Klasa smartfonu A (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)
Skala ocen 1-6 (6-celujący)
Wstęp
Nokia Lumia 520 to najmłodszy członek rodziny Lumia dostępny od paru tygodni w Polsce. Cała rodzina Lumia składa się aktualnie z modeli 520, 620, 720, 820 i 920. Trzy najsłabsze mają ten sam procesor, ten sam system operacyjny, a różnią się głównie ekranami, obudową i wbudowaną kamerą. W naszych bardzo subiektywnych testach prędkości samego systemu operacyjnego i podstawowych aplikacji Lumia 520 prawie wcale nie odstawała od najszybszego obecnie modelu 920. To zaskakujące, bo w przypadku smartfonów z Androidem różnica pomiędzy najtańszymi i najdroższymi modelami to prawdziwa przepaść. Przetestujmy więc najtańszą Lumię dostępną w Polsce.
Główne wady i zalety smartfonu Nokia Lumia 520
Zalety:
Wady:
Pełne dane techniczne smartfonu Nokia Lumia 520 znajdują się tutaj.
Zestaw – ocena 4
Zestaw z Lumią 520 zaskakuje, bo zasilacz nie ma odłączanego kabla USB. Kabel USB dostajemy w postaci bardzo krótkiego kabelka, o którym musimy dodatkowo pamiętać, gdy chcemy przegrywać dane do i z komputera. To dziwny pomysł, bo ładowarki z serii Lumia są bardzo ładne, małe i proste.
W komplecie znajdziemy małe słuchawki – pchełki. Słuchawki mają mikrofon, ale nie mają przycisku do odbierania rozmów. Słuchawki grają głównie średnie tony, ale i tak radzą sobie w miarę dobrze.
Sam smartfon można zakupić w pięciu kolorach – nasz testowy był kanarkowo żółty.
Obudowa/wyświetlacz – ocena 3
Obudowa Nokii Lumii 520 jest bardzo oryginalna, co nie znaczy niestety, że jest to jej zaleta. Telefon wygląda dokładnie tak jak cała seria Lumia, ale sama obudowa ma zupełnie inną konstrukcję. Można ją zdjąć naciskając na jej górną krawędź koło napisu Nokia i wówczas do złudzenia przypomina mydelniczkę. Niestety taki system obudowy bez żadnego zatrzasku powoduje, że cały telefon skrzypi. Nie jest oczywiście bardzo źle, bo w czasie naszych testów obudowa samodzielnie ani razu nie odłączyła się od telefonu. Jest chyba jedna zaleta takiego rozwiązania – możemy dokupić sobie kolejne obudowy i później możemy nimi żonglować w zależności od nastroju lub naszego stroju. Łącze USB jest na dole, gniazdo jack na górze obudowy. Po prawej stronie mamy włączanie, regulację głośności oraz spust migawki. Za ten ostatni przycisk należą się brawa, choć nie jest to najlepszy spust migawki. Główny głośnik jest umieszczony z tyłu obudowy, ale po położeniu smartfonu na płaskiej powierzchni dźwięk nie jest tłumiony. Z tyłu obudowy jest już tylko logo oraz obiektyw. Lampy nie ma, bo 520 musi się przecież czymś różnić od droższych modeli ze swojej rodziny. Pod ekranem są trzy klawisze sensoryczne znane ze wszystkich smartfonów z Windows Phone.
Wyświetlacz telefonu ma 4 cale i rozdzielczość WVGA 800x480 pikseli. Daje to proporcje ekranu 15:9. Wyświetlacz jest wykonany w technologii IPS bez obsługi znanej z innych Lumii technologii ClearBlack. Ekran ładnie reaguje na dotyk, choć czerń nie jest czarna. Gęstość pikseli wynosi 235 ppi.
Żeby nie było niedomówień to należy podkreślić, że np. ekran Lumii 920 to zupełnie inna klasa jakościowa wyświetlacza, więc po ekranie 520 nie należy się spodziewać wielkich cudów.
Procesor/pamięć/parametry techniczne – ocena 5
Nokia Lumia 520 według specyfikacji nie jest demonem szybkości. W środku znajdziemy procesor Qualcomm Snapdragon S4 z dwoma rdzeniami taktowany zegarem 1 Ghz. Pamięć RAM na pojemność 512 MB. Okazuje się, że taka oszczędna specyfikacja wystarcza do napędzania mobilnego Windowsa. Sam system działa bardzo płynnie, to samo dotyczy zwykłych aplikacji. Gra Asphalt 7 Heat, chyba najbardziej wymagająca gra na Windows, na Lumii 520 działa płynnie.
Nokia Lumia 520 – dodatkowe informacje techniczne:
System – ocena 4
Nokia Lumia 520 pracuje pod kontrolą systemu Windows Phone w najnowszej wersji numer 8. Już niedługo spodziewane są kolejne uaktualnienia i zapewne 520 je także otrzyma. System jest już w miarę dojrzały, ale nadal dotykają go te same choroby wieku młodzieńczego. Dobrych aplikacji jest mało, a czasami interfejs potrafi zaskakiwać np. , aby przewinąć piosenkę do wybranego fragmentu musieliśmy wcześniej odwiedzić forum poświęcone Windows Phone. Nadal część aplikacji jest przygotowywana przez Microsoft lub Nokię, bo ich zwykli producenci nie chcą programować dla Windows. Ostatnio powstał bardzo ładny klient Youtube, ale było zagrożenie, że Youtube zablokuje dostęp z tej aplikacji do swojej bazy filmów. Podobna sytuacja dotyczy Facebooka. Nie ma oryginalnej aplikacji do obsługi tego portalu. Na Windows Phone nie ma także najnowszych, najbardziej kultowych gier. System rozwija się jednak stosunkowo szybko, więc należy mieć nadzieję, że w najbliższych miesiącach sytuacja będzie się stale zmieniać na lepsze.
Sam interfejs nie ma możliwości prawie żadnej personalizacji – możemy tylko poprzestawiać sobie kafelki na głównym ekranie. Kafelki nie informują prawie o niczym, więc ich legendarna funkcjonalność jest tylko teoretyczna. Sama lista aplikacji – bardzo długa i niewygodna nadal się nie zmieniła na lepsze.
Wprowadzanie tekstu – ocena 4
Klawiatura w Nokii Lumii 520 ze względu na wielkość ekranu nie jest duża, ale pisze się na niej wygodnie. Microsoft zadbał o fanów emotikonek i małych obrazków, bo jest ich chyba kilkaset do wyboru. Z poziomu klawiatury nie mamy dostępu do jej ustawień, co jest uciążliwe. W widoku poziomym klawiatura nie zajmuje całego ekranu, co jest niedopracowaniem.
Kamera – ocena 3
Kamera w Lumii 520 jest nierówna. Jeśli chodzi o zdjęcia przy dobrym oświetleniu to radzi sobie bardzo dobrze, jak na tak tani smartfon. Gdy jest ciemniej to oczywiście jest już gorzej, bo Lumia 520 nie ma lampy błyskowej. Tania Lumia nagrywa też słabo wideo, choć jest to wideo w jakości HD 720p. Nokia w swoich Lumiach wprowadziła bardzo szybką reakcję kamery na zmieniające się warunki oświetlenia. Powoduje to, że obraz bardzo gwałtownie się rozjaśnia lub przyciemnia, co później źle wygląda na finalnym nagraniu. Poniżej próbki możliwości kamery Lumii 520.
Porównanie zdjęć z kamer 520 i 920 znajduje się tutaj.
Porównanie wideo z kamer 520 i 920 znajduje się tutaj.
Przykładowe zdjęcia:
Przykładowe wideo:
Przeglądarka internetowa – ocena 4
W Lumii 520 działa Internet Explorer 10. Oczywiście jest to wersja mobilna tej przeglądarki, która w niczym nie przypomina odpowiednika z komputerów PC. IE nie oferuje nam synchronizacji ulubionych adresów. Otwartych zakładek może być tylko 6. Zdarza się, że strony są wyświetlane gorzej niż u konkurencji, bo np. grafika z naszej mobilnej strony jest otoczona nie wiadomo dlaczego czerwoną ramką. Otwartą stroną można się „podzielić”, przybić do ekranu startowego lub wyszukać na niej ciąg znaków. Na pewno trzeba podkreślić, że IE na 520 działa bardzo szybko i sprawnie, co też nie jest regułą w przypadku przeglądarek w tańszych Androidach. Szczególnie Chrome potrafi przydusić taki telefon.
Odtwarzacz muzyki – ocena 5
Odtwarzacz muzyczny ma prozaiczną wadę – nie ma bezpośredniego dostępu do dowolnego fragmentu piosenki. MP3 trzeba przewijać jak w starych odtwarzaczach CD.
Design odtwarzacza jest bardzo ładny. Mamy też bezpośredni dostęp do sklepu oraz do usługi mix radio, czyli do stacji muzycznych z możliwością przewijania utworów. Nokia Music to jednak również cała platforma informująca nas np. o koncertach w pobliżu.
Dziwne było to, że po wejściu do menu ustawień dźwięków (takie menu jest w 520) w środku kompletnie nie było niczego i to niezależnie, czy słuchawki były czy nie były podłączone.
Odtwarzacz wideo – ocena 6
Odtwarzacz wideo w Lumii 520 znowu zaskakuje. Uruchamiamy Xvid, Dvix, MPEG4…wszystko działa bez najmniejszych problemów. Próbujemy MPEG4 FULL HD 1080p….i nadal film odtwarza się płynnie. Lumia nie widzi plików MKV, ale naprawdę już tego nie możemy od tego taniego smartfonu wymagać. Wielkie brawa dla Nokii i optymalizacji systemu pod względem mocy. Odtwarzany film można skalować do wielkości ekranu lub zachować jego oryginalne proporcje.
Nawigacja i mapy – ocena 6
Za nawigację i mapy musimy dać „6”. Telefon w standardzie ma bowiem bezpłatną nawigację offline w języku polskim. Mapy, które możemy sobie pobrać obejmują cały świat! Oczywiście, że Automapa jest lepszą nawigacją, a Google Maps to lepsze mapy, ale tu mamy wszystko w standardzie, bez transmisji danych itd. Nokia oferuje nam nawigację pieszą, samochodową oraz komunikacją miejską.
Dowolną lokalizację na mapie również możemy przyczepić do głównego ekranu. Mapy oferują także dostęp do wybranych polskich centrów handlowych. Jest naprawdę genialnie, bo wszystko działa znakomicie szybko.
Aby nie było tak różowo w menu mamy aż trzy programy Here Drive (beta), Here Maps i Here Transit, chociaż wykorzystują one te same mapy. To powinno zostać zintegrowane w jednym programie nawigacyjnym.
Obsługa plików Office – ocena 6
Nokia Lumia 520 to chyba smartfon z najlepszą obsługą plików Office w tym segmencie rynku. Bez problemu możemy edytować pliki, tworzyć nowe (Word i Excel), a nawet korzystać z szablonów plików Word i Excel. Dokumenty mogą być zapisane w telefonie, mogą być załącznikami do maila lub znajdować się w chmurze (SkyDrive i Office 365). W telefonie możemy także tworzyć notatki w chmurze w formacie One Note. Klienci biznesowi skorzystać z dostępu przez platformę SharePoint. Takich możliwości nie oferują zwykle nawet bardzo drogie telefony, więc jest to jedna z głównych przewag konkurencyjnych Nokii Lumii 520.
Bateria – ocena 4
Bateria Lumii 520 ma pojemność 1430 mAh. W czasie naszych testów bateria pozytywnie zaskakiwała. Smartfon działał ponad dobę bez ładowania. Gdy zabraknie nam energii to 520 możemy ładować przez port USB z komputera.
Podsumowanie
Nokia Lumia 520 to 100 procentowy kandydat na hit u polskich operatorów. Telefon ma bardzo dobrą cenę, niezły ekran, mocną markę i naprawdę bardzo sprawnie działa. Jeśli ktoś nie planuje instalować 10 mln aplikacji, a tylko odtwarzać filmy, słuchać muzyki, sprawdzać maila, mieć dobrą nawigację, obsługę Office i okazjonalnie serfować po Internecie to Nokia Lumia 520 będzie dla niego idealna. Gdyby tylko miała bardziej „stabilną” obudowę i lampę błyskową…