Według informacji Dziennika Gazeta Prawna, T-Mobile chce być pośrednikiem przy płatnościach za płatną treść w internecie (konkurencją dla systemu Piano). Operator pracuje nad aplikacją, która wydatki na kupowane w sieci treści wydawców prasowych, gry czy muzykę będzie doliczać do rachunku za telefon. "Obecnie dostępne narzędzia są ograniczone. Z jednej strony mamy AppStore, z drugiej Google Play, ale klienci nie bardzo chcą w ten sposób kupować. Choćby z powodu konieczności udostępniania kart kredytowych" – tłumaczy Miroslav Rakowski, prezes T-Mobile.
I opisuje, jak działać będzie to narzędzie: – Gdy klient wejdzie na interesującą go stronę z płatnymi treściami, będzie mógł za nie zapłacić bez konieczności podawania numerów karty kredytowej czy robienia przelewu – system po prostu wliczy mu to do comiesięcznego rachunku. Stworzymy odpowiedni interfejs dla użytkownika, a potem rozliczymy się już z wydawcami na przykład prasy czy gier. To będzie narzędzie, które przyczyni się do wzrostu sprzedaży wartościowych treści w internecie – tłumaczy DGP.
Rozmowy z wydawcami czekają też T-Mobile, które będzie gotowe z własnym systemem w pierwszej połowie przyszłego roku.