Wstęp
Według nieoficjalnych informacji pochodzących od polskich operatorów komórkowych segment premium w Polsce został zdominowany prawie całkowicie przez iPhona. Oznacza to, że najdroższe telefony konkurentów Apple mają w Polsce bardzo trudną sytuację rynkową. BlackBerry miał za to zawsze dobrą pozycję w segmencie biznesowym, ale obecnie kanadyjska firma walczy na świecie także o to, aby jej telefony były postrzegane jako bardziej „lifestylowe”. RIM musi się więc mierzyć na rynku także z produktami Apple.
Tak duża popularność iPhonóe może być paradoksalnie szansą dla Curve – jego posiadacz będzie się na pewno wyróżniał na tle warszawskich „jabłuszkowych lanserów”. Gorzej może być tylko wtedy, gdy ktoś zapyta jakiego modelu BlackBerry używa – nazwa Curve niestety w Polsce może nie być dobrze przyjęta.
Curve możemy polecić także standardowej grupie docelowej, czyli pracownikom dużych korporacji – jest to model prostszy od flagowego Bolda, ale dużo poręczniejszy i ładniejszy.
Zestaw
Zestaw sprzedażowy Curve 8900 jest bardzo bogaty. W komplecie znajdziemy ładowarkę z trzema końcówkami (Europa, UK i USA), pokrowiec, kabel usb, słuchawki, baterię D-X1, oprogramowanie oraz słuchawki. Najbardziej nieudanym elementem tego układu jest pokrowiec – żeby włożyć do niego telefon trzeba się bardzo natrudzić, nie ma on też żadnego mocowania do paska, co było dosyć popularne wśród wielbicieli RIM. RIM mógłby także zmniejszyć trochę rozmiary ładowarki – jest to wbrew pozorom ważne dla osób często podróżujących.
Wygląd zewnętrzny
Wyglad zewnętrzny BlackBerry Curve 8900 to już tzw. klasyk RIM kopiowany przez innych producentów. BB 8900 ma stosunkowo duży ekran, a pod nim klawiaturę QWERTY. Oznacza to samo przez się, że nie może to być urządzenie bardzo małe. Kanadyjczykom udało się jednak stworzyć naprawdę ładny, zgrabny i poręczny terminal.
Curve przypomina nieco E71, a jest to jeden z najzgrabniejszych telefonów z QWERTY pod ekranem. Obudowa RIM nie skrzypi, nic się nie ugina – fiński lider rynku mógłby się uczyć od kanadyjskich inżynierów.
Ekran telefonu nie jest dotykowy i to jest niestety jego wada – duże ikony aż kuszą, aby je wybrać dotykiem i parę razy w czasie testów mi się to zdarzyło. Wyświetlacz ma rozdzielczość 480x360 pikseli przy przekątnej 2.44 cala i wyświetla maksymalnie 65536.
Trackball pod ekranem jest wygodny, choć dodatkowo RIM mógłby przywrócić scroll z prawej z strony obudowy, który był hitem starszych modeli BlackBerry. Klawiatura jest sztywna i nie jest przesadnie wygodna, ale użytkownicy innych modeli BlackBerry będą czuli się jak ryba w wodzie.
Obiektyw kamery z tyłu obudowy jest osłonięty. Na górze telefonu mamy przyciski blokady klawiatury (świetny pomysł) oraz wyciszania mikrofonu. Pod ekranem są cztery duże i wygodne klawisze funkcyjne (dwie słuchawki, escape i klawisz dostępu do menu). Po bokach obudowy oprócz m.in. gniazda audio jack znajdują się dwa klawisze funkcyjne, które może programować. Lewy klawisz można np. przypisać do naszej skrzynki pocztowej, a prawy pozostawić jako klawisz startowy kamery.
Trochę drażniąca jest dioda informująca o zdarzeniach – w menu jest funkcja, która teoretycznie wyłącza świecenie LED, ale dioda okresowo chyba sama podejmuje decyzję, że chce się jednak zaświecić. Jest to szczególnie uciążliwe w nocy.
BlackBerry ma bardzo dobre głośniki wewnętrzne i dobrą wibrę – standardowe dzwonki są natomiast koszmarne.
Pamięć urządzenia to: RAM 128 MB i ROM 256 MB. Można ją rozbudować o karty microSD, microSDHC lub TransFlash. W środku obudowy znajdziemy moduł GPS SiRFstarIII GSC3LTi i moduł WLAN z obsługą standardów 802.11a, 802.11b, 802.11g.
Oprogramowanie
RIM zawsze słynął ze stabilności swojego oprogramowania. Curve 8900 potwierdza tę opinię – urządzenie w czasie testów ani razu się nie zawiesiło, a prędkość działania zawsze pozostawała na niezmienionym poziomie. Autorskie oprogramowanie RIM (u nas w wersji 4.6.1.133) można rozwijać samodzielnie poprzez instalację dodatkowych programów z BlackBerry App World. W naszym telefonie nie było zainstalowanej specjalnej aplikacji typu sklep, a dodatkowo niektóre linki ze strony startowej przeglądarki (kierujące do promowanych aplikacji) w ogóle się nie otwierały. Samodzielnie udało nam się zainstalować parę aplikacji ze stajni Google dla BlackBerry OS.
Przy pierwszym uruchomieniu telefonu za rękę prowadzi nas konfigurator urządzenia.
Gdy staniemy się już zaawansowanymi użytkownikami BlackBerry to wówczas zaczniemy korzystać z ogromnej, liczonej w dziesiątkach ilości skrótów klawiaturowych – sprawiają one, że Blacberry staje się jednym z najszybszych urządzeń dostępnych na rynku. Skróty te można znaleźć w instrukcji telefonu. Specjalne skróty są dostępne w niemal wszystkich aplikacjach – zapewne wszystkich nikt nie pamięta, ale na pewno warto nauczyć się paru z nich.
Ikony w menu głównym można przestawiać i chować. Domyślne menu jest bardzo eleganckie, choć należy pamiętać, że po kliknięciu danej ikony nie jest już tak różowo i menu w samej aplikacji często ma już postać zwykłej listy tekstowej.
Bardzo przydatna w Curve jest funkcja Search, która pozwala z jednego miejsca przeszukiwać zasoby wszystkich aplikacji.
Poczta elektroniczna
W czasie testów korzystaliśmy z najprostszej wersji usługi BlackBerry dla rynku masowego. Użytkownik nie musi posiadać żadnej wiedzy informatycznej, tylko wpisuje swój dotychczasowy adres e-mail i hasło do telefonu i wówczas RIM konfiguruje dostęp do danego konta i zaczyna pobierać maile. Usługa działa znakomicie i niezawodnie. Na głównym ekranie telefonu stale mamy informację o nowej poczcie (zmiana wyglądu ikony poczty) – dodatkowo jest także dostępny licznik nieprzeczytanych e-maili.
Dla osób mających większe wymagania co do bezpieczeństwa Curve oferuje obsługę podpisów elektronicznych poczty, kodowania (PGP) itd. itp.
Telefon obsługuje także e-maile w HTML (bardzo popularne). W czasie testów wykryliśmy, że nie potrafi on jednak automatycznie pobrać zdjęć dodanych do HTML, pomimo, że w menu funkcja automatycznego pobierania zdjęć była przez nas włączona. Telefon jest jednak mądrzejszy od użytkownika i nadal pyta, czy chcemy obejrzeć zdjęcia i informuje, że jest to niebezpieczne.
RIM wysyła także bez naszej zgody potwierdzenia otrzymania poczty – żadne zmiany w menu nam w tym nie pomogą.
Obsługa plików Office
Jako, że Curve to telefon niewątpliwie biznesowy to bez problemu możemy w nim odczytać pliki MS Office. Standardowe testy szybkości otwierania plików (plików bardzo skomplikowanych) nieco zaskoczyły. Word i Excel otwierały się bardzo szybko, a najdłużej trwało otwarcie plików Power Point, który nigdy nie sprawiał problemów innym telefonom. Office w Curve jest obsługiwany przez niezależny od RIM pakiet aplikacji Word to Go, Slideshow to Go i Sheet to Go.
Przeglądarka internetowa
Przeglądarka internetowa dosyć dobrze radzi sobie z nawet bardzo skomplikowanymi witrynami. Oprócz widoku znanego z komputerów PC mamy do dyspozycji także widok kolumnowy, który ułatwia lekturę dłuższych tekstów. Niestety prędkość działania przeglądarki nie jest najlepsza. Nie wiadomo, czy wynika to z prędkości generowania samego obrazu witryny po ściągnięciu jej elementów, czy też samo ściąganie trwa wieki. EDGE nie jest obecnie szczytem technologicznego zaawansowania i Curve chyba odczuwa to na swojej skórze.
iznesowe Curve 8900 może być także wspaniałym centrum rozrywki. Dołączone słuchawki pozwalają na bezproblemowy odsłuch plików MP3, a duży ekran aż kusi, aby wyświetlić na nim film. Sceptycy na pewno powiedzą, że nie ma szans, aby taki „biznesowy sprzęt” odtworzył np. format DivX lub Xvid i … będą w dużym błędzie. Oto formaty, które Curve odtworzy bez najmniejszego problemu, bez konieczności instalacji dodatkowych odtwarzaczy i driverów –3gp, DivX 5, MPEG 4, WMV, Xvid. Jakość dźwięku i obrazu przy formacie Xvid jest naprawdę boska – to zapewne także zasługa szybkiego procesora 512 Mhz.
Dźwięk może być odtwarzany w standardzie: AAC, AAC +, AMR-NB, eAAC, eAAC +, Midi, Mp3, Wav, Wma. Curve nie ma się czego wstydzić przy porównaniu z konkurentami, a dokładniej to większość z nich nie dorasta mu pod względem obsługi multimediów do pięt.
Kamera
Równie pozytywnie zaskakuje kamera. Choć ma tylko 3.15 megapiksela to zdjęcia robi nad wyraz dobre. Maksymalna rozdzielczość zdjęć to 2048x1536 pikseli. Curve może także wykorzystać moduł GPS do „geotaggingu” zdjęć.
Po zachwytach nad zdjęciami należy skrytykować jakość filmów nagrywanych przez BlackBerry. Jest to tzw. jakość MMS-owa, więc niestety przy oglądaniu nagrania na ekranie laptopa możemy się spodziewać wszystkiego najgorszego i się nie zawiedziemy.
Poniżej przykładowe zdjęcia:
Przykładowy film znajduje się tutaj.
Bateria
Bateria w Curve 8900 ma pojemność 1380 mAh i jest wykonana w technologii litowo-jonowej. My wykorzystywaliśmy Curve jako telefon do obsługi poczty elektronicznej, a nie do dzwonienia i w czasie testów bez problemu wytrzymywał do 5 dni bez ładowania. Większość osób, które znamy, również korzysta z BB w ten sam sposób – jest to dla nich drugie urządzenie, które bez częstego ładowania umożliwia nam stały dostęp do konta e-mail, a w przypadku rozwiązań korporacyjnych także do kalendarza i kontaktów online.
Synchronizacja z PC
Gdy nie korzystamy z profesjonalnego serwera BlackBerry (BlackBerry Enterprise Server), a wyłącznie z prostej usługi e-mail (BlackBerry Internet Service) to na pewno przyda nam się instalacja oprogramowania BlackBerry Desktop Manager. Jego główną funkcją jest synchronizacja multimediów z komputerem PC (iTunes i Windows Media Player), dodawanie nowych aplikacji i przede wszystkim synchronizacja danych ze zwykłym Outlookiem.
Instalacja oprogramowania i późniejsza synchronizacja (u nas przez kabel USB) przebiega bez zakłóceń.
Podsumowanie
BlackBerry Curve 8900 na pewno jest godne polecenia – szczególnie osobom, które chcą się wyróżniać, oczekują od gadżetów stabilności działania, często korzystają z e-maila (ale nie z Internetu przez komórkę) oraz czasami zdarza im się obejrzeć na telefonie film (np. dojeżdżają do pracy czymś innym niż własny samochód). Jak każde urządzenie Curve nie jest pozbawiony wad – nie obsługuje HSPA (a nawet UMTS), jest trochę drogi, ma wolną przeglądarkę internetową i nie ma standardowej aplikacji do nawigacji – wady te go jednak nie skreślają, bo i tak na pewno należy do elity telefonów, które są obecnie dostępne. BlackBerry to ulubiona marka prezydenta USA, więc ciężko trafić do jeszcze bardziej elitarnego grona wyznawców. W Europie Zachodniej RIM kwartalnie sprzedaje prawie tyle samo telefonów, co Apple, a więc Kanadyjczycy już dawno przestali być biznesową niszą.