Klasa smartfonu E (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-5 (5-bardzo dobry)
Wstęp
HTC straciło część rynku i obecnie intensywnie pracuje nad tym, żeby te zaległości nadrobić. Ich najnowszy flagowy model One jest bardzo interesujący, a z jego testem można się zapoznać tutaj. Model One SV to tańsza propozycja, można powiedzieć początek wyższej półki. Wskazuje na to chociażby obsługa szybkiej łączności bezprzewodowej LTE i cena zdecydowanie poniżej 2 tysięcy złotych. Czy warto zainteresować się nową propozycją HTC, czy lepiej rozejrzeć się np. za starszym flagowym modelem dowolnej marki, który powinien być dostępny w podobnej albo niższej cenie? Być może łatwiej będzie podjąć tę decyzję po lekturze tego artykułu.
Główne wady i zalety smartfonu HTC One SV
Zalety:
Wady:
Zestaw – ocena 3
W pudełku z telefonem znajduje się niewielka ładowarka z odłączanym kablem micro USB oraz sam telefon. W zestawie dostarczonym przez HTC zabrakło niestety słuchawek, co może trochę dziwić, zwłaszcza, że telefon jest wyposażony w technologię BEATS, a urządzenie plasuje się w okolicach wyższej półki, gdzie słuchawki są raczej standardem.
Obudowa/wyświetlacz – ocena 5
Obudowa telefonu została wykonana z poliwęglanu. W testowym egzemplarzu miała kolor pastelowo niebieski, który wraz ze smukłym kształtem tylnej części telefonu prezentuje się bardzo dobrze i jest miłą odmianą od czerni, bieli i srebrnych elementów. Obudowa staje się cieńsza, im bliżej do krawędzi, dzięki czemu urządzenie wydaje się jeszcze smuklejsze niż jest w rzeczywistości. Czarny napis HTC umieszczony na tylnej klapce prezentuje się naprawdę dobrze i nie psuje wyglądu całości.
Zestaw przycisków można określić jako standardowy. Na prawej krawędzi znajduje się regulacja głośności, na górnej krawędzi przycisk zasilania i gniazdo słuchawkowe, a na dole gniazdo micro USB. Lewa krawędź jest gładka – nie znajdują się na niej żadne przyciski.
Poniżej ekranu znajdują się trzy przyciski sensoryczne: wstecz, home oraz przełączanie uruchomionych aplikacji. Wewnątrz kratki głośnika z przodu znajduje się niewidoczna dla oka ( dopóki nie zacznie mrugać) dioda informująca o nieodebranych połączeniach i innych powiadomieniach. Ta zapomniana przez niektórych producentów funkcja dla wielu okaże się bardzo praktyczna.
Wyświetlacz o przekątnej 4,3 cala posiada przeciętną dla tej wielkości ekranu rozdzielczość 480 x 800 pikseli. Gęstość pikseli na poziomie 217 PPI nie robi już dzisiaj na nikim wrażenia, ale jest wystarczająca, żeby korzystać z telefonu w komfortowy dla oczu sposób.
Za to kątom widzenia i jakości wyświetlanych barw nie można nic zarzucić. Wyświetlacz jest kontrastowy i nasycony. Czytelność nie pogarsza się znacznie nawet gdy patrzymy na niego pod dużym kątem. Oczywiście spada odrobinę kontrast i nasycenie, ale barwy pozostają bez zmian. Mówiąc krótko, chociaż wyświetlacz nie bryluje parametrami, korzysta się z niego bardzo przyjemnie. Nie bez znaczenia jest również fakt, że ekran chroniony jest Gorilla Glass 2.
Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 4
HTC One SV napędzany jest dwurdzeniowym procesorem Snapdragon S4 taktowanym zegarem 1,2 GHz, dodatkowo posiada on 1 GB pamięci RAM oraz 8 GB wbudowanej pamięci, z czego na pliki użytkownika dostępne jest 4,15 GB. Pamięć można rozszerzyć za pomocą karty pamięci microSD o pojemności do 32 GB.
Czy to wystarczająco dobre parametry? Z jednej strony jest to zupełnie wystarczająca moc obliczeniowa, aby zapewnić systemowi całkowicie płynne działanie, szybkie ładowanie stron WWW i płynne działanie nawet wymagających gier. Odtwarzanie czy nagrywanie materiału wideo do rozdzielczości Full HD włącznie również nie stanowi problemu. Dodatkowo wynik w benchmarku Antutu jest prawie dwa razy lepszy niż w Samsung Galaxy S2. Jeśli jednak sugerować się testami syntetycznymi, to HTC One SV jest również dość daleko od ścisłej czołówki. Prawda jest taka, że najszybsze smartfony sporo wyprzedziły mocą obliczeniową potrzeby większości aplikacji i użytkowników. Stąd producenci decydują się na najszybsze procesory tylko w najdroższych modelach, bo wówczas spełniają one funkcje nie tylko praktyczną, ale i wizerunkową.
