Przedłuża się wydanie przez URT raportu na temat świadczenia przez kilkunastu operatorów usług telefonii międzynarodowej opartej na technologii VoIP. TP SA, której operatorzy ci odbierają coraz więcej klientów, liczy na ich zablokowanie do końca 2002 r (do tego czasu ma monopol na połączenia międzynarodowe). W listopadzie urzędnicy Urzędu Regulacji Telekomunikacji mają przygotować raport dotyczący rynku usług VoIP. Jego wydanie opóźni się w stosunku do wcześniejszych zapowiedzi o dwa miesiące. Wydanie raportu będzie podstawą do podjęcia przez prezesa URT decyzji w sprawie świadczenia tych usług. Urzędników URT uprzedzili specjaliści Instytutu Rynku Elektronicznego, którzy wydali własny raport dotyczący rynku usług VoIP. Według niego, na polskim rynku działa 27 firm, które zgłosiły gotowość świadczenia usług VoIP. Blisko połowa z nich jednak nie wykonuje takiej działalności. Według Jolanty Szydłowskiej-Krusiec z IRE popularność tej usługi wśród operatorów telekomunikacyjnych wynika głównie z tego, że międzymiastowe i międzynarodowe rozmowy telefoniczne są w Polsce dużo droższe niż w krajach Unii Europejskiej. Jej zdaniem, URT raczej nie stanie po stronie TP SA - "Dyrektywy UE nie uznają VoIP za usługę głosową. Są też poważne wątpliwości dotyczące tego, czy można je uznać za usługi prowadzone w czasie rzeczywistym".
Zgodnie z danymi IRE, w 2000 r. wartość rynku VoIP wyniosła 25 mln USD (ponad 100 mln zł). Było to ponad cztery razy więcej niż rok wcześniej. Przychody osiągnięte wówczas przez operatorów z tytułu wykonywania tej usługi wyniosły 6 mln USD (25 mln zł).