Na dzisiejszym spotkaniu KGHM, PKN Orlen i PSE, polscy udziałowcy Polkomtela, mają podjąć decyzje dotyczące dalszej współpracy przy sprzedaży akcji spółki. Zaoferowanie większościowego pakietu akcji Polkomtela jego zagranicznym wspólnikom wciąż nie jest przesądzone. Ostatnio jeden z banków inwestycyjnych (nieoficjalnie mówi się o Goldman Sachs) lansuje inną koncepcję.
"Polkomtel ma gorszą od konkurentów strukturę kapitałową, bo jest prawie nie zadłużony, co obniża rentowność kapitałów własnych. Spółkę można więc mocno zlewarować. Za pożyczone pieniądze operator odkupiłby część akcji od wszystkich udziałowców w celu ich umorzenia. W ten sposób akcjonariusze dostaliby gotówkę, a struktura udziałowa pozostałaby niezmieniona" — wyjaśnia anonimowy rozmówca Pulsu Biznesu zbliżony do projektu.
Struktura kapitałowa Polkomtela umożliwia zwiększenie długu. W miarę bezpieczne byłoby zadłużenie spółki do wysokości trzykrotnego rocznego zysku EBITDA, który w przypadku operatora Plusa przekracza 2 mld zł. To oznacza, że do obecnego długu na poziomie 1 mld zł spółka może dołożyć około 5 mld zł pożyczki w akceptowalnej cenie.