Wiemy, który asystent głosowy jest najlepszy

MKBHD sprawdził, który z asystentów głosowych jest najlepszy: Siri, Alexa, Bixby czy może Asystent Google? Pierwszy tego rodzaju test porównawczy zrobił w 2017 roku, a teraz po 5 latach postanowił sprawdzić czy coś się zmieniło. Test asystentów w języku angielski pokazuje pełnię ich możliwości i wszystkie dostępne funkcje. Nie można tego  jednak przełożyć na polskie realia jeden do jednego. Przede wszystkim dlatego, że tylko Asystent Google obsługuje język polski i to tylko na smartfonach.

Pierwszą obserwacja Marques’a jest to, że Asystent Google i Siri wymagają najmniej czasu na udzielenie odpowiedzi. Jednocześnie Siri razem z Bixby najczęściej zdarzały się przerwy i zamyślenia (przy dostępie do szybkiego internetu).

Wszyscy asystenci bez problemu odpowiadali na pytania o fakty, czyli o kwestie, które można wyszukać na Wikipedii. Asystent Google najczęściej oferował ilustracje i dodatkowe, uzupełniające informacje. Alexa najczęściej dodaje od siebie informacje dotyczące zamówień na Amazonie.

Obsługa smartfonu

Interesującą kategorią jest bezdotykowa obsługa smartfonu. Pozwala aktywować niektóre funkcje urządzenia wydając polecenia głosowe. Można w ten sposób włączyć bądź wyłączyć WiFi, zmienić jasność ekranu, uruchomić aparat, a nawet zrobić selfie. Bardziej skomplikowane operacje potrafi wykonać tylko Asystent Google i Bixby – potrafią zrobić selfie przednią kamerą od razu z odliczaniem do wyzwolenia migawki. Pozostali asystenci po prostu uruchamiają aplikację aparatu z podglądem z głównego aparatu. Inną dostępną możliwością jest uruchomienie odtwarzania filmu lub serialu na Netflix, a nie tylko uruchomienie samej aplikacji.

MKBHD udało się także uruchomić w ten sposób dyktafon i nagrać notatkę głosową, co według niego jest szybsze niż ręczne uruchamianie tej funkcji. Niestety u mnie to polecenie w Asystencie Google nie zadziałało, podobnie jak ustawianie wielu minutników.

Oprócz Asystenta Google w obsłudze konkretnych aplikacji i ich funkcji dobry jest Bixby na telefonach Samsunga, a najgorzej sprawdza się Alexa.

Prowadzenie dialogu

Asystent Google dobrze radzi sobie z prowadzeniem dialogu - rozumie kolejne zadawane pytania, będące kontynuacją pierwszego pytania. Można zapytać: „Ile lat ma prezydent Polski?”, a po otrzymaniu odpowiedzi kontynuować „a jakiego jest wzrostu?” i Asystent Google poda wzrost Andrzeja Dudy, mimo że w drugim pytaniu nie było to sprecyzowane o kogo chodzi. Taki dialog można kontynuować pytając o kolejne rzeczy. W teście MKBHD Siri zgubiła się na 4 pytaniu, a Asystent Google radzi sobie praktycznie bez ograniczeń. Za to Alexa i Bixby tego nie potrafią.

Wnioski

Po testach Marques Brownlee stwierdził, że tylko jedna kwestia jest bezdyskusyjna – Alexa jest najgorszym z asystentów głosowych. W pozostałych przypadkach odpowiedź na pytanie, który asystent jest najlepszy jest po części zależna od tego, czy jesteśmy przywiązani do jednego z ekosystemów: Apple, Androida lub Samsunga. Pomijając wynikające z ekosystemu ograniczenia, Asystent Google pozostał wciąż najskuteczniejszym i najbardziej przydatnym asystentem głosowym. Biorąc pod uwagę, że to jedyny asystent obsługujący język polski to dla nas dobra wiadomość. Trzeba tylko pamiętać, że w języku polskim funkcjonalność nie jest identyczna jak w angielskim.

Na drugim miejscu jest ex aequo Bixby i Siri. Bixby w części funkcji korzysta z mechanizmów Asystenta Google i dodatkowo oferuje głębszą integrację z ekosystemem Samsunga. Za to Siri jest silnie zintegrowana z ekosystemem Apple.

ChatGPT może wiele zmienić

Debiutująca niedawno namiastka sztucznej inteligencji w postaci ChatGPT uzyskała ponad milion użytkowników w niecały tydzień, wyprzedzając tym samym wszystkie technologiczne startupy w szybkości rozwoju. Chociaż ChatGPT nie ma dostępu do internetu i bazuje na stanie wiedzy z 2021 roku (nie wie np. o wojnie na Ukrainie) dostarcza zaskakująco rozbudowanych i sensownych odpowiedzi. Łatwo sobie wyobrazić do czego zdolny byłby Asystent Google, gdyby przejął technologię z ChatGPT i dostał dostęp do internetu i finansowania Google. Może to wynieść osobistych asystentów na zupełnie inny poziom, a nawet rozpocząć nowy rozdział rozwoju technologii i dostępu do informacji, zbliżony w skutkach do powstania internetu jako takiego.