Dziewięć miesięcy po teście telefonu Sony Ericsson P900 w moje ręce trafił jego następca oznaczony numerem P910i. Jak widać numer zmienił się nieznacznie, a więc i telefon nie powinien różnic się wiele od poprzednika. Rzeczywiście tak jest, a wszystkie różnice opiszę w teście.
Rok temu dużo mówiło się o P900 jako o telefonie rewolucyjnym. P900 nosił także miano telefonu najbardziej oczekiwanego ze względu na przedłużające się wprowadzenie go na rynek. Zwolennicy rozwiązań Sony Ericssona mieli nadzieję, że następne wcielenia P900 zostaną już wyposażone w aparat cyfrowego z matrycą ponad 1 megapikseli, WLAN lub EDGE. Tak się jednak nie stało. Sony Ericsson P910i różni się od P900 nieznacznie - jest to tzw. face lifiting modelu. W teście skupię się więc tylko na tym co nowego znajdziemy w P910i, a czego nie było u poprzednika. W związku z tym polecam zapoznanie się najpierw z testem P900 znajdującego się tutaj.
Zmiany widoczne
Gabaryty telefonu, materiały i jego funkcje nie uległy zupełnie zmianie. Najważniejszą przyczyną zmiany numeracji przez producenta jest fakt zastosowania pełnej klawiatury QWERTY, oprócz standardowej alfanumerycznej oraz większa pamięć.
Skupmy się jednak najpierw na standardowej klawiaturze numerycznej, która poddana została face liftingowi - tak samo jak cała klapka. Moim zdaniem całość wygląda teraz dużo lepiej, a stylistyka zbliża P910i do modelu K700i. Zaistniałe zmiany mają jednak odbicie w ergonomii. Przyciski zostały rozmieszczone tak, że do siebie przylegają. Ponieważ są one bardzo mało wypukłe zdarzyło mi się kilka razy, że nacisnąłem nie ten co trzeba.
Cała klapka działa identycznie jak w P900 , z tym jednak, że teraz wydaje się być wzmocniona, tak aby można było trzymać za nią cały telefon podczas pisania na klawiaturze QWERTY. Po otworzeniu klapki zobaczymy, że po jej wewnętrznej stronie umieszczona została pełna klawiatura o rozkładzie znanym z komputera PC. Ze względu na bardzo małą powierzchnię przyciski są malutkie. Zdziwiłem się jednak, bo pomimo tego klawiatura działa przyzwoicie i nawet pomimo dużych palców dało się na niej pisać bardzo sprawnie bez błędów. Zwykła klawiatura to ukłon w stronę wielu odbiorców dla których wprowadzenie tekstu poprzez ekran dotykowy to prawdziwa udręka. Specjalna informacja dla majsterkowiczów - klawiatura z P910i nie działa z modelem P900.
Niestety, chociaż pisanie na takim urządzeniu odbywa się całkiem sprawnie, to jednak trzymanie telefonu dwoma rękami za klapkę jest nieco męczące.
Zwykła klawiatura jest bardzo wygodna np. podczas jazdy autobusem, kiedy trzęsie i nie można używać rysika. Sam wybór interfejsu do wprowadzanie tekstu zależeć będzie od indywidualnych preferencji posiadacza aparatu, ale zaletą P910i jest to, że użytkownik taki wybór ma.
Na koniec zła wiadomość dla wszystkich, którzy często używają telefonu w nocy - klawiatura QWERTY jest nie podświetlana (numeryczna jest), więc jej użyteczność w ciemności jest praktycznie zerowa dla osób piszących wzrokowo.
Klapka przymocowane jest do telefonu dwoma śrubkami i może zostać bez trudu zdemontowana. Po jej zdjęciu P910i różni się już tylko subtelnymi szczegółami od P900. Te szczegóły to zmieniony wygląd przedniego głośnika, oraz napis Quick Share umieszczony na zaślepce klawiatury. Poza tym innych widocznych różnic nie ma.
Zmiany niewidoczne
Najważniejszą zmianą, która ucieszy pewnie większość użytkowników planujących zakup tego telefonu będzie dostępne 64 MB pamięci RAM. Jest to czterokrotnie więcej niż u prekursora. Ponadto swoją objętość zwiększyła także dodawana do zestawu karta Memory Stick Duo i będzie to teraz 32 MB. W P910i zaimplementowano obsługę kart zewnętrznych (MS Pro) do 1 GB, oznacza to, że np. wszyscy miłośnicy MP3 będą teraz mogli zmieścić w telefonie naprawdę sporo utworów. Niestety jedno "gigowa" karta MS Pro kosztuje ponad 500 dolarów, a za kartę 512 zapłacić trzeba około 180 dolarów.
Kolejną istotną zmianą jest zastosowany nowy i lepszy wyświetlacz. Według danych producenta ekran wyświetla 262 000 kolorów. Różnica jest widoczna. Poprawiło się ponadto jego podświetlanie.
Ostatnią zmianą sprzętową jest ciut lepszy aparat cyfrowy. Kamera nie jest rewolucyjna, bo posiada matrycę 0,3 megapiksela, ale zdjęcia jakie robi są kolorystycznie lepsze (bardziej realne) niż w P900. Moim zdaniem nie jest to jednak spowodowane nowym aparatem, a zmianą jego oprogramowania. Podobny efekt można osiągnąć ze zdjęcia z P900 po obróbce programem graficznym.
Podsumowanie
Nowe wcielenie P900 nie robi już takiego dużego wrażenia jak pierwowzór. Przede wszystkim dlatego, iż różnice są naprawdę niewielkie i jeśli klapka jest zdjęta to większość różnic jest praktycznie niewidoczna.
Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że Sony Ericsson P910i będzie jednym z dwóch telefonów, który posiada aż tyle funkcji i pełną klawiaturę QWERTY. Największym konkurentem P910i będzie Nokia 9500 - telefon znacznie się od P910i różniący, ale skierowany do tego samego segmentu klientów. Sukces obu marek będzie w dużym stopniu zależał, który terminal pierwszy wejdzie do sprzedaży.
Na zakończenie muszę wspomnieć, że otrzymany do testów egzemplarz był jeszcze wersją prototypową i może różnić się od finalnej. Do testowania dostałem tylko sam terminal, więc nie miałem możliwości przetestować wszystkiego (szczególnie programów dostarczonych na dwóch płytach CD). Cena nowego modelu Sony Ericsson nie jest jeszcze znana, ale telefon może pojawić się w sprzedaży w pierwszych miesiącach roku szkolnego.
Dziękujemy firmie Net Sport za udostępnienie telefonu do testów. Net Sport jest autoryzowanym dystrybutorem firmy Sony Ericsson w Polsce. Sklep internetowy firmy znajduje się pod adresem: www.mobile-netsport.pl