Dilerzy usług komórkowych zainteresowani są wprowadzeniem oferty kilku operatorów. Eurotel i Euro-Phone, dilerzy Polskiej Telefonii Cyfrowej, skierowali pytanie do zarządu operatora w sprawie równoległej sprzedaży usług innych operatorów w swoich salonach – dowiedział się dziennik „Rzeczpospolita”. Skłoniła je do tego wypowiedź prezesa PTC Klausa Hartmana. "Jednym z przejawów kooperacji może być połączenie i wspólne prowadzenie sieci własnych sklepów operatorów, sprzedających usługi i produkty telekomunikacyjne" – mówił Hartmann w rozmowie z „Parkietem”. "To ciekawa koncepcja. Dlaczego jednak ma dotyczyć tylko własnych salonów operatorów. Też chcielibyśmy mieć możliwość oferowania usług kilku operatorów w jednym salonie" – mówi Rzeczpospolitej Tomasz Basiński, członek zarządu Eurotela, największego dilera Ery. "Od dawna powtarzamy, że jesteśmy zainteresowani takimi rozwiązaniem. Pod warunkiem, że pojawi się taka możliwość realizowana w porozumieniu z operatorami" – zastrzegł Robert Krasowski, członek zarządu Tella.
Dariusz Chlastawa, prezes mPunktu, sądzi, że na pełne multidilerstwo jest już w Polsce raczej za późno. "Ten model sprzedaży mógłby się sprawdzić, gdy rynek dynamicznie rósł i dilerzy głównie zarabiali na pozyskiwaniu klientów dla operatorów. Dziś większość naszych przychodów pochodzi z obsługi dotychczasowych klientów, a także działań zmierzających do przedłużenia z nimi umowy. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której do sklepu przychodzi klient jednej sieci, aby przedłużyć umowę, a obsługa salonu sprzedaje usługi wielu telekomów. Co powinna w tej sytuacji zrobić? Zaproponować ofertę tej firmy, która płaci największą prowizję?" – tłumaczy w Rzeczpospolitej Chlastawa.