OPPO Reno10 Pro 5G – średnia półka dla wymagających

Zaprojektowanie telefonu z końca średniej półki wymaga podjęcia trudnych decyzji. Nie można kierować się wyłącznie ceną, jak na najniższej półce, ani dać wszystkiego co najlepsze, jak na najwyższej półce. Pojawia się pytanie, które cechy w smartfonie za 3 tysiące złotych są dla użytkownika naprawdę istotne? Firma OPPO odpowiedziała na to pytanie modelem Reno 10 Pro, który kosztem wydajności skupia się na jakości aparatów, designie, szybkim ładowaniu i wyświetlaczu. Nie wszystkie decyzje producenta można łatwo zrozumieć i wytłumaczyć.

Design

Wygląd OPPO jest moim zdaniem bardzo udany. Matowe wykończenie jest praktyczne i ładne, a wyspa aparatów jest oryginalna i nieprzesadzona. Reno jest dość lekki i jak na swoje wymiary poręczny.

Do zalet można zaliczyć także szybki i skuteczny czytnik linii papilarnych umieszczony pod wyświetlaczem.

Rama urządzenia jest wykonana z chromowanego tworzywa, brak jest standardu uszczelnienia, a głośnik umieszczony na dolnej krawędzi jest monofoniczny i oferuje przeciętną jakość dźwięku. To właśnie wymienione elementy najtrudniej uzasadnić w przypadku górnej połowy średniej półki i ceny 2999 zł. Głośniki stereo znajdziemy nawet w urządzeniach trzykrotnie tańszych.

Wyświetlacz

Ekran Reno stanowi jedną z kluczowych zalet tego telefonu. Jest wykonany w technologii AMOLED, obsługuje odświeżanie 120 Hz, ma maksymalną jasnością 950 nitów i rozdzielczość FullHD+. Kąty widzenia, odwzorowanie kolorów oraz kontrast osiągają poziom charakterystyczny dla flagowych urządzeń. W droższych modelach telefonów można spodziewać się jeszcze wyższej jasności, jednak w przypadku OPPO jasność powinna mimo wszystko być wystarczająca. Delikatne zakrzywienie na krawędziach oraz wąskie ramki nadają ekranowi nowoczesny wygląd i są dobrze dopasowane półki cenowej Reno 10 Pro.

Specyfikacja i system

W średniopółkowych telefonach można dostrzec dwa podejścia: jedno stawiające na jak najlepszy stosunek ceny do wydajności kosztem pozostałych podzespołów i drugie skupione na zrównoważeniu wydajności z innymi cechami smartfonu. Reno 10 Pro zalicza się do tej drugiej grupy. Wyposażony w procesor Snapdragon 778G, 12 GB RAM oraz 256 GB na system i pliki OPPO chce dostarczyć komfort użytkowania, ale zostawić część budżetu na wszechstronny zestaw aparatów. W benchmarku Antutu telefon uzyskał 630 tysięcy punktów, czyli mniej więcej połowę tego co skupiający się niemal wyłącznie na wydajności POCO F5.

Dla użytkowników nie kładących największego nacisku na wydajność to rozwiązanie optymalne. Reno poza wydajnością oferuje użytkownikowi o wiele więcej niż POCO.

Na pakiet łączności OPPO składa się 5G, WiFi ax, Bluetooth 5.3 oraz NFC. Jest komplet czujników, a lokalizacja jest realizowana za pomocą GPS, GLONASS, GALILEO, BDS i QZSS.

OPPO Reno 10 Pro działa na najnowszej wersji systemu Android 13. Od czasu naszych pierwszych wrażeń opublikowanych trzy tygodnie temu, zabezpieczenia systemowe zostały zaktualizowane do wersji z lipca, za co należy pochwalić producenta. Nakładka systemowa OPPO, czyli ColorOS 13.1, dostarcza szereg specjalnych funkcji, w tym tryb dzielenia ekranu, elastyczne okna, szybkie uruchamianie aplikacji podczas odblokowywania ekranu, inteligentny pasek boczny oraz tryb dla dzieci i tryb prosty.

Zestaw aparatów

Reno 10 Pro chce wyróżnić się na rynku, a także w porównaniu do tańszego modelu Reno 10, zestawem zastosowanych aparatów.

Ich specyfikacja wygląda następująco:

• 50 MP, f/1.8, 24mm, multi-directional PDAF, OIS – aparat główny
• 32 MP, f/2.0, 47mm, PDAF – teleobiektyw portretowy z powiększeniem 2x
• 8 MP, f/2.2, 112˚ - aparat szerokokątny
• 32 MP, f/2.4, 22mm – przedni aparat do selfie

Wersję Pro wyróżnia główny aparat, który został wyposażony w stabilizację optyczną oraz ulepszony system ustawiania ostrości. Jak wspominałem w pierwszych wrażeniach, wrażenia podczas korzystania z aparatu można pomylić z flagowcem, pod względem krótkiego czasu reakcji i szybkiego oraz pewnego ustawiania ostrości.

To co wyróżnia OPPO od innych producentów, to przede wszystkim teleobiektyw dedykowany zdjęciom portretowym. Dłuższa ogniskowa jest korzystniejsza dla rysów twarzy i większego rozmycia tła. W połączeniu z wysoką rozdzielczością matrycy portrety z teleobiektywu są lepsze od tego co ma do zaoferowania konkurencja.

Nadal doceniam algorytmy obróbki obrazu i zdjęcia nocne, a także autofocus przedniego aparatu. Pod względem fotograficznym Reno 10 Pro jest faktycznie wart swojej ceny.

Niestety jakość nagrywania wideo jest przeciwieństwem możliwości fotograficznych. Stabilizacja nagrań jest zarezerwowana tylko dla trybu 1080/60p. Zarówno nagrania 4K jak najczęściej nagrywane 1080/30p nie są stabilizowane. Nie można przełączać się pomiędzy aparatami w trakcie nagrywania 4K, bo żaden z aparatów poza głównym nie obsługuje nagrywania w tej rozdzielczości. To niezrozumiała decyzja producenta, bo rozdzielczość matrycy zarówno aparatu szerokokątnego jak i teleobiektywu jest wystarczająco wysoka, aby obsłużyć 4K. Wygląda to jakby OPPO nie chciało za dużo inwestować w R&D, albo chciało dodatkowo rozróżnić swoje flagowce od niższych modeli.

Przykładowe zdjęcia:

Bateria

Pojemność baterii Reno 10 Pro to 4600 mAh. Telefon można ładować dostarczoną w zestawie ładowarką obsługującą własny protokół producenta SUPERVOOC o mocy 80W. Dzięki temu proces ładowania jest niezwykle szybki. Po 15 minutach ładowania możemy osiągnąć niecałe 60% poziomu naładowania baterii. Zaledwie 30 minut wystarcza, aby naładować telefon od zera do pełnej baterii. Trzeba tylko pamiętać, że gdy użyjemy innej ładowarki niż OPPO z SUPERVOOC, nawet jeśli będzie to równie szybki model, ładowanie będzie znacznie wolniejsze. Pisaliśmy o tym w kontekście uniwersalnych ładowarek USB C proponowanych przez Unię.

Reno pozwala odtwarzać YouTube z jasnością ekranu ustawioną na połowę przez 24 godziny. Dobrze też radzi sobie z zarządzaniem energią podczas codziennego użytkowania, zapewniając pełen komfort nawet podczas intensywnego używania telefonu.

Podsumowanie

OPPO Reno 10 Pro to udany smartfon, wyposażony w bardzo dobry ekran, superszybkie ładowanie i wszechstronny pod kątem zdjęć zestaw aparatów. Uzupełnia to atrakcyjny wygląd telefonu. Uważam, że zastosowanie mniej wydajnego procesora, który jest wystarczający do komfortowego użytkowania telefonu to była uzasadniona decyzja, pozwalająca na to, aby pozostałe komponenty byłe lepsze.

Są jednak kompromisy, które w cenie 2999 zł trudniej zaakceptować. Brak uszczelnienia obudowy boli najbardziej. Największe problemy to jednak rozczarowujący głośnik monofoniczny (głośniki stereo odgrywają istotną rolę nawet w telefonach za tysiąc złotych) i niezrozumiałe ograniczenia nagrywania wideo. Jeśli te ograniczenia nie są dla nas problemem to OPPO Reno10 Pro można śmiało polecić, jako model pod kilkoma istotnymi względami wyróżniający się na tle konkurencji.