Poniżej można zobaczyć wyniki w dwóch popularnych benchmarkach: Antutu oraz Quadrant. Dodatkowo wydajność generowania zaawansowanej grafiki przedstawia test Epic Citadel. Wynik prawie 60 klatek na sekundę nie pozostawia żadnych zastrzeżeń.
System – ocena 5
Android stał się naprawdę dojrzałym i stabilnym systemem operacyjnym. Największy przełom w ostatnim czasie dotyczył wersji 4.1 w której Google znacząco zoptymalizował płynność działania systemu. HTC One SV działa pod kontrolą Androida w wersji 4.1.2, która uwzględnia te poprawki i staje się standardem w telefonach, które trafiły na rynek w ostatnich kilku miesiącach. Podczas testów telefon ani razu nie zawiesił się, ani nie wymagał restartu. Jego działanie było również całkowicie płynne. Dodatkowo sklep z aplikacjami Google Play oferuje coraz bogatszy wybór aplikacji na urządzenia mobilne.
Nakładka graficzna HTC Sense ma wielu zwolenników. W przypadku HTC One SV występuje w wersji 4+. Trzeba przyznać, że prezentuje się bardzo dobrze i obfituje w rozmaite udogodnienia dla użytkowników. Na telefonie HTC znajdziemy również zestaw krótkich porad w formie tekstu ze zdjęciami i krótkich filmów, które pozwolą łatwiej zapoznać się z nowymi funkcjami.
Pomimo wielu efektów specjalnych, takich jak animowany wskaźnik pogody, nie udało się zaobserwować, aby nakładka spowalniała w widoczny sposób działanie telefonu.
Wprowadzanie tekstu – ocena 6
Wprowadzanie tekstu to jedna z największy niespodzianek tego telefonu. Co prawda na rynku istnieje tyle rodzajów klawiatur, że ciężko jest na nowo wynaleźć koło i zaskoczyć czymś zupełnie niestandardowym, za to nawet małe niuanse często decydują o komforcie pisania.
Klawiatura w sowim standardowym układzie jest wygodna i literówki nie są sprawą częstą. Sytuację dodatkowo poprawia dobry słownik, który bez problemu odgaduje co chcieliśmy napisać, a w razie błędnej sugestii oferuje bogatą listę podobnych słów do wyboru.
Zaskakująco dobrze działa dyktowanie wiadomości, a więc konwersja dźwięku na tekst. Co prawda nikogo nie zaskoczy, że system nie radzi sobie z automatycznym wstawianiem przecinków czy wielkich liter, ale słowa rozpoznaje niemal całkowicie bezbłędnie. Bez problemu można w ten sposób stworzyć SMS czy wiadomość e-mail.
Co bardzo istotne, nawet po podyktowaniu całej wiadomości można wrócić do dowolnego słowa w tekście i zobaczyć wszystkie propozycje ze słownika, bez sięgania do przycisku kasowania. Słowa których rozpoznanie budzi wątpliwości są dodatkowa podkreślane.
Jakby to było mało, w opcjach można włączyć pisanie bez odrywania palca od klawiatury, w sposób podobny do Swype, jak i dodatkowe strzałki, które pozwalają przesuwać kursor na boki i linia w górę i w dół. Na co dzień to zbędna funkcja, ale w pewnych sytuacjach może znacząco poprawić komfort edycji wpisanego tekstu.
Telefon (aplikacja) i jakość połączeń – ocena 5
Funkcja dzwonienia jest zwykle najbardziej podobna pomiędzy modelami różnych producentów. Mimo to HTC udało się wprowadzić kilka własnych rozwiązań. Najważniejszym z nich jest zwykła klawiatura telefoniczna, która oprócz wybrania numeru podpowiada najodpowiedniejsze kontakty zarówno na podstawie pierwszych cyfr numeru telefonu, jak i liter znajdujących się pod każdym z klawiszy numerycznych. Tym sposobem korzystanie z osobnej wyszukiwarki kontaktów staje się sporadyczne.
Jakoś połączeń jest dobra, nie zdarzyło się również, aby telefon gubił sygnał, a więc swoją podstawową funkcję HTC One SV spełnia bez zarzutu.
Kamera – ocena 4
Aplikacja odpowiedzialna za robienie zdjęć i kręcenie filmów ma całkiem sporo rozwiązań wartych wspomnienia. Przede wszystkim istnieje możliwość robienia zdjęć podczas kręcenia filmu, a naprzemienne robienie zdjęć i kręcenie wideo nie wymaga od użytkownika przełączania się pomiędzy trybami, oba przyciski są cały czas dostępne. Przytrzymanie spustu migawki pozwala wykonywać zdjęcia seryjnie. Użytkownik ma również dostęp do rozmaitych efektów, których działanie widać na żywo w trakcie kadrowania.
Nie zabrakło również programowo symulowanego HDR, panoram czy całej gamy programów tematycznych. Największą wadą aparatu jest jego stosunkowo niska rozdzielczość – zaledwie 5 megapikseli. Jakość zdjęć w dobrym świetle jest całkiem w porządku. W ciemniejszych pomieszczeniach widać wyraźnie szum. Całe szczęście autofokus działa szybko i sprawnie (jak na telefon). W cenie HTC One SV lub niższej można dostać starsze modele telefonów, które oferują wyższą rozdzielczość i lepszą jakość zdjęć.
Telefon kręci filmy Full HD i posiada programową stabilizację obrazu. Największą ciekawostką jest możliwość kręcenia wideo z większa liczbą klatek na sekundę, które po odtworzeniu dają płynny efekt spowolnienia, bez widocznego klatkowania. Użycie funkcji nie wymaga dodatkowego oprogramowania czy obróbki i spowolnionym nagranie można cieszyć się bezpośrednio na telefonie. Cena jaką nam przyjdzie zapłacić za większą liczbę klatek na sekundę, to niższa rozdzielczość nagrania, która wynosi 768 x 464 pikseli. W większości niedrogich kamer i aparatów nagrywanie z większą szybkością wiąże się z niszą rozdzielczością nagrania. Spowolnienie jest na oko czterokrotne, to znaczy, że jedna minuta nagrania zaowocuje 4 minutami filmu a obiekty nagrane będą poruszały się cztery razy wolniej.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Przeglądarka – ocena 6
W telefonie znajdziemy dwie przeglądarki – Google Chrome oraz przeglądarka systemu Android. Obie oferują synchronizację z kontem Google, dając użytkownikowi dostęp do historii otwieranych stron i zakładek. Chrome dodatkowo pokazuje jakie karty zostały otworzone na innych urządzeniach. W najnowszej aktualizacji Chrome dostał również synchronizację zapisanych haseł.
Systemowa przeglądarka Android oferuje za to tryb pełnoekranowy i wciąż wydaje się odrobinę szybsza od Chrome, jeżeli chodzi o ładowanie stron. Obie przeglądarki zapewniają wzorową wygodę przeglądanie internetu na telefonie, a gdyby użytkownikowi wciąż było mało, może wybrać jedną z wielu przeglądarek dostępnych w sklepie Google Play.
Odtwarzacz wideo – ocena 4
Domyślny odtwarzacz radzi sobie całkiem nieźle z większością materiałów wideo, zarówno AVI jak i MP4, kompresowanych Divx, Xvid czy h.264. Płynnie odtwarzane są materiały w wysokiej rozdzielczości 1080p. Niestety systemowy odtwarzacz nie obsługuje plików MKV w żadnej postaci. Takie podejście producenta jest dla mnie nie do końca zrozumiałe, bo zainstalowanie innego odtwarzacza z sklepu Google Play rozwiązuje problem i pliki MKV są odtwarzane płynnie, nawet w rozdzielczości Full HD – ilość mocy obliczeniowej jest całkowicie wystarczająca.
Systemowy odtwarzacz posiada kilka podstawowych funkcji: regulację jasności, głośności oraz możliwość przechwytywania klatek filmu w postaci obrazu. Zapamiętuje również miejsce w którym skończyliśmy oglądać.
Odtwarzacz muzyki – ocena 4
Pod ikoną Muzyka kryją się cztery aplikacje. Podstawowa to oczywiście systemowy odtwarzacz plików audio który posiada absolutnie podstawowe funkcje. Można sortować utwory po wykonawcy, albumach czy nawet po folderach, ale zabrakło chociażby najprostszego equalizera.
SoundHound wspomaga rozpoznawanie utworów usłyszanych w klubie czy w samochodowym radiu, a następnie dostarcza dodatkowych informacji na ich temat. Wyświetli okładkę, informację o artyście i oczywiście tytuł.
Trzeci program to TuneIn Radio, dający wygodny dostęp do kilku tysięcy stacji radiowych dostępnych w internecie. Dzięki tej aplikacji można łatwo wyszukać stację radiową po nazwie, lokalną stację czy taką, która jest podobna do obecnie słuchanej. Zarówno TuneIn Radio jak i SoundHound to darmowe wersje aplikacji z reklamami.
Ostatnia aplikacja to 7digital, służąca do zakupu cyfrowych multimediów, czyli głównie muzyki. Nasz kraj jest w niej określony jako „rest of Erope” co nie wróży zbyt atrakcyjnych cen czy innych godnych uwagi zalet.
Obsługa plików Office – ocena 4
Pliki Office są obsługiwane dzięki Polaris Office. Zapewnia on możliwość bezproblemowego podglądu, jak również bardzo podstawową w swoim zakresie edycję, która nadaje się raczej do wprowadzania niewielkich poprawek, niż do tworzenia nowych dokumentów, co w większości przypadków będzie rozsądnym podejściem w przypadku telefonu. Mimo wszystko zaawansowani użytkownicy Office mogą czuć się nieusatysfakcjonowani.
Bateria – ocena 4
Pojemność baterii wynosi 1800 mAh, co przy dwurdzeniowym procesorze z niezbyt wysokim zegarem skutkuje całkiem przyzwoitym czasem działania na baterii. W większości przypadków oznacza to przynajmniej jedną pełną dobą bez ładowania. Oczywiście oglądając filmy non stop wykończymy baterię znacznie szybciej. Osoby rzadziej korzystające z telefonu mogą oczekiwać nawet dwóch dni bez ładowania. Jest to wynik trochę lepszy od średniej.
Bajery – ocena 4
Telefon posiada szereg aplikacji producenta, które mogą okazać się przydatne w wielu sytuacjach. Jest systemowa latarka, która uruchamia na stałe diodę, która standardowo doświetla jedynie zdjęcia. Jest również tryb samochodowy, który ogranicza liczbę dostępnych funkcji do tych najbardziej przydatnych w samochodzie i dodatkowo optymalizuje układ pod kątem mniej precyzyjnego obsługiwania wyciągniętą ręką, powiększając przyciski i przestrzeń dookoła nich.
Ciekawie została rozwiązana galeria, która może zebrać w jednym miejscu zdjęcia z telefonu, Facebooka, Dropboksa, Flickra, Picasy i SkyDrive. Jeżeli podczas robienia zdjęć korzystaliśmy z geolokalizacji można wyświetlić miejsca w których wykonaliśmy zdjęcia na mapie. Ciekawie prezentuje się również automatyczny pokaz zdjęć, który posiada efektowną animację 3D oraz podkład dźwiękowy w postaci piosenek wgranych przez użytkownika. To oczywiście bajer, dlatego znajduje się w tej części artykułu, ale cieszy oko.
Jest nawet aplikacja lustro, która pozwala się przejrzeć dzięki przedniej kamerze i spełnia w zasadzie taką samą funkcję jak kadrowanie przed zrobieniem zdjęcia, ale pozbawione jest wszelkich zbędnych przycisków. Jest również aplikacja pozwalająca na prostą edycję plików wideo i utworzenie prezentacji zdjęć w postaci slajdów z podkładem muzycznym.
Podsumowanie
HTC One SV to solidna propozycja dla bardziej wymagających użytkowników. Wbudowana obsługa LTE, dobrej klasy wyświetlacz, chociaż o niewysokiej jak na dzisiejsze standardy rozdzielczości, ciekawy wygląd, szybkość działania wystarczająca do komfortowego użytkowania i kilka unikatowych funkcji, takich jak kręcenie filmów w zwolnionym tempie czynią ten telefon atrakcyjnym dla wielu osób. Zaskakuje co prawda stosunkowo niska rozdzielczość zdjęć, w końcu telefony sprzed dwóch lat, które można dziś dostać w cenie niższej od One SV mają aparaty 8 megapikseli, a czasem z jeszcze wyższą rozdzielczością. Nie mają za to ani LTE, ani nowoczesnego wyglądu, a czasami nie mają aktualnej wersji systemu Android, jeżeli producent nie zdecydował się udostępnić aktualizacji. Dlatego jeżeli ktoś ma określone wymagania co do komfortu jaki ma dawać nowoczesny smartfon i chce zakupić nowszy model, jednocześnie nie zbliżając się jeszcze do granicy dwóch tysięcy złotych, HTC One SV może być dla niego łakomym kąskiem.