Rzecznik prasowy Telekomunikacji Polskiej Witold Rataj, pytany przez serwis Expander o możliwość odcięcia Niezależnego Operatora Międzystrefowego od swojej sieci odpowiedział: "Bierzemy to mocno pod uwagę. Nie umiem powiedzieć kiedy miałoby to nastąpić. Dostałem jednak zapewnienie, że nie odłączymy NOM przed świętami".
Telekomunikacja Polska rozważa możliwość odłączenia NOM dlatego, że jest on jej dłużnikiem. Serwis internetowy Expander dotarł do pisma, które Bertrand Le Guern, wiceprezes TP wystosował 14 grudnia br. do Włodzimierza Strzemińskiego, prezesa Niezależnego Operatora Międzystrefowego. Wynika z niego, że należności NOM wobec operatora narodowego z tytułu ruchu międzysieciowego w okresie od lipca do listopada przekraczają 78,8 mln zł. Do tego dochodzą odsetki – ponad 2,79 mln zł. Dodajmy, że zobowiązania TP wobec NOM, według danych tego ostatniego przekraczają już 100 mln zł.
Telekomunikacja Polska żąda spłaty zadłużenia i choć dopuszcza rozłożenie płatności na raty, chce aby NOM natychmiast oddał co najmniej 20 % zaległej kwoty. Zdaniem wiceprezesa Le Guerna, uregulowanie należności jest warunkiem nawiązania współpracy między oboma operatorami. TP S.A. uważa bowiem, że ogłoszone przez sąd 10 grudnia br. uchylenie decyzji prezesa URT oznacza, że nie łączy jej z NOM żadna umowa wymagana przez przepisy prawa telekomunikacyjnego.
W omawianym piśmie TP S.A. proponuje niezwłocznie rozpocząć negocjacje, aby zasady dalszej współpracy uzgodnić najpóźniej do 21 grudnia 2001 r., czyli do dziś. Prowadzone jeszcze dzisiaj rozmowy między przedstawicielami obu stron nie doprowadziły jednak do porozumienia.
Marcin Gruszka, rzecznik prasowy NOM powiedział: "Pismo TP S.A. odbieramy jako straszak: nie zapłacicie 20 % zadłużenia, odłączymy was". Dodał, że jego firma nie zapłaci żądanych przez operatora narodowego 20 %, gdyż uważa, że wzajemne płatności powinny być zsynchronizowane.
"Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwe rozwiązania, również takie, że w przypadku uporu dłużnika uniemożliwimy mu powiększanie długu wobec nas, odłączając go" – deklaruje z kolei Witold Rataj. Odłączenie NOM wydaje się więc raczej przesądzone.