6 czerwca 2008 r. prezes UKE wydał decyzję ustalającą warunki świadczenia na rzecz Tele2 usługi hurtowego dostępu do sieci telekomunikacyjnej TP na okres 6 miesięcy. Wydając nową decyzję WLR prezes UKE zdecydował się skorzystać z uprawnienia wynikającego z art. 17 Prawa telekomunikacyjnego. Zgodnie z treścią tego artykułu, w wyjątkowych przypadkach, wymagających pilnego działania ze względu na bezpośrednie i poważne zagrożenie konkurencyjności lub interesów użytkowników, prezes UKE, może bez przeprowadzenia postępowania konsultacyjnego, wydać decyzję w sprawach dotyczących dostępu telekomunikacyjnego, na okres nieprzekraczający 6 miesięcy.
Poniżej zamieszone zostało stanowisko i komentarz TP do nowej decyzji UKE dotyczącej WLR dla Tele2 wydanej 6 czerwca 2008:
Stanowisko Telekomunikacji Polskiej:
Decyzja prezesa UKE ignoruje rozstrzygnięcia zarówno SOKiK, jak i Sądu Apelacyjnego w sprawie WLR dla Tele2. Doszło do sytuacji niecodziennej, w której decyzje niezawisłych sądów są de facto uchylane przez urzędnika państwowego. Interes klientów nie był w żadnym wypadku zagrożony, a wydanie nowej decyzji było w wyłącznym interesie Tele2. Mimo tych zastrzeżeń Telekomunikacja Polska zastosuje się do nowej decyzji.
Komentarz Ireneusza Piecucha, sekretarza generalnego i dyrektora wykonawczego Grupy TP:
"Do dziś byłem przekonany, że w Polsce obowiązuje klasyczny trójpodział władzy. Wolna prasa wywalczyła sobie tytuł czwartej władzy. Mam wrażenie, że UKE wydając tę decyzję przypisuje sobie atrybuty piątej władzy. Władzy, która ignoruje wyroki niezawisłych sądów wydając decyzje stojące w sprzeczności z ich orzeczeniami. Tu już nie chodzi o zwykły spor prawny tylko o to, że Konstytucja RP daje urzędnikom prawo występowania wyłącznie na podstawie przepisów prawa i jedynie w granicach przez to prawo ustalonych".