Orange poinformował, że jako pierwszy w Polsce przeprowadził testy zwirtualizowanej architektury sieci RAN (Radio Access Network) - vRAN.
Testy zostały przeprowadzone w Orange Labs oraz na dwóch ogólnodostępnych stajach bazowych pod Warszawą. Wszystkie testy prowadzone były razem z firmą Altiostar.
Wirtualizacja oznacza przeniesienie części funkcji, które do tej pory realizowała stacja bazowa bliżej sieci rdzeniowej. Antena, radionadajnik i odbiornik pozostają na maszcie, pozostałe elementy "przesuwane są" bliżej sieci szkieletowej.
Wybrane funkcje, które do tej pory pełniła stacja bazowa zostały przeniesione do chmury obliczeniowej.
W czasie testów przeniesiono obsługę dwóch stacji bazowych do jednej chmury. Możliwości vRAN są skalowalne, co oznacza, że do chmury/dedykowanego serwera będzie można w przyszłości przenieść kilkuset stacji bazowych. Serwery chmury są połączone z resztą sieci szkieletowej.
W przyszłości vRAN pozwoli Orange zastąpić sprzęt znajdujący się obecnie na około 10 tys. stacjach bazowych kilkudziesięcioma serwerami z odpowiednim oprogramowaniem.
Zmniejszy się liczba skomplikowanych systemów, a także mniej sprzętu będzie narażone na złe warunki atmosferyczne. Ma to zmniejszyć awaryjność sieci. Pozwoli także sprawniej zarządzać zasobami pomiędzy stacjami. Redukuje to koszty operatora, zmniejszając choćby zapotrzebowanie na prąd, czy obsługę stacji bazowych w terenie.
vRAN jest także jednym ze sposobów na agregację pasm nośnych między stacjami bazowymi. Oznacza to, że jeżeli z jednej stacji klient będzie korzystać z częstotliwości 800 MHz, a z drugiej 2600 MHz to pasma będą się agregować.