Klasa tabletu S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6 (6 - celujący)
Wstęp
Czasy największego boomu na tablety mamy chyba już za sobą. Rynek tabletów spolaryzował się. Dominują konstrukcje tanie, średniej jakości i niezbyt wysokiej wydajności, przegrywające ze smartfonami na niemal każdym polu poza wielkością ekranu. Pojawiły się takźe urządzenia horrendalnie drogie, jak iPad Pro. Tym czasem użytkownik szukający po prostu porządnego tabletu do konsumpcji multimediów, który nie zadowoli się tanim produktem, ma coraz mniejszy wybór. Na całe szczęście Huawei MediaPad M3 jest adresowany właśnie do takich osób - potrzebujących tabletu o dobrej jakości wykonania i bardzo dobrym wyświetlaczu. Wersja M3 pod tymi względami plasuje się znacznie wyżej od swojego poprzednika M2, który miał słabszą wydajność i nieco gorszy wyświetlacz. Tablet Huawei MediaPad M3 jest jedną z najciekawszych propozycji wśród urządzeń 8 calowych obecnych na rynku.
Główne wady i zalety tabletu Huawei MediaPad M3
Zalety
Wady
Zestaw - ?
Do testów otrzymaliśmy sam tablet bez pudełka. Zestaw oferowany w sklepach pozostaje dla nas nieznany.
Budowa – 6
Podobno dobre wrażenie można zrobić tylko raz. Nawet jeśli tak jest, Huawei MediaPad M3 nie będzie miał z tym żadnego problemu. Oferuje jakość wykonania rzadko spotykaną wśród tabletów. Tył obudowy został wykonany z jednego kawałka aluminium, włącznie z krawędziami, aż do samego szkła. Metalową tafle przecina tylko wąski pasek tworzywa u dołu i trochę szerszy u góry. Ich zadaniem jest polepszenie zasięgu wbudowanych anten GSM. Klawisze także są metalowe i mają przyjemne kliknięcie. Przycisk zasilania ma specjalną fakturę.
Ramki ekranu są znacznie węższe niż w modelu M2 i producent pozbył się dodatkowej, czarnej ramki wewnątrz ekranu. Ten zabieg bardzo znacząco poprawił wygląd urządzenia. Pod względem wykonania naprawdę trudno się do czegokolwiek przyczepić. Konstrukcja jest elegancka, sztywna i budząca zaufanie.
Pod ekranem znajduje się czytnik linii papilarnych. Podobnie jak w innych urządzeniach Huawei, działa on bardzo szybko i niemal niezawodnie. Dodatkowo obsługuje gesty, które pozwalają zastąpić przyciski systemowe wyświetlane na ekranie. Kiedy ustawiony jest blokada ekranu odciskiem palca, czytnik automatycznie wybudza tablet, szybciej nawet od przycisku zasilania. Trochę szkoda, że gdy odcisk palca nie jest dodany, nie da się wybudzić tabletu dotykając czytnika. Wybudzanie klawiszem zasilania jest mniej wygodne.
Najważniejszym elementem, obok jakości wykonania, są wbudowane głośniki stereofoniczne. Są to najgłośniejsze, najlepiej brzmiące głośniki w 8 calowym tablecie, jakie kiedykolwiek słyszałem. Są tak głośne, że nie da się ich komfortowo słuchać na maksymalnym ustawieniu, trzymając tablet w rękach. Mogą za to posłużyć do nagłośnienia średniej wielkości pokoju zamiast przenośnego głośnika. Przy niższych ustawieniach głośności dźwięk jest na tyle bogaty i głęboki, że oglądając filmy na Huawei MediaPad M3 po raz pierwszy nie miałem ochoty sięgnąć po słuchawki. Dla osób planujących konsumować dużo multimediów to prawdziwa rewelacja.
Chociaż trzeba przyznać, że ustawienie maksymalnej głośności mocno spłaszcza i trochę zniekształca dźwięk. Byłby to spory problem, gdyby nie fakt, że w normalnych warunkach maksymalna głośność praktycznie nigdy nie jest potrzebna. MediaPad nie tylko jest pod tym względem lepszy od innych tabletów, ale również od wielu laptopów. Głośniki umieszczone są na bocznych krawędziach, przez co można je czasem zasłonić, ale w tak małym urządzeniu raczej ciężko tego uniknąć.
Tablet Huawei ma zaledwie 7,3 mm grubości i waży 320 gramów. To adekwatne wartości dla tabletu o przekątnej 8,4 cala.
Wyświetlacz - 6
Względem poprzedniego modelu M2 zwiększyła się przekątna i rozdzielczość, przy jednoczesnym znaczącym zwężeniu ramek wokół ekranu. W Huawei MediaPad M3 ekran ma rozdzielczość 2560x1600, proporcje 16:10 i przekątną 8,4 cala. Gęstość pikseli wzrosła z 283 do 359 PPI, a stosunek wielkości ekranu do powierzchni całego urządzenia wynosi teraz ponad 76%, zamiast niecałych 70%. Widać poprawę we wszystkich kluczowych aspektach. Najbardziej cieszy pozbycie się dodatkowych czarnych ramek, które były widoczne w starszym modelu po włączeniu ekranu.
