Na specjalnej prezentacji dla dziennikarzy w swojej głównej siedzibie w Shenzen Huawei zapowiedział, że w perspektywie 3-5 lat zamierza objąć prowadzenie na rynku producentów smartfonów. Takich informacji udzielił nam Kevin Ho, szef działu Handset Product Line.Obecnie chiński producent zajmuje na tym rynku trzecią pozycję, ale wyprzedzenie Apple nie powinno być problemem nawet w dużo krótszym czasie. Apple produkuje bowiem wyłącznie urządzenia z najwyższej półki i w rankingu ilościowym ma przez to osłabioną pozycję.
Kevin Ho, szef działu Handset Product Line
Sam Huawei w tym roku zamierza wyprodukować 100 mln sztuk smartfonów. 30% z nich to mają być urządzenia ze średniej i wysokiej półki. W samym III kw. Chińczycy dostarczyli już ponad 27.4 mln sztuk smartfonów. Huawei chwali się także dużą sprzedażą swoich flagowców. Mate 7 przekroczył już liczbę ponad 7 mln sztuk, P7 sprzedano w ilości ponad 8 mln, P8 przekroczył 4 mln. W Europie Zachodniej Huawei ostro walczy o udziały w segmencie urządzeń 400-500 euro. W najbliższych miesiącach w komunikacji wykorzystywane będą głównie serie Mate, P, G+ oraz Honor. Cel przychodowy działu Consumer (CBG) na ten rok to 20 mld dolarów. Po pierwszej połowie 2015 r. przychody wynosiły 9.09 mld dolarów.
Chiński producent cały czas zwiększa także poziom świadomości swojej marki. Pozytywnie zmienia się także wskaźnik Net Promoter Score (Huawei jest nr 3 według danych IPSOS, tuż po Apple i Samsungu). Wskaźnik NPS informuje o lojalności klientów i ich gotowości do polecania produktów danej firmy innym.
Aby zwiększyć sprzedaż Huawei rozbudowuje także swoją własną sieć sprzedaży poza operatorami. Są to dedykowane sklepy firmowe lub wyspy w dużych sklepach RTV. Duży nacisk jest także stawiany na sprzedaż online.
Coraz ważniejszy dla Huawei jest także nasz region (CEE & Nordic), który w ostatnich dniach pochwalił się sprzedażą 3 mln smartfonów w tym roku. W Polsce sprzedaż w tym roku ma osiągnąć 1 mln sztuk.
Tak dobre wyniki to efekt realizacji długoterminowej strategii realizowanej przez chińskiego producenta od kilku już lat. Elementami tego planu są:
Huawei podkreśla także, że prawdziwą tajemnicą sukcesu firmy są innowacje. Około 10% całości przychodów firmy jest wydawane na działalność badawczą i rozwój. W 16 centrach R&D pracuje 7 tys. osób. Huawei płaci także za rozwiązania przygotowane przez innych - takie licencje kosztują Huawei rocznie ponad 300 mln dolarów.
Huawei to także własny design. Centra projektowe znajdują się m.in. w Londynie i Paryżu.
Najnowszym efektem działania tych centrów designu będzie Huawei Mate 8, którego chińska premiera jest zaplanowana na 26 listopada. Światowa premiera odbędzie się na targach CES w Las Vegas na początku przyszłego roku. W Chinach trwa już kampania reklamowa zapowiadająca Mate 8 na rynku. My w centrum R&D widzieliśmy go wyłącznie w wersji zamaskowanej. Huawei zapowiedział, że nowa technologia Force Touch (dostępna teraz tylko w najdroższym Mate S) w przyszłym roku pojawi się w kilku kolejnych modelach z wyższej półki.
W czasie prezentacji w Chinach dziennikarze mieli także szansę odwiedzić fabrykę produkującą smartfony. Zdjęć z jej wnętrza oraz żadnych informacji o jej wydajności i stosowanych urządzeniach nie można jednak niestety publikować w mediach.