Kilka dni temu Honor zaprosił nas w Warszawie na przedpremierowy pokaz i testy nowego zegarka Magic Watch 2. Dla uważnego obserwatora szybko stanie się jasne, że jest to tak naprawdę trochę zmieniony na potrzeby marki Honor Huawei Watch GT 2, którego mieliśmy okazję już wcześniej dokładnie przetestować. Są jednak powody by się nowym zegarkiem Honor Magic Watch 2 zainteresować. Pierwszy to niższa cena, drugi to wprowadzone zmiany. Są to zamiany w znacznej części kosmetyczne, ale akurat w przypadku zegarka noszonego na ręku kosmetyka odgrywa istotne znaczenie.
Testowany egzemplarz Honor Magic Watch 2 miał w komplecie silikonowy paskiem. Obudowa i pasek są w kolorze matowej czerni, a górny przycisk ma wąski, czerwony pasek. Moim zdaniem jest to najlepsze jak dotąd połączenie cech klasycznych, takich jak kształt koperty i okrągły wyświetlacz, z nowoczesnym, sportowym designem i funkcjami. W moim odczuciu Huawei za mocno próbował naśladować klasyczne, analogowe zegarki ze wskazówkami, co w przypadku wyświetlacza jest mało wiarygodne i raczej niepraktyczne. W model Honor równowaga między klasyką a nowoczesnością jest lepiej zachowana.
Podobnie jak Huawei Watch GT 2, Honor Magic Watch 2 ma dwa przyciski wspomagające dotykowy ekran. Górny wywołuje listę wszystkich dostępnych funkcji i działa jak przycisk domowy – powraca do głównej tarczy. Dolny przycisk pozwala rozpocząć trening bez dotykania ekranu, np. w rękawicach. Można również do niego przypisać skrót do dowolnej funkcji zegarka.
To co odróżnia drugą wersję zegarka od pierwszej to wbudowany głośnik i mikrofon. Umożliwia to zarówno prowadzenie rozmów telefonicznych, jak i generowanie powiadomień dźwiękowych oraz odtwarzanie wskazówek od wirtualnego trenera. Pomimo głośnika, zegarek jest wodoszczelny do 50 metrów zanurzenia. Można w nim pływać na basenie i ma do tego celu specjalne tryby treningowe. Głośność trybu głośnomówiącego jest na tyle dobra, że można bez większego problemu rozmawiać w dość głośnym otoczeniu. Pod tym względem wypada lepiej od wielu telefonów.
Pasek ma odrobinę inny kształt niż w zegarku Huawei. Ma także wytłoczoną nazwę Honor na klamrze. Jest wygodniejszy niż pasek z pierwszej generacji zegarków i odporny na długotrwałe moczenie, choć nie tak wygodny w codziennym noszeniu, jak pasek skórzany. Pasek mocowany jest w standardowy sposób.
Dostępne są dwa rozmiary zegarków Honor Magic Watch 2 – 46 i 42 mm. Ja testowałem zegarek o większym rozmiarze, takim samym jak wcześniej w przypadku zegarka Huawei. Większy model waży 41 gramów, a mniejszy 29 gramów. Inną ważną różnicą jest to, że mniejsza wersja działa o połowę krócej na baterii.
Ekran Honor Magic Watch 2 ma przekątną 1,39 cala i został wykonany w technologii AMOLED. Jego rozdzielczość to 454 x 454, a gęstość pikseli wynosi 326 PPI. Są to takie same parametry jak w przypadku modelu Huawei.
Jasność ekranu można ustawić na jeden z 5 poziomów, a także wybrać, aby była regulowana automatycznie. Czas uśpienia można zmieniać w zakresie od 10 do 20 sekund, lub pozostawić na ustawieniu automatycznym. Można również określić jak długo ma pozostawiać podświetlony ekran po aktywowaniu funkcji długiego podświetlania w zakresie od 5 do 20 minut. Jest także możliwe włączenie wyświetlanie tarczy w trybie czuwania – wówczas godzina będzie zawsze widoczna. Będzie to jednak miało wpływ na czas działania na baterii.
Specyfikacja, podobnie jak ekran, nie zmieniły się względem modelu Huawei. Zegarek działa na układzie Kirin A1, wspiera Bluetooth 5.1, a lokalizację realizuje za pomocą systemów GPS oraz GLONASS. Urządzenie ma 4 GB wbudowanej pamięci, z czego 2,3 GB jest dostępne dla użytkownika – można na niej umieścić muzykę dostępną podczas treningów wprost z zegarka, z pominięciem telefonu. Warunkiem jest skorzystanie ze słuchawek Bluetooth. Trzeba jednak pamiętać, że utwory będą kopiowane do pamięci zegarka również po Bluetooth, a to może zająć naprawdę dużo czasu. Zegarek nie obsługuje żadnej popularnej aplikacji do streamingu muzyki.
Lista wbudowanych czujników obejmuje: akcelerometr, żyroskop, czujnik pola magnetycznego, pulsometr, czujnik światła i barometr.
Niezmienione pozostały dwa kluczowe braki znane już z zegarka Huawei – brak WiFi i NFC. WiFi umożliwiałoby odbieranie powiadomień poza zasięgiem Bluetooth telefonu i szybszy transfer plików. NFC pozwoliłoby płacić zegarkiem w sklepie.
System w zegarku Honor Magic Watch 2 nie uległ zmianie względem tego, co znamy z zegarków Huawei. To autorski projekt Huawei, niezależny od Wear OS produkcji Google. Jest to zamknięty system, który nie pozwala doinstalować żadnych dodatkowych funkcji poza tarczami zegara. Cała interakcja między zegarkiem a telefonem odbywa się za pomocą aplikacji Zdrowie. Jeśli podłączamy Magic Watch 2 do smartfona innego producenta niż Honor czy Huawei musimy dodatkowo zainstalować Huawei Mobile Services, który zajmuje 173 MB w pamięci telefonu.
Ja testowałem Honor Magic Watch 2 w połączeniu z telefonem LG G8s i nie zaobserwowałem żadnych problemów z działaniem jakiejkolwiek z funkcji. Sterowanie multimediami w postaci wyświetlania tytułu utworu, zatrzymywania i wznawiania odtwarzania, regulacja głośności i zmiana utworu działała na telefonie LG w przypadku każdej aplikacji, w tym Tidal, Spotify, Pocket Casts, Audioteka, a nawet funkcji Text to speech w przypadku aplikacji Pocket, czy w Netflix. Szkoda, że nie można wyzwalać migawki aparatu za pomocą tego zegarka.
Możliwości i ograniczenia samego systemu pozostały bez zmian – można wyświetlać treść wiadomości z powiadomień, ale nie ma możliwości wchodzenia w interakcję, nawet najprostszą. Nie można z poziomu zegarka oznaczyć e-maila jako odczytanego lub skasować go. Nie można zareagować na wiadomość z Messengera. Tym bardziej nie ma możliwości dyktowania jakichkolwiek treści z poziomu zegarka – mikrofon służy wyłącznie do rozmów głosowych. Brakuje także w zegarku Honor jakiejkolwiek formy nawigacji – czy to po punktach, czy na mapie, czy nawet w postaci samych współrzędnych GPS. Trudno dla tego braku znaleźć uzasadnienie. Nie miałem natomiast żadnych problemów z dochodzeniem powiadomień na zegarek – każda aplikacja która dostała zezwolenie na napastowanie mojego nadgarstka robiła to bezzwłocznie i za każdym razem.
Największą nowością jest to na co najbardziej czekałem od samego początku, czyli od pierwszego Huawei Watch. Honor Magic Watch 2 ma zestaw estetycznych, czytelnych i praktycznych tarcz cyfrowych, które oferują to do czego smartwatch o zacięciu sportowym został stworzony – informowaniu o przydatnych rzeczach w czytelnej formie. W poprzednich modelach dominowały tarcze analogowe, a cyfrowe nie dość, że były w mniejszości, to zwyczajnie nie były udane. W przypadku Honora dominują właśnie tarcze cyfrowe i w zdecydowanej większości są estetyczne i dobrze przemyślane! Pojawiła się też nowa opcja utworzenia własnej tapety wyświetlanej na zegarku, do czego możemy wykorzystać dowolne zdjęcie czy obraz, choćby pobrany z internetu. Jeśli ktoś chce umieścić portret swojego zwierzaka na swoim ręku, wreszcie ma taką możliwość.
Do monitorowania aktywności zegarek Honor sprawdza się bardzo dobrze. W sposób szczegółowy i ciągły mierzy puls, stres, kroki, kalorie, dystans, piętra, a także sen. Dane są przedstawione na wykresach i liczbowo, synchronizowane z aplikacją Zdrowie i zbierane w całodziennych, tygodniowych, miesięcznych i rocznych podsumowaniach. Jeśli szukamy zegarka który będzie równie skuteczny w monitorowaniu tych parametrów, będzie równie długo działał na baterii i do tego nie będzie bardzo drogi, to może okazać się, że zegarek Honor Magic Watch 2 nie ma konkurencji.
Trzeba jednak pamiętać o istotnych ograniczeniach – danych nie można eksportować z aplikacji Zdrowie do innych serwisów, takich jak Strawa, RunKeeper, Endomondo, Google Fit, Runtastic czy Garmin Connect. Jak wspomniałem wcześniej funkcje „smart” są mocno ograniczone względem choćby zegarków Samsunga.
Zestaw mierzonych ćwiczeń obejmuje 15 aktywności i nie zmienił się w istotny sposób od czasu kiedy opisywałem go w przypadku zegarka Huawei.
Nie zmienił się również zestaw dostępnych funkcji, na który składają się:
Zegarek Honor Magic Watch 2 mam w testach dopiero od kilku dni i jak na razie bateria zdążyła spaść zaledwie do 68%. Wiem jednak, ile działał zegarek Huawei Watch GT 2, a do tego Honor udostępnia taką samą informacje o czasie działania na baterii, która brzmi:
„Do 14 dni przy aktywowanych funkcjach: monitorowanie snu, monitorowanie tętna i aktywowanych codziennych powiadomieniach o wiadomościach, cotygodniowym 90-minutowym treningu z użyciem GPS, 30-minutowym odtwarzaniu muzyki oraz cotygodniowych 30-minutowych połączeniach Bluetooth”
Te dane w przypadku zegarka Huawei znalazły potwierdzenie w praktyce i nie sądzę, aby w przypadku Honor miało być inaczej. To jeden z najdłużej działających zegarków, zwłaszcza biorąc pod uwagę ciągłe monitorowanie tętna oraz snu. Tak długi czas działania jest bardzo pomocny w przypadku chęci całodobowego monitorowania pulsu oraz codziennego monitorowania snu.
Stacja ładująca to płaski, plastikowy krążek z dwoma stykami i gniazdem USB C, podłączający się do spodu zegarka magnetycznie. Można go łatwo ze sobą zabrać – na upartego zmieści się w portfelu. Zazwyczaj nie ma jednak potrzeby noszenia ładowarki przy sobie, skoro zegarek działa przez dwa tygodnie. W przypadku ciągłego treningu z działającym GPS czas działania skraca się do około 30 godzin.
Honor Magic Watch 2 nie jest propozycją dla osób, które kupiły już Huawei Watch GT 2 – to w zasadzie ten sam sprzęt, ze wszystkimi jego zaletami oraz wadami, z niewielkimi zmianami w estetyce zarówno samego zegarka, jak i jego tarcz. Jednocześnie Honor Magic Watch 2 został wyceniony na 799 zł, a więc jest od swojego starszego brata Huawei jest o 100 zł tańszy, a dodatkowo zmiany, które wprowadza, choć nieduże, odbieram pozytywnie. Ze wszystkich modeli Huawei i Honor to właśnie Honor Magic Watch 2 podoba mi się najbardziej, ze względu na matową czerń z czerwonym akcentem oraz nowe cyfrowe tarcze, na które czekałem.
Jeśli więc ktoś ma pierwszą generację Huawei Watch lub Honor Magic Watch, to chcąc się przesiadać na nowszą wersję to właśnie Honor Magic Watch 2 będzie lepszym wyborem, łączącym trochę niższą cenę i ładniejsze tarcze cyfrowe.
Jeśli ktoś dotąd nie miał smartwatch’a i szuka kompana dla swojego smartfona, którego będzie nosił na ręku, to będzie z Honor Magic Watch 2 bardzo zadowolony, ale pod pewnymi warunkami. Honor sprawdzi się, jeżeli szukamy długiego czasu pracy na baterii i ciągłego monitorowania aktywności, tętna oraz snu. Jednocześnie nie będzie nam przeszkadzało, że danych nie można eksportować do innych serwisów, takich jak Endomondo czy Strava, system jest zamknięty, a funkcje „smart” są ograniczone do powiadomień, z którymi nie możemy wchodzić w interakcję. Jeśli większa integracja i interakcja jest koniecznością, wówczas lepszą propozycją będą zegarki Samsunga, a jeśli koniecznie chcemy zintegrować pomiary zegarka z innymi, profesjonalnymi przyrządami pomiarowymi dla sportowców, to najlepiej będzie skierować się w stronę produktów Garmin oraz Polar. W obu tych wypadkach trzeba będzie się liczyć ze znacznie większymi wydatkami oraz krótszym działaniem na baterii.