Kąty widzenia są bardzo dobre, a kolory wyraziste i nasycone. Maksymalna jasność jest wysoka. Jakość obrazu cieszy nie mniej niż jakość wykonania i dźwięk. Kwestią gustu pozostają proporcje ekranu 16:10. Do oglądania filmów w układzie poziomym są optymalne, ale do przeglądania stron w układzie pionowym wiele osób preferuje proporcje 4:3. To kwestia indywidualna, wynikająca z tego do jakich zastosowań najczęściej używamy tabletu. Tak czy inaczej, konsumowanie multimediów na Huawei MediaPad M3 to po prostu przyjemność. Filmy, zdjęcia prezentują się bardzo atrakcyjnie. Tym bardziej, że ekran blokady wyświetla losowo bardzo atrakcyjne zdjęcia, przygotowane przez producenta.
Osoby czytające dużo tekstu ucieszą się z trybu ochrony wzroku, minimalizującego ilość niebieskiego światła.
Procesor/pamięć/parametry techniczne – 5-
Tablet Huawei został wyposażony w ośmiordzeniowy procesor Hisilicon Kirin 950,w którym połowa rdzeni działa z zegarem 2,3 GHz, a druga połowa z zegarem 1,8 GHz. Układ graficzny to Mali-T880 MP4. Działanie procesora wspomaga 4 GB RAM oraz 32 lub 64 GB na system i pliki użytkownika. Pamięć można rozszerzyć kartą micro SD o pojemności do 256 GB.
Specyfikacja jest z górnej półki. Problem z procesorami Kirin polega na tym, że choć są bardzo wydajne obliczeniowo, mają mniej wydajny układ graficzny od Snapdragonów. Z tego właśnie powodu poprzedni model MediaPad M2 z procesorem Kirin 930 nie zawsze dawał sobie radę z najnowszymi, najbardziej wymagającymi grami. Na ekranie Full HD w teście Epic Citadel osiągnął 38 klatek na sekundę, a w Benchmarku Antutu 50 000 punktów. Mający znacznie wyższą rozdzielczość ekranu nowszy M3 osiągnął 93 000 punktów i 41 klatek na sekundę. Oznacza to, że w ogólnych obliczeniach procesor jest o 86% wydajniejszy, a w przypadku układu graficznego jest o mniej więcej o 23% lepiej, gdy zastosujemy optymalizacje przeskalowującą gry do rozdzielczości FHD (takiej jak w poprzednim modelu) i o 7% lepiej, gdy wykorzystujemy pełną rozdzielczość nowszego ekranu. Nie jest to powalający wynik układu graficznego, ale na tle tabletów wypada w miarę OK.
Jeśli chodzi o łączność to tablet ma LTE kategorii 4 -150/50 Mbps, WiFi ac oraz Bluetooth 4.1. W zestaw czujników wchodzi akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy oraz kompas i czytnik linii papilarnych. Żyroskop i czytnik są nowym dodatkiem względem starszego modelu, ale za to producent zrezygnował z radia FM. Zabrkało również NFC.
Podsumowując kwestie wydajności, tablet działa szybko i sprawnie. Na nic nie trzeba czekać i zapas mocy obliczeniowej jest odczuwalny podczas pracy z urządzeniem. MediaPad nie osiąga tak rewelacyjnych wyników w generowaniu grafiki 3D, ale radzi sobie ze wszystkimi grami dostępnymi na rynku, w tym z Asphalt Xtreme.
System, Ekran główny - 5
Huawei MediaPad M3 trafił na rynek z Androidem 6.0 oraz nakładką producenta EMUI 4.1. Nakładka systemowa w wersji 4.1 jest znacznie bardziej spójna i stonowana niż miało to miejsce w przeszłości. Pewne rzeczy się nie zmieniły - wszystkie ikony nadal trafiają wprost na pulpit, z powodu braku App Drawera. Belka powiadomień nadal jest podzielona na dwa zupełnie osobne ekrany powiadomień i szybkich ustawień.
Lista aplikacji dostarczanych przez producenta to:
Dodatkowo fabrycznie zainstalowane są następujące aplikacje firm trzecich:
Możliwość ich odinstalowania nie została przez producenta zablokowana.
Wśród dodatkowych funkcji wbudowanych w system można wymienić możliwość blokowania dostępu do plików i konkretnych aplikacji za pomocą odcisku palca, optymalizacje wydajności w grach poprzez przeskalowanie rozdzielczości do 1080p oraz obsługa wielu kont użytkowników, w tym konta gościa.
System działa przyjemnie szybko i bez problemów ze stabilnością. Nie ma też problemu z nazewnictwem - wszechobecnego odwoływania się do opcji i funkcji telefonu, zamiast tabletu, jak miało to miejsce w starszym modelu.
