Zarząd Telekomunikacji Polskiej może sprzedać lub wynająć dwa warszawskie wysokościowce, które miały być siedzibami firmy. Rozpatrywanie takich opcji potwierdził Gazecie Wyborczej Witold Rataj, rzecznik prasowy TP SA. Rzecznik nie wyklucza, że wygra opcja, aby się do nich wprowadzić, a zbędną część wynająć. Trwają analizy, co się bardziej opłaca. Gracze na rynku nieruchomości komercyjnych już się niepokoją. Może przybyć 30-40 tys. m kw. powierzchni biurowej w dwóch nowoczesnych wieżowcach lub jeśli firma przeprowadzi się do swoich wież, to zwolni zajmowane powierzchnie, np. skrzydło Centrum Bankowo-Finansowego "Nowy Świat" (dawna siedziba KC PZPR) czy Biura Obsługi Klienta rozsypane po mieście.
Przenosiny do wieżowców oznaczałyby centralizację. To utrudni życie klientom, którzy mają biura obsługi blisko, a po zmianie musieliby ze sprawami jeździć na Twardą. - Ale my chcemy, by i tak większość spraw można było załatwić przez telefon jak w sieci GSM - mówi Rataj.
Zarząd TP SA podejmie decyzję w sprawie wież za blisko dwa miesiące. Obojętnie, co postanowi, rynek czeka małe trzęsienie ziemi.
"Jeśli TP SA zechce wynająć swoje budynki, to oznaczałoby to trzykrotne powiększenie podaży powierzchni biurowej w tym roku. To musi odbić się na rynku. Ceny zapewne spadną" - mówi Jarosław Zagórski z firmy międzynarodowych doradców ds. nieruchomości Healey & Baker.
Centrum Usługowo-Administracyjne TP SA przy ul. Twardej. Budynek ma 32 kondygnacje i 121,6 m wysokości. Na szczycie zaprojektowano lądowisko dla helikopterów. W podziemiach pięć kondygnacji z parkingiem na 320 aut. Na zewnątrz w klinie ze szkła pojawi się winda panoramiczna, która ma jeździć ukośnie - w odchyleniu 12 st. od pionu. Powierzchnia całkowita - 41 tys. 435 m kw., kubatura - 196 tys. 474 m sześc.
Budynek dla zarządu TP SA przy ul. Moniuszki 1a ma 22 kondygnacje. To szklana wieża przekręcona w stosunku do linii zabudowy ulicy o 45 st., dlatego nazywana "krzywą". Powierzchnia całkowita - ok. 13,5 tys. m kw.