Bruno Duthoit, prezes Orange, zdradził serwisowi rpkom.pl, kolejne szczegóły dotyczące projektu FTTH. Orange zaczął planowanie inwestycji. Licząc razem z już istniejącą infrastrukturą sieć światłowodowego Internetu dotrze do ponad 700 tys. gospodarstw domowych Warszawy, Lublina i Bydgoszczy. 75 proc. inwestycji zostanie zrealizowanych w drugiej połowie roku. Przy projekcie będzie pracowało 2-3 tys. osób w pełnym wymiarze pracy, uwzględniając zarówno pracowników Orange, jak i osoby zatrudnione przez partnerów zewnętrznych.
Orange jest obecnie na etapie wyboru dostawców. Spółka chciałaby jeszcze w marcu wyłonić przynajmniej po dwie firmy odpowiedzialne za każdy rodzaj sprzętu telekomunikacyjnego oraz przynajmniej dwóch dostawców modemów.
Pierwszeństwo mają największe miasta, w których Orange Polska został w ub.r. zwolniony z obowiązków udostępniania sieci konkurentom. 90 proc. inwestycji będzie miało miejsce właśnie na takich obszarach.
Inwestycje w sieci światłowodowe zwracają się w długim terminie. Orange wierzy, że dzięki elastyczności cenowej, którą uzyskał w wyniku deregulacji, ten czas będzie nie dłuższy niż 8-10 lat.
Prezes zapowiada, że ceny usług FTTH będą wyższe od obecnych cen neostrady: Mamy nadzieję, że klienci docenią jakość i szybkość światłowodowego Internetu, która docelowo może być liczona w Gb/s. Liczymy, iż uda nam się dzięki temu przekonać klientów do wyższych opłat niż to ma miejsce w przypadku dzisiejszej Neostrady.
Orange liczy, że w ciągu 5-6 lat około 30 proc. domów, które będą w zasięgu FTTH zakupi tego typu łącza.