Wynik TP SA w II kwartale pokazały, że spółka poczyniła duże postępy w restrukturyzacji - oceniają analitycy Salomon Smith Barney. W swoim raporcie podwyższyli oni prognozy wyników dla telekomu na ten i przyszły rok oraz cenę docelową akcji z 11 do 12,5 zł.
Efekt dobrych wyników powinien być jednak krótkotrwały, a fundamentalne ryzyka towarzyszące operatorowi zostały jedynie odłożone w czasie i nie zażegnane. Dlatego SSSB utrzymał dla spółki rekomendację NEUTRALNIE, ŚREDNIE RYZYKO.
- Ruchy zarządu zmierzające do ograniczania kosztów przynoszą rezultaty i to szybciej niż się spodziewaliśmy. Obok poprawy efektywności operacyjnej, spółka coraz bardziej koncentruje się na dyscyplinie kapitałowej - zarząd obciął prognozy inwestycji na ten rok i zapowiedział dalsze ograniczenia w 2003 i 2004 r. - czytamy w raporcie.
W efekcie, SSSB podwyższył prognozę tegorocznych przychodów spółki o 6% do 17,8 mld zł, zysku EBITDA o 19% do 7,38 mld zł, a zysku netto z 170 do 992 mln zł. Po poprawkach szacunku na rok przyszły wynoszą odpowiednio 17,35 mld zł, 7,24 mld zł i 909 mln zł. W przyszłym roku operator powinien wypracować dodatnie przepływy gotówkowe.
Ryzyka towarzyszące działalności TP SA dotyczą strony przychodowej. Konkurencja na rynku będzie coraz większa (opłaty oparte na rzeczywistym czasie rozmowy, odejście w kierunku telefonii mobilnej, liberalizacja rynku połączeń międzynarodowych). Inwestorzy giełdowi ciągle są zaniepokojenie groźbą zwiększenia podaży akcji spółki na GPW. Papiery może sprzedawać już nie tylko Skarb Państwa, ale i zagrożony finansowo France Telecom, główny udziałowiec TP SA.