W M3 można nie tylko korzystać z internetu, ale także telefonować i obsługiwać wiadomości SMS i MMS. Jest aplikacja telefonu, wiadomości i kontaktów.
Kamera – 4-
Aparat fotograficzny w tablecie to temat kontrowersyjny. Na pewno przydaje się do konferencji wideo, skanowania kodów QR i kreskowych, ale czy potrzebny jest do robienia zdjęć pozostaje kwestią dyskusyjną.
Rozdzielczość głównego aparatu pozostała bez zmian względem starszego modelu i nadal wynosi 8 megapikseli. Niestety aparat utracił diodę doświetlającą.
Aplikacja do obsługi aparatu nie została w żaden sposób okrojona względem tej znajdującej się w telefonie i ma szeroki wachlarz rozmaitych trybów foto i wideo. Z jednej strony wydaje się to być przerostem formy nad treścią, ale z drugiej nie można zarzucić producentowi wprowadzania sztucznych ograniczeń.
Na uwagę zasługuje tryb panoramy, który osiąga rozdzielczość do 50 megapikseli i ładnie skleja zdjęcia. Jest jednym z lepszych tego rodzaju trybów w swojej klasie. Malowanie światłem jest unikatowe na tle innych producentów.
Sama jakość zdjęć jest przeciętna. Brakuje trochę szczegółów i np. drobne gałęzie drzew zlewają się ze sobą. Nasycenie kolorów i rozpiętość tonalna również mogłaby być lepsze. Bez wątpienia nie jest to konkurencja dla dzisiejszych smartfonów, takich jak Huawei P9. Nie można jednak powiedzieć, żeby aparat sprawiał problemy. Wszystkie zrobione nim zdjęcia były ostre.
Miłym dodatkiem jest przedni aparat, który również ma rozdzielczość 8 megapikseli, co jest dużym skokiem w porównaniu do 2 megapikseli w poprzednim modelu. Jakość zdjęć z przedniego aparatu jest bardzo dobra.
Natomiast jakość nagrywanego wideo jest po prostu słaba. Zaskakuje małą ilością szczegółów. Materiał wygląda jakby był zarejestrowany w dość słabej jakości 720p, a nie w 1080p. To wystarczy, aby wypadł blado przy niemal każdym smartfonie.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Bateria – 4
Pojemność baterii zwiększyła się względem poprzedniego modelu o 300 mAh do 5100 mAh. Nie jest to szalona pojemność dla tabletu, gdyż trafiają się telefony z podobnymi pojemnościami. W praktyce tablet pozwala na trochę ponad 9 godzin oglądania wideo, co jest dobrym wynikiem. Podczas normalnego korzystania z tabletu może on spokojnie działać 3 – 4 dni. Oczywiście w długiej podróży da się go rozładować w jeden dzień, będzie to jednak skrajny przypadek. Dobrze działa tryb oszczędzania energii, gdy tablet jest uśpiony. Stopień naładowania w trakcie bezczynności spada bardzo powoli.
Podsumowanie
Huawei MediaPad M3 to produkt udany i znacznie lepszy od swojego poprzednika, czyli M2. Dzięki pozbyciu się ramek udało się zwiększyć przekątną ekranu z 8 do 8,4 cala bez zwiększania jego wymiarów. W cieńszej minimalnie obudowie zmieściła się większa bateria. Ekran ma bardzo wysoką rozdzielczość i świetną jakość. Tablet jest też po prostu ładniejszy. Pod względem jakości wykonania nawet wymagający użytkownicy nie będą mieli się do czego przyczepić. Dodano czytnik linii papilarnych i działa on, jak to w Huawei, rewelacyjnie.
Cechą najbardziej charakterystyczną jest jakość wbudowanych głośników, które pozwalają cieszyć się multimediami bez słuchawek w sposób niedostępny dla innych urządzeń mobilnych. Słabością tabletu jest aparat, który jednocześnie odgrywa w tego rodzaju urządzeniach najmniej istotną rolę. Aparat nie jest zły, jest po prostu przeciętny. Wydajność graficzna, choć mogłaby być lepsza, pozwala cieszyć się wszystkim współczesnymi grami, a szeroko pojęta wydajność obliczeniowa jest na bardzo dobrym poziomie, co wspomaga również aż 4 GB RAM.
Cena tabletu zaczyna się od około 1600 zł za wersję WiFi z 32 GB wbudowanej pamięci, wersja LTE kosztuje około 1800 zł, a wersja 64 GB LTE 2000. Jest to o kilkaset złotych drożej niż przeciętny tablet w tej kategorii. Uważam jednak, że jeśli zależy komuś na najwyższej jakości wykonania, najlepszym dźwięku i ekranie z najwyższej półki, to taka dopłata ma swoje uzasadnienie.
Dla kogo jest tablet Huawei MediaPad M3
Dla kogo nie jest tablet Huawei MediaPad M3