MHz i o tym warto pamiętać.
Tym kończę, życząc wszystkim Czytelnikom Wszystkiego Najlepszego w czasie Świąt oraz w Nowym 2002 Roku.