Test aplikacji UPDAY

Newsy
Opinie: 5

Internet sprawił, że ilość informacji, jest dużo większa niż jesteśmy w stanie przyswoić. Stąd wynika coraz więcej prób stworzenia metod podawania informacji w sposób jak najbardziej efektywny dla użytkownika. Eliminując całkowicie lub skracając czas konieczny do wyszukania informacji i odrzucenia rzeczy nieistotnych, zyskujemy czas na wiadomości najważniejsze. Jedną z bardziej znanych prób tego rodzaju jest aplikacja Flipboard. Samsung oraz Axel Springer nawiązali partnerstwo strategiczne, aby dostarczyć użytkownikom telefonów Samsung dedykowane rozwiązanie w formie aplikacji upday, za którą stoi redakcja i zaawansowane algorytmy.

 

W przypadku Samsunga Galaxy S7 upday znajduje się zaraz obok głównego pulpitu i zastąpił dawny Filpboard, czy jeszcze wcześniejszy My Magazine, bazujący na Flipboardzie. Będąc na głównym ekranie wystarczy przesunąć palcem od lewej krawędzi, aby otrzymać dostęp do najważniejszych informacji. Użytkownicy starszych telefonów Samsung mogą pobrać za darmo aplikacje upday ze sklepu Google Play. Nie będzie ona wówczas jednym z pulpitów, a po prostu aplikacją z ikoną na pulpicie. Aplikacja upday nie jest dostępna dla telefonów innych producentów.

Przy pierwszym uruchomieniu upday można wybrać kategorie informacji np. edukacja, ekonomia, sport, motoryzacja, kultura, nauka, technologia itp. Tyle wystarczy, aby zacząć korzystać z upday, ale jeśli chcemy precyzyjniej określić nasze zainteresowania, to możemy wejść w ustawienia i tam w ogólnej kategorii kryją się szczegółowe podkategorie. Dla przykładu w kategorii nauka znajdziemy archeologię, astronomię, biologię, chemię, fizykę i wiele więcej. Dokładne określenie, choć nie jest wymagane, skróci czas, który aplikacja będzie potrzebowała, aby nauczyć się, które informacje są dla użytkownika istotne.

 

Po uruchomieniu aplikacji upday widać 6 nagłówków, 3 wybrane przez redakcję upday z kategorii "To trzeba wiedzieć" i kolejne 3 należące do grupy interesujących nas tematów „To chcę wiedzieć”. Przewinięcie ekranu w dół wyświetli informację z pierwszej kategorii - Top News, czyli najważniejsze wiadomości. Pod tytułem mają one wypunktowane najważniejsze informacje. Pozwala to często dowiedzieć się tego co najistotniejsze bez otwierania całego artykułu. Najważniejszych informacji jest w danym momencie zwykle kilka, lecz mniej niż 10 i są wielokrotnie w ciągu dnia odświeżane.

Przewijając dalej w dół użytkownik przejdzie automatycznie do My News, czyli informacji bezpośrednio związanych z kategoriami wybranymi na wstępie. Korzystając z paska nawigacyjnego można bezpośrednio przeskoczyć do personalizowanych artykułów z pominięciem najważniejszych, wybranych przez redakcję. Liczba artykułów z kategorii „To chcę wiedzieć” nie jest ograniczona. Przy każdym artykule należącym do grupy zainteresowań można oznaczyć dany artykuł jako interesujący bądź nie, nawet bez jego otwierania.

 

Na tym najważniejsze funkcje aplikacji dostępne i widoczne dla użytkownika się kończą. Program upday stawia na prostotę i oszczędność czasu. Zamiast ogromu możliwości, daje dostęp do informacji w najkrótszy i najprostszy sposób. Korzystając z upday można łatwo i szybko zorientować się w bieżących sprawach, zaraz po obudzeniu, stojąc na światłach, czy w kolejce do kasy.

Druga mocna strona aplikacji jest mniej oczywista, bo i mniej widoczna dla użytkownika. Za upday stoi przynajmniej 6 osobowa redakcja Axel Springer oraz algorytmy machine learning. Informacje są zaciągane z ponad 1000 różnych źródeł. W efekcie użytkownik powinien otrzymywać tylko najważniejsze i najlepiej dopasowane informacje bez wysiłku z jego strony. Algorytm nauki powinien wykraczać daleko poza sam fakt oznaczenia artykułu jako interesującego, ucząc się tego jakie artykuły, z jakich źródeł użytkownik czyta najchętniej. Dopasowanie powinno być tym lepsze, im dłużej korzystamy z aplikacji. Łatwość i szybkość przyswojenia najważniejszych wiadomości to zasługa redkacji Axel Springer, która przygotowuje wypunktowania i selekcjonuje informacje. Widać tutaj nową jakość w stosunku do Filpboard, któremu takiej funkcji zabrakło. Jednak algorytmy nie są dzisiaj na tyle zaawansowane, żeby zastąpić doświadczonych redaktorów.

 

Prostota to również słaba strona dla tych, którzy oczekują szczegółowej konfiguracji i ręcznego wpływania na to, co czytają.  W chwili testowania aplikacji nie było możliwości ani dodawania własnych źródeł informacji ani wykluczania źródeł, z których domyślnie korzysta aplikacja. W drugim przypadku uczenie się zwyczajów użytkownika powinno w większości przypadków rozwiązać problem, jednak jeśli dane źródło informacji nie jest w ogóle brane pod uwagę, to program sam nie nauczy się z niego korzystać. W komentarzach pod aplikacja upday, w sklepie Play, można znaleźć obietnice twórców aplikacji, że wraz z aktualizacjami takie funkcję będą dodane.

Atrakcyjność upday polega na prostocie i szybkości przyswojenia informacji. Wystarczy dwa lub trzy razy w ciągu dnia poświęcić raptem chwilę na przejrzenie nagłówków, aby być dobrze poinformowanym na temat bieżącej sytuacji. Im więcej zaangażowania będzie wymagała aplikacja, tym mniej osób będzie po nią sięgać regularnie, bo ostatecznie rozbudowanego czytnika RSS i tak nie zastąpi i nie powinna próbować.

 

Najtrudniej ocenić, czy dobór informacji jest właściwy. Dla jednych osób dane wydawnictwo jest źródłem rzetelnych Informacji, a dla innych wręcz przeciwnie. Zauważyłem jednak, że informacje dobierane są nietendencyjnie, z różnych źródeł. Jeśli tylko ktoś nie zniechęci się od początku, że źródła nie pochodzą wyłącznie z tych miejsc, które on uznaje za słuszne, nie powinno być problemów. Sądzę, że warto dać upday szansę zacząć z niej korzystać - sięganie po informacje łatwo wchodzi w nawyk, a redakcyjny dobór najważniejszych informacji jest główną przewagą na ogólnymi agregatorami, bądź aplikacjami należącymi wyłącznie do konkretnego wydawnictwa.

Opinie:

Opinie archiwalne (5):

Komentuj

Komentarze / 5

Dodaj komentarz
  • Users Avatars Mini
    sb pisze: 2016-06-27 10:07
    Dostrzegam w tego rodzaju aplikacjach zagrożenie. Tak samo, jak w telewizji zresztą. Wszyscy starają się dostarczyć odbiorcy, to "co go interesuje". A kto dostarczy odbiorcy coś, czego odbiorca nie zna a być może by go to zainteresowało? Wszyscy chcą dać odbiorcy coś na jego żądanie. To nie wróży dobrze na przyszłość, bo spłyca i zawęża kanały komunikacji tylko do mainstreamu.
    0
  • Users Avatars Mini
    wojciech.piechocki pisze: 2016-06-27 11:32
    @sb.... rzeczywiscie to moze byc problem, ale takie aplikacje tez sa potrzebne, bo niektorzy naprawde nie radza sobie z internetem i wola gotową treść
    0
  • Users Avatars Mini
    gość pisze: 2016-06-27 12:37
    @wojciech A tzw. "gotowa treść" to manipulacja w najczystszej postaci....
    1
  • Users Avatars Mini
    Lisu pisze: 2016-06-27 12:40
    Gotowa treść od Axela Springera to taka sama propaganda jak jak G... Wyborcze.
    -1
  • Users Avatars Mini
    PiotrusPan pisze: 2016-06-27 17:47
    @Lisu....pisowski przy*****e....idź na miesiecznice:-)
    0

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: