Exatel to już nie tylko 5G - to także własne satelity - operator twierdzi, że ma już ekspertów i kompetencje

Newsy
Opinie: 0
Exatel chce wystrzelić polskiego satelitę około 2023 roku

Za około trzy lata chcemy wystrzelić satelitę stworzonego przez nas przy udziale polskich firm - oznajmił agencji PAP wiceprezes Exatela Rafał Magryś. Wskazał, że w projekcie obok celu komercyjnego chodzi także o rozbudowę polskiego sektora kosmicznego. Polski satelita ma pomóc budować cybersuwerenność państwa. Obok kwestii związanych z bezpieczeństwem dla dyplomacji czy wojska chodzi także o impuls dla polskich firm z tego sektora. Niedawno został powołany nowy pełnomocnik MON ds. przestrzeni kosmicznej, którym został płk. Marcin Górka.

"Obszar związany z telekomunikacją jest jedną z podstaw działań Exatela, który jest firmą państwową i działa na rzecz budowy polskiej cybersuwerenności w tym kontekście. Jednym z jej obszarów - obok budowy własnej infrastruktury sieciowej, nadajników czy oprogramowania - jest budowa łączności satelitarnej. To oczywiście łączność dodatkowa, 'back-upowa', która nie zastąpi światłowodów. Ale zapewnia np. bezpieczną komunikację polskim placówkom dyplomatycznym na całym świecie" - mówił.

Jak wskazywał, obok kwestii związanych z bezpieczeństwem dla dyplomacji czy wojska, w planach tych chodzi także o impuls dla polskich firm z tego sektora. "Gdy rozmawialiśmy z partnerami z USA, dziwili się, dlaczego w kraju, gdzie jest tylu specjalistów, nie wystrzelono własnego satelity. My chcemy oprzeć się właśnie na polskich firmach prywatnych i instytucjach, takich jak np. Sieć Łukasiewicz, by stworzyć ekosystem firm, które będą z nami współpracowały. Nie mamy ambicji wytworzyć wszystkiego sami - zajmiemy się łącznością czy szyfrowaniem. Budowę silnika czy baterii słonecznych zlecimy partnerom" - opisywał.

Według Magrysia Exatel przez prawie półtora roku świadczenia usług łączności satelitarnej m.in. dla MSZ zebrał już odpowiednie doświadczenie w tej dziedzinie. Posiada własne anteny, ekspertów i kompetencje.

"Jesteśmy realistami - na początku nie celujemy w najdroższe satelity telekomunikacyjne. Jesteśmy zwolennikami zasady małych kroków. Chcemy zacząć od niewielkich satelit, które łatwo wyprodukować nawet przy użyciu technologii druku 3D. Doświadczenia i zyski z tego projektu posłużą do realizacji kolejnych, już większych urządzeń. Nasze wstępne kalkulacje biznesowe pokazują, że to wszystko 'zepnie się' też komercyjnie" - powiedział wiceprezes Exatela.

Wskazał, że choć istnieją już na świecie firmy, które produkują małe satelity niemal z taśmy jak samochody, to rynek satelitarny mocno ewoluuje. Jest dużo miejsca na wprowadzanie nowych rozwiązań.

"Nie ma tu mowy o 'chałupnictwie', bo polskie firmy reprezentują światowy poziom. W niektórych zagadnieniach jesteśmy wręcz w czołówce jak np. w dziedzinie kwantowej technologii szyfrowania. Exatel jest firmą państwową, ale myślącą w kategorii opłacalności i efektywności finansowej realizowanych projektów. To zapewni, że poszczególne elementy złożą się w nowoczesną całość i z niskimi kosztami" - zapewnił.

Jak opisywał, Exatel ma kilka grup potencjalnych klientów: obok MSZ, są to także agendy mundurowe - które jak na razie korzystają ze sprzętu naszych sojuszników, a nie polskiej technologii - oraz agendy rządowe takie jak Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: