Seria Redmi Note jest wyjątkowo udana. Oferuje jakość i specyfikację praktycznie niedostępną w tym przedziale cenowym. Starszy model Redmi Note 7 bardzo przypadł nam do gustu jakością wykonania i możliwościami jakie zaoferował, praktycznie deklasując konkurencję. Zaprezentowany w Katowicach model Redmi Note 8 Pro kontynuuje tę misję, ale za niewiele wyższą cenę stara się zaoferować znacznie więcej, adresując niedostatki poprzednika.
Dlatego po raz pierwszy do serii Redmi Note trafia NFC, na którego brak w tańszych modelach Xiaomi notorycznie narzekaliśmy. Jest też super pojemna bateria, przebijająca swoją pojemnością nawet flagowce. Dokładając wydajne chłodzenie i poczwórny aparat, 6 GB RAM i 128 GB Xiaomi ponownie stawia konkurencję w bardzo trudnej sytuacji.
Z tym telefonem spędziliśmy tylko kilkadziesiąt minut na stoisku w Katowicach - oto nasze pierwsze wrażenia. Czekamy na egzemplarz do dłuższych testów, ale podobno na razie nie ma ich jeszcze w Polsce.
Redmi Note 8 Pro oferuje wysoką jakość wykonania. Zarówno z przodu, jak i z tyłu obudowy znajdziemy szkło Gorilla Glass 5 połączone ramką z tworzywa sztucznego. Rozmiary urządzenia to 161,3 x 76,4 x 8,8 mm przy wadze 199 gramów. Wśród złącz znalazło się USB C i gniazdo słuchawkowe.
Jakość wykonania Redmi Note 8 Pro nie różni się od telefonów wielokrotnie od niego droższych. Główne różnice to brak czytnika pod ekranem, co może być również zaletą, jeśli zależy nam najbardziej na szybkości działania i niezawodności oraz monofoniczny głośnik. To niewielkie kompromisy, biorąc pod uwagę, że monofoniczny głośnik znajdziemy też w wielu topowych urządzeniach.
Redmi Note 8 Pro jest oferowany w trzech kolorach - szarym (Mineral Gray), białym (Pearl White) oraz zielonym (Forest Green). Moim głównym zastrzeżeniem wobec ciemnych wersji kolorystycznych jest to, że absolutnie nie udaje się ich utrzymać w czystości. Każdy pyłek jest widoczny, nie mówiąc o śladach dotyku. Trudno doczyścić telefon specjalnie do zdjęcia, a co dopiero mówić o codziennym użytkowaniu.
Motorola w modelu One Zoom pokazała jak matowe szkło może rozwiązać ten problem i przy okazji świetnie prezentować się na żywo i na zdjęciach. Lustrzane, ciemne wykończenie, jak w Redmi Note 8 Pro jest kłopotliwe w użytkowaniu.
Ekran w Redmi Note 8 Pro ma przekątną 6,53 cala, rozdzielczość FHD+ 2340 x 1080 pikseli, proporcje 19,5:9 i bardzo wąskie ramki z niewielkim wycięciem u góry. Jest to ekran trochę większy niż w starszym Redmi Note 7 i z mniejszymi ramkami. Wypełnienie obudowy ekranem zostało zauważalnie poprawione. Technologia w jakiej został wykonany panel to IPS LTPS.
Na ciemnej hali ekran Redmi Note 8 Pro prezentował się bardzo dobrze. Precyzyjnie i bez opóźnień reagował na dotyk, oferował dobre kąty widzenia i nasycone kolory. Bez wątpienia nadaje się do konsumpcji multimediów i grania. Oferuje także tryb czytania i regulację kolorów oraz balansu bieli.
Pytaniem otwartym pozostaje jak wyświetlacz będzie się prezentował w ostrym świetle słonecznym. Tego nie miałem możliwości sprawdzić.
Redmi Note 8 Pro ma 8 rdzeniowy procesor Mediatek Helio G90T taktowany maksymalnym zegarem 2,05 GHz. Procesor uzupełniają 6 GB RAM i 64 lub 128 GB na system i pliki użytkownika, zależnie od wersji cenowej. Pamięć można rozszerzyć kartą micro SD.
Bez przeprowadzania testów wydajności trudno jednoznacznie ocenić jak sprawdzi się Redmi Note 8 Pro. Dużą zaletą Redmi Note 7 było zastosowanie procesora Snapdragon. Dotąd procesory Mediatek były najczęściej stosowane w najtańszych urządzeniach i zwykle zostawiały sporo przestrzeni na poprawę wydajności i płynności działania. Stąd przed pozytywną oceną wstrzymam się do czasu pełnej recenzji.
Mając to na uwadze, telefon w trakcie użytkowania działał płynnie, bez zająknięcia i bez problemu. Xiaomi informuje, że ich smartfon osiągnął wynik 283 333 punktów w benchmarku Antutu, co jest wynikiem bardzo wysokim, jak na tą półkę cenową. Oby wyniki potwierdziły się podczas ich weryfikacji.
Dodatkowo 6 GB RAM w cenie 1099 zł to kontynuowanie przez Xiaomi tradycji trzymania konkurencji w szachu. Taką ilość pamięci Nokia oferuje w cenie 1499 zł, a Motorola One Zoom za 1799 zł wciąż ma 4 GB RAM.
Jeśli tylko nie wyjdzie jakiś problemem z wydajnością procesora Helio G90T lub jego układu graficznego, to Xiaomi ponownie okaże się bezkonkurencyjny w stosunku cena/wydajność.
Zwłaszcza, że tym razem obok specyfikacji, której można się spodziewać, czyli LTE, WiFi ac i Bluetooth 5.0 jest również NFC, a nawet port podczerwieni. Koronny argument przeciwko tanim modelom Redmi przestał mieć rację bytu. Jest również komplet czujników.
Smartfon działa pod kontrolą Android 9 z nakładką MIUI 10. Oferuje sporo dodatkowych funkcji w porównaniu do czystego Androida. Wymaga przyzwyczajenia, aby nabyć swobody w obsłudze. System działał płynnie w trakcie naszych krótkich testów na prezentacji.
Zwróciłem jednak uwagę, że w aplikacji służącej do czyszczenia telefonu ze zbędnych plików, konserwacji i wyszukiwania problemów z bezpieczeństwem ponownie pojawiły się agresywne reklamy. Widać je na naszym filmie prezentującym telefon w działaniu. Moim zdaniem w aplikacjach systemowych nie ma miejsca na reklamy, zwłaszcza w programie powiązanym z optymalizacją działania i bezpieczeństwem – reklamy są ich przeciwieństwem.
Smartfon z początku średniej półki to zwykle nie jest produkt w którym znajdziemy innowacyjne rozwiązania. Redmi Note 8 Pro wprowadza jednak aż dwie cechy, których nie znajdziemy w żadnym innym smartfonie, bez względu na przedział cenowy.
Pierwsza z nich to matryca o rozdzielczości 64 megapikseli przypisana do głównego aparatu z jasnością obiektywu F/1.8 i ustawianiem ostrości za pomocą detekcji fazy. Dotąd najwyższa rozdzielczość w smartfonach nie przekraczała 48 megapikseli.
W aplikacji aparatu znajduje się tryb robienia zdjęć w pełnej rozdzielczości. Czy zdjęcia w 64 megapikselach faktycznie się sprawdzą mogą pokazać tylko praktyczne testy i porównania z innymi smartfonami. Jak dotąd dużo praktyczniejsze było wykorzystanie wysokiej rozdzielczości do przeskalowania zdjęcia do niższej liczy pikseli, aby wyeliminować szum i wyostrzyć detale. Wątpię aby zdjęcia w rozdzielczości 9280 X 6944 okazały się praktyczne, ale pomniejszone czterokrotnie do 16 megapikseli mają szansę okazać się bardziej szczegółowe od konkurencji.
Drugą nowością jest aparat dedykowany do zdjęć makro. Potrafi ostrzyć tylko z bardzo bliska - od 2 do 10 centymetrów. Ma też niską rozdzielczość 2 megapikseli, co odpowiada jednej klatce filmu FHD, a także niezbyt jasny obiektyw F/2.4. Mimo to zdjęcia makro to wyjątkowo ciekawa dziedzina fotografii, w której nic nie stoi na przeszkodzie, aby smartfony konkurowały z aparatami fotograficznymi. Czy Redmi Note 8 Pro zaoferuje większe powiększenie od Huawei P30 Pro w trybie Supermakro okaże się po dłuższych testach. Już teraz można jednak powiedzieć, że rozwiązanie jest ciekawe, oferuje duże powiększenie i spory potencjał na przyszłość. Dedykowany aparat do makro chętnie zobaczyłbym również w innych, droższych smartfonach.
Trzeci aparat odpowiada za zdjęcia szerokokątne. Ma rozdzielczość 8 megapikseli, ekwiwalent ogniskowej 13mm i jasność obiektywu F/2.2. Jest to coraz częściej spotykany rodzaj aparatu dodatkowego, ale wciąż dość rzadki w tańszych smartfonach i wciąż oferujący zwykle zauważalnie gorszą jakość od aparatu głównego.
Czwarty aparat odpowiada za detekcję głębi sceny. Żaden z aparatów nie ma stabilizacji optycznej.
Redmi Note 8 Pro potrafi także nagrywać wideo 4K30p, slow motion 960 klatkach na sekundę, co widzę po raz pierwszy w tej półce cenowej. Nowy Xiaomi ma przedni aparat do selfie o rozdzielczości 20 megapikseli.
By ocenić jakość zdjęć musimy niestety zaczekać do czasu pełnej recenzji.
Redmi Note 8 Pro ma na pokładzie baterię o pojemności 4500 mAh oraz 18 W ładowarkę. Smartfon wspiera Quick Charge 4.0+.
O czasie działania na baterii nie wiemy nic ponadto co podaje producent, natomiast specyfikacja wygląda imponująco. Mamy zarówno jedną z największych pojemności, jak i sensowne, szybkie ładowanie. O ile procesor Helio G90T nie zaskoczy nas zwiększonym zużyciem energii, można spodziewać się, że Redmi Note 8 Pro będzie działał długo na baterii, nawet podczas intensywnego użytkowania.
Niezależnie od wniosków płynących z pełnej recenzji, trudno nie zauważyć, że to co robi Xiaomi jest pozytywnie oceniane przez użytkowników. W przypadku Redmi Note 8 Pro w niewygórowanej cenie dostajemy naprawdę dużo – więcej niż od innych producentów.
Udaje się też pogodzić wiele cech, które są trudne do pogodzenia – dużą pojemność baterii z atrakcyjnym designem, wydajnością i właśnie niską ceną. Doczekaliśmy się NFC, ekran nie rozczarowuje, wydajność zapowiada się bardzo obiecująco, pomimo pewnych wątpliwości dotyczących procesora Mediatek, a aparaty wprowadzają niespotykane wcześniej nowości.
Już samo połączenie ceny, wydajności, baterii oraz NFC by wystarczyło, aby odnieść sukces, a Xiaomi dodaje jeszcze coś ekstra ponad ten solidny fundament.
O ile tylko w trakcie naszych normalnych testów nie wyjdą jakieś znaczące problemy to Redmi Note 8 Pro będzie skazany na sukces. W takiej konfiguracji użytkownicy wybaczą nawet reklamy w panelu sterowania. Na razie główne pytania dotyczą jakości zdjęć i czasu działania na baterii.
Rzadko czekamy z niecierpliwością na testy urządzeń ze średniej/niższej półki, ale w przypadku Redmi Note 8 Pro jest zupełnie inaczej.