OPPO A53 - test

Najważniejsze | Newsy | Recenzje

24 listopada 2020

autor: Mirosław Mazanec

Opinie: 0

Klasa smartfonu B (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6-celujący)

Zaczynamy

Najnowszy smartfon OPPO to styk klasy budżetowej i średniej. W górę pchają go głośniki stereo czy 90 Hz odświeżanie ekranu, który paradoksalnie ciągnie też ten telefon w dół – przez swoją niską rozdzielczość. Urządzenie kosztuje 799 zł za wersję z 64 GB pamięci, czyli 100 zł więcej niż jego poprzednik – A52. Najciekawsze w nim jest to, że występuje… pod dwoma postaciami. Jakiś czas temu OnePlus (spokojnie, wiem że to recenzja OPPO A53), postanowił zmienić taktykę i nie skupiać się już tylko na przystępnych cenowo flagowcach, ale rozszerzyć paletę oferowanych urządzeń. Efektem tego było podniesienie cen topowych modeli i wypuszczenie linii Nord – z założenia tanich średniaków. I tak po nieźle przyjętym pierwszym Nordzie na rynek weszły dwa kolejne urządzenia – Nord N10 5G i N100 – czyli właśnie nasze dzisiejsze OPPO A53. Jedyne różnice jakie mogą wystąpić między oboma modelami to inne oprogramowanie i być może cena, choć według pierwszych przecieków telefon ma w Polsce kosztować właśnie 799 zł, czyli tyle samo co nasz dzisiejszy bohater. Cała reszta jest identyczna. Dlatego po pierwsze – jeśli przeczytacie gdzieś wypowiedź kogoś z OnePlus, że są niezależną firmą, która nie ma nic wspólnego z OPPO, to w to nie wierzcie, a po drugie – ta recenzja to w zasadzie recenzja dwóch urządzeń. Zobaczmy więc, czym ten telefon/telefony się wyróżniają i czy jest/są warte swojej ceny.

Główne wady i zalety OPPO A53

Zalety OPPO A53:

Głośniki stereo
90 Hz odświeżanie ekranu
Długi czas działania
Satysfakcjonujące tempo pracy
Dobrze działające rozpoznawanie twarzy
Dobrze działający czytnik linii papilarnych
NFC

Wady OPPO A53:

Ekran o niskiej rozdzielczości
Średniej jakości zdjęć
Brak obiektywu szerokokątnego
Brak trybu nocnego

OPPO A53

Jak oceniamy design? – ocena 4+

Telefon nie wyróżnia się niczym szczególnym, co w tej cenie można raczej zapisać mu na plus. Oczywiście króluje plastik – ale jest on przyzwoitej jakości i przyjemny w dotyku, ma ładny, gradientowy, w naszej wersji testowej niebieski kolor, zbiera oczywiście odciski palców, ale w pudełku jest miękkie silikonowe etui dzięki któremu ten problem zniknie. Na dolnej krawędzi plastikowej ramy mamy wejście mini-jack na słuchawki, USB-C i jeden z dwóch głośników. Drugi jest zintegrowany z głośnikiem do rozmów nad ekranem, mamy więc do czynienia z głośnikami stereo, co w tej klasie jest rzadkością. A co najważniejsze grają one bardzo przyjemnie, dźwięk jest głęboki a nie płaski, nie ma przesterów podczas głośnego odtwarzania muzyki. Bardzo przyjemnie jest też na słuchawkach. Można by napisać, że OPPO dość niespodziewanie raczy nas takimi doznaniami w tej klasie urządzenia, ale model A52 też miał głośniki stereo, cieszy więc, że firma kultywuje tradycję dodawania ich do tańszych smartfonów, czyli tam, gdzie inni nawet nie zamierzają tym myśleć.

Przyciski tradycyjnie dla tego producenta są rozrzucone – włączania jest na prawym boku, dwa do regulacji głośności – na lewym. Tam też wylądowała tacka na dwie karty SIM z dodatkowym miejscem na kartę pamięci.

Na pleckach mamy czytnik linii papilarnych – szybki, bezbłędny i działający bez zastrzeżeń. Równie dobrze działa odblokowanie telefonu twarzą – ekran wybudza się sam po podniesieniu, wykorzystywana jest do tego przednia kamerka.

Wyspa z trzema oczkami obiektywów i diodą doświetlającą lekko wystaje nad powierzchnię, ale w etui telefon prawie się nie chwieje na płaskiej powierzchni. Wymiary to 163.9 x 75.1 x 8.4 mm, a waga 186 g.

OPPO A53

Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena -4

Ekran wykonano w technologii IPS TFT, ma przekątną 6.50 cala, rozdzielczość HD+, 720 x 1600 pikseli i 270 ppi. Mimo niskiej rozdzielczości nie mam jednak zarzutów do ostrości wyświetlanego obrazu, nawet po maksymalnym przybliżeniu czcionka nie jest postrzępiona. Problemem jest raczej jasność ekranu, kąty widzenia i nasycenie kolorów, w pomieszczeniach jest ok., ale np. podczas robienia zdjęć w słoneczny dzień będziemy mieli problem z oceną pracy aparatu – poszukiwanie cienia jest koniecznością, podobnie z przeglądaniem stron. W ustawieniach możemy jedynie dopasować temperaturę kolorów – do wyboru mamy zimne, domyślne i ciepłe. To czym A53 nadrabia to 90 Hz odświeżanie, rzecz której w tej klasie bym się nie spodziewał. Do wyboru mamy 90 bądź 60 Hz i tryb automatyczny – gdzie telefon sam wybiera optymalną częstotliwość. Ja na stałe miałem ustawione 90 Hz i choć nie mamy tu do czynienia z mocnym procesorem, to jednak wrażenia podczas codziennego użytkowania są jak najbardziej na plus.

Ekran jest chroniony szkłem Corning Gorilla Glass 3, producent przykleja też do niego folię ochronną niezłej jakości. Nie ma diody powiadomień ani informacji wyświetlanych na wygaszonym ekranie.

OPPO A53

Specyfikacja/system operacyjny – ocena 4

OPPO A53 jest napędzany procesorem firmy Qualcomm – Snapdragon 460 (4x1.8 GHz Kryo 240; 4x1.6 GHz Kryo 240) z układem graficznym Adreno 610 i 4 GB RAM. W AnTuTu Benchmark taki układ uzyskał 150090. Użycie tego procesora to dla mnie dość niezrozumiały regres – OPPO A52 był wyposażony w wydajniejszego Snapdragona 665.

Pamięci wbudowanej mamy 64 GB z możliwością rozszerzenia kartą. Generalnie telefon daje sobie radę w codziennej pracy – otwieranie stron przebiega sprawnie, wielozadaniowość stoi na dobrym poziomie. Urządzenie nie będzie jednak najlepszym wyborem dla miłośników gier – te prostsze działają dobrze, ale np. na PUBG dało się zauważyć od czasu do czasu gubienie klatek.

Telefon bez problemu radzi sobie w roli nawigacji, ma NFC, więc zapłacimy nim zbliżeniowo, a jakość rozmów jest bardzo dobra.

Pakiet komunikacyjny obejmuje: dwuzakresowe WiFi, Bluetooth 5.0, NFC, aptX HD. Lokalizacja jest realizowana za pomocą: A-GPS, GLONASS, GALILEO, BDS. Zestaw czujników obejmuje: akcelerometr, zbliżeniowy, światła, magnetometr, żyroskop, grawitacyjny i czytnik linii papilarnych.

Oprogramowanie to Android 10 z nakładką ColorOS 7.2. System działa bardzo stabilnie i bezproblemowo. Są gesty, ciemny motyw, trzy tryby ekranu głównego (standardowy, szuflady i prosty), różne style ikon i tapety, przestrzeń gier, dzielenie ekranu, klonowanie aplikacji, menedżer aplikacji m.in. z uprawnieniami i autostartem. Jest też specjalny widżet do wygaszanie ekranu albo dwukrotne uderzenie do jego wybudzania. Przydatnym dodatkiem jest aplikacja Soloop do edycji i tworzenia krótkich filmów nakręconych telefonem.

OPPO A53

Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 3+

Zestaw kamer obejmuje trzy obiektywy z tyłu:

13 MP, f/2.2, 25mm, 1/3.06", 1.12µm, PDAF;
2 MP, f/2.4 makro;
2 MP, f/2.4 sensor głębi.

Z przodu mamy:

16 MP, f/2.0, 1/3.06", 1.0µm.

Osobiście nie jestem fanem dodawania na siłę oczek mizernej jakości w celu zwiększenia ich liczby, co jest zabiegiem tylko i wyłącznie marketingowym i nie ma nic wspólnego z jakością fotografii. Dlatego nie ma większego sensu pisać o zdjęciach makro i skupić należy się na zdjęciach z głównego obiektywu.

OPPO A53

Aplikacja jest prosta w obsłudze, na dole mamy tryby: wideo, zdjęcie i portret, a w zakładce więcej znajdziemy makro naklejki, Google Lens, film poklatkowy, panoramę i tryb pro, którego tu wcale bym się nie spodziewał. Na górze mamy flesz, HDR, olśniewający kolor, filtry i wejście w ustawienia gdzie ukryto m.in. AI czyli sztuczną inteligencję.

Przechodząc do jakości fotografii – szału nie ma, ale jest dość przyzwoicie. Warunek to sporo światła i nieruchomy obiekt – wtedy jesteśmy w stanie zrobić przyjemnie wyglądające zdjęcie o niezłej szczegółowości. Osobiście dość często korzystałem jednak z wbudowanego edytora zdjęć i opcji autowzmocnienia, dzięki której fotografie w sposób zupełnie gustowny i naturalny zyskują na kontraście i jasności – nie tracąc nic na szczegółach. Bez tego kolory są dość wyblakłe. Maksymalny cyfrowy zoom wynosi 6x, ale przy tej wartości są bardzo duże szumy nawet przy dobrym świetle. Ale 2 a nawet 3x zoom spokojnie się nadaje do publikacji w mediach społecznościowych. W trybie portretowym tło jest odcinane dość dokładnie, za to przy selfie bardzo często było mocno przepalone, ale przynajmniej pierwszy plan był ostry. Nie mamy specjalnego trybu nocnego i zdjęcia po zmroku, nawet w oświetlonej, miejskiej scenerii, nie imponują. Wideo nagramy w rozdzielczości FHD i HD, nie mamy stabilizacji obrazu, więc lepiej nagrywać z miejsca, jeśli podczas kręcenia będziemy chodzili, obraz będzie się nieprzyjemnie trząsł.

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe wideo:

Jak długo działa bateria? – ocena 5

Ogniwo ma pojemność 5000 mAh, co przy niskiej rozdzielczości ekranu i mało wymagającym procesorze zapewnia nam między dwa a trzy dni pracy, nawet przy włączonym 90 Hz odświeżaniu. Wyniki pracy na włączonym ekranie jakie osiągałem to 6h w 3 dni bądź około 7, 8 w dwa. Ładowarka ma moc 18W a naładowanie baterii trwa około 2h. Ładowania indukcyjnego brak.

OPPO A53

Nasza finalna ocena

Generalnie OPPO A53 jest bardzo przyzwoitym telefonem dla mniej wymagających użytkowników. Głośniki stereo czy 90 Hz odświeżanie to przyjemne w tej klasie dodatki. Tak naprawdę poważniejsze zastrzeżenia mam dwa. Pierwsze to… OPPO A52. Poprzednik A53 ma wydajniejszy procesor i kosztuje o 100 zł mniej, a względem A53 tracimy tak naprawdę tylko 90 Hz odświeżanie ekranu. Drugie to cena. Za około 800 zł jesteśmy w stanie kupić lepiej działające urządzenia, a wciąż nie przekraczając tysiąca możemy wejść nawet w posiadanie telefonu z ekranem AMOLED. realme 7 w tej samej cenie bije A53 na głowę wydajnością i jakością zdjęć. Tyle samo musimy zapłacić za Redmi Note 9, a dopłacając ledwie 100 zł kupimy wciąż świetny Redmi Note 8 Pro. Nie możemy w końcu zapominać o OnePlus N100, bo magia nazwy również może odebrać OPPO część klientów.