Nowelizacja prawa telekomunikacyjnego spowoduje, że Telekomunikacja Polska będzie musiała przyspieszyć inwestycje związane z rozbudową i modernizacją sieci telekomunikacyjnej - uważa Ministerstwo Infrastruktury. "Proponowane zmiany regulacyjne spowodują, że od Telekomunikacji Polskiej będzie wymagane przyspieszenie inwestycji związanych z rozbudową i cyfryzacją sieci" - napisano w przygotowanym przez Ministerstwo Infrastruktury omówieniu zmian w prawie telekomunikacyjnym.
"Wiąże się to z faktem, że sieć TP SA nie jest w pełni tak nowoczesna, jak sieci innych operatorów" - dodano. Według resortu infrastruktury, ustawa nie będzie miała wpływu na rozpoczęte już w TP SA zmniejszanie zatrudnienia. "Może natomiast przyczynić się, w związku z rozwojem sektora, do wzrostu zatrudnienia u innych operatorów" - uważa ministerstwo. Nowelizacja ma m.in. umożliwić przypisanie abonentowi numeru telefonu na stałe, bez względu na zmianę miejsca zamieszkania. W projekcie ma także zostać zdefiniowana, zgodnie z normami europejskimi, usługa powszechna, czyli taka, do której mają dostęp abonenci z całego kraju. Są to m.in. usługi telefoniczne, transmisja faksów i dostęp do internetu przez modem. Nowelizacja przewiduje również udostępnienie tzw. pętli lokalnej, czyli rozwiązanie problemu dostępu do tzw. ostatniej mili. Operator, który ma pozycję dominującą na danym rynku, będzie miał obowiązek udostępnienia (na zasadzie komercyjnej) swojej infrastruktury (na odcinku "ostatniej mili") innym operatorom, którzy będą chcieli świadczyć usługi telekomunikacyjne na tym rynku (chodzi tu głównie o dostęp do internetu). Zgodnie z rozwiązaniami przyjętymi w Unii Europejskiej abonent będzie mógł swobodnie wybierać operatora lokalnego, czyli operatora, który dokonuje połączeń lokalnych, międzystrefowych i międzynarodowych. Nowelizacja prawa telekomunikacyjnego została przyjęta przez rząd pod koniec maja i teraz trafiła do Sejmu. W lutym TP SA poinformowała, że zamierza przeznaczyć na inwestycje w ciągu najbliższych trzech lat ponad 13 mld złotych, a w 2002 r. z grupy Telekomunikacji Polskiej SA ma odejść 11 tys. pracowników.