PLAY może mieć niemały problem po rozpoczęciu współpracy z Exatelem. Być może fioletowy operator należący do francuskiej grupy Iliad zostanie zmuszony do szybszej wymiany swojej infrastruktury mobilnej na innego dostawcę lub w przyszłości nawet na sprzęt opracowany przez Exatela. Szef Exatela w większości swoich wywiadów podkreślał, że trzeba mieć bardzo ograniczone zaufanie do zagranicznych, dużych dostawców (i operatorów), a w przyszłości najlepszym rozwiązaniem będzie korzystanie ze sprzętu produkowanego w Polsce. Exatel od kilku lat za unijne granty prowadzi prace badawcze nad dwoma elementami sieci telekomunikacyjnej. Teraz po rozpoczęciu działalności jako MVNO być może zdobędzie kolejne finansowanie na projekty związane z produkcją i projektowaniem elementów potrzebnych do działania sieci komórkowej.
W wywiadzie dla businessinsider obecny szef Exatela powiedział m.in. Dla Polski najlepiej by było, gdyby to polskie firmy dostarczały sprzęt. Ubolewam nad tym, że obecnie tak nie jest, ale szybko tego nie zmienimy.
Nikodem Bończa-Tomaszewski obawia się także tego, że duzi operatorzy globalni mogą lub niedługo będą mogli zdalnie zarządzać swoją siecią komórkową, co również sprawia, że Polska traci autonomię w zakresie swojego cyberbezpieczeństwa.
Dla Tomaszewskiego wirtualizacja sieci to znaczne zagrożenie: Sterowanie przez software oraz wirtualizacja oznaczają, że operatorzy będą mieli o wiele większy realny, techniczny wpływ na sieć niż obecnie. Można sobie wyobrazić globalnego operatora z centrum przetwarzania danych zagranicą, z którego zarządza sieciami na obszarach innych krajów w sposób właściwie niezależny od państw, na terenie których operuje. To cecha, którą również trzeba brać pod uwagę.