Komisja Europejska pozwała we wtorek Polskę przed unijny Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu za złe przepisy ograniczające uprawnienia UKE. KE naciska też na umożliwienie lokalizacji osób dzwoniących na numer alarmowy 112.
Sprawa, która trafiła przed unijny trybunał, dotyczy ograniczonych uprawnień UKE w zakresie stosunków między poszczególnymi operatorami na rynku telekomunikacyjnym i wzajemnego dostępu do swoich sieci.
KE wraca także do funkcjonowania numeru alarmowego 112 w Polsce - za brak którego Polska długo była na cenzurowanym. Obecnie KE uznaje, że numer działa, ale nie ma gwarancji, że osoba dzwoniąca z telefonu komórkowego może być zlokalizowana przez służby ratunkowe. Problem występuje w wielu krajach UE.
Trzecia wtorkowa decyzja dotyczy niezależności szefa UKE. Zdaniem Komisji Europejskiej z przyjętej przez Sejm ustawy o państwowym zasobie kadrowym wynika, że premier ma swobodę w odwoływaniu prezesa UKE, tym bardziej, że polskie prawo nie przewiduje kadencyjności tego stanowiska. KE przypomina, że polski rząd ma znaczne udziały w niektórych firmach z branży.