Chociaż Xiaomi ceni się już jak marka premium, to ich marka POCO na razie pozostała wierna swojej misji oferowania smartfonów o świetnym stosunku ceny do możliwości. POCO X6 Pro jest tego najlepszym przykładem. Jego wydajność osiąga poziom flagowców, ma 512 GB ROM oraz 12 GB RAM, a kosztuje 1899 zł. W promocji na start kosztował nawet taniej o 200 zł – 1699 zł. Pod wieloma względami to lepsza propozycja niż droższy i wyżej pozycjonowany POCO F5, który kosztuje 2399 zł, a ma o połowę mniej pamięć ROM w starszym standardzie UFS 3.1, niższą jasność wyświetlacza i niższą wydajność. Przyjrzyjmy się POCO X6 Pro, który jest w zasadzie skazany na sukces. Mimo wszystko warto poznać jego słabsze strony przed decyzją o zakupie.
Jedna z wersji wykończenia POCO to gładka, połyskliwa obudowa z plastiku w kolorze czarnym. Dotyczyło to także POCO F5 i występuje ponownie w X6 Pro. W mojej ocenie taki rodzaj wykończenia nie ma zalet. Całe szczęście POCO X6 Pro występuje także w wersji żółtej z ekoskórą na tyle obudowy, która zawsze wygląda atrakcyjnie. Podoba mi się połączenie żółtego tyłu z czarną ramą i złotym przyciskiem zasilania. Szkoda, że nie ma opcji z ekoskórą dla osób poszukujących bardziej stonowanego koloru niż żółty.
Rama smartfonu jest wykonana z tworzywa, a norma uszczelnienia to IP54, czyli niezbyt wysoka. To charakterystyczne kompromisy dla średniej półki, które coraz częściej widzimy też w droższych od POCO telefonach.
X6 Pro ma dobrej klasy głośniki stereo oraz szybki czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem. Nie napotkałem problemów z odblokowaniem telefonu odciskiem palca. W POCO można docenić dopracowane wibracje, choć nie dorównują subtelnością wyższym modelom Xiaomi.
Ekran POCO to jedna z wielu zalet tego telefonu. Jego przekątna jest podobna jak w innych modelach tego producenta i wynosi 6,67 cala. Za to rozdzielczość została podniesiona do 2712 x 1220 pikseli, a więc znacząco ponad standardowe Full HD, które znajdziemy w POCO F5. Ekran wykonany w technologii AMOLED obsługuje odświeżanie 120 Hz i ma do 1200 nitów jasności w trybie automatycznym oraz do 1800 nitów podczas odtwarzania wideo HDR. Obsługiwane tryby HDR to HDR10+ oraz Dolby Vision.
Wyświetlacz przykrywa szkło Gorilla Glass 5. W ustawieniach można zablokować odświeżanie na 60 Hz lub pozwolić smartfonowi przełączać się automatycznie pomiędzy 60 i 120 Hz. Uwagę zwracają wąskie ramki wyświetlacza, także na dole ekranu.
POCO X6 Pro jest wyposażony w procesor Mediatek Dimensity 8300 Ultra, 12 GB RAM oraz aż 512 GB na system i pliki w najnowszym standardzie UFS 4.0. Tak dużą pojemność szybkiej pamięci w tak niskiej cenie robi duże wrażenie. Podobnie jak wyniki benchmarku Antutu, w którym POCO uzyskał ponad 1,4 miliona punktów. To wynik na poziomie Snapdragona 8 Gen 2, czyli flagowców z 2023 r. Dopiero nadchodzące modele ze Snapdragonem trzeciej generacji będą od POCO znacząco szybsze. Dla porównania droższy POCO F5 z procesorem Snapdragon 7+ Gen 2 uzyskuje 1,1 miliona punktów. Wisienką na tym torcie jest świetnie kontrolowany throttling, który w bardzo niewielkim stopniu obniża wydajność POCO X6 Pro podczas długotrwałego obciążenia. Smartfon działa płynnie jak najlepsze flagowce i zadowoli nawet wymagających mobilnych graczy.
Pakiet komunikacyjny obejmuje 5G, WiFi 6, Bluetooth 5.4, NFC i emiter podczerwieni. Za lokalizację odpowiadają systemy BeiDou, Galileo, GLONASS, GPS i QZSS. Jest też kompletny zestaw czujników. Rozglądanie się w wideo 360 działa precyzyjnie i bez opóźnień.
POCO X6 Pro jest jednym z pierwszych smartfonów działających pod kontrolą Androida 14 z nakładką Xiaomi HyperOS i pierwszym, który trafił w nasze ręce. Aktualizacje zabezpieczeń systemowych są z grudnia.
HyperOS będzie intuicyjny dla osób, które wcześniej korzystały z MIUI. Jest kilka zmian, ale mają one charakter kosmetyczny. Jest nowa systemowa czcionka MiSans. Belka skrótów i powiadomienia są nadal rozdzielone, a ikony skrótów w nowym systemie nie mają opisów, tylko same symbole. Pojawiły się nowe opcje dużych folderów, które pozwalają na uruchomienie aplikacji bez otwierania folderu. Domyślnym układem stała się szuflada na aplikacje, podczas gdy wcześniej Xiaomi domyślnie umieszczało wszystkie ikony na pulpitach. Poza tym jednak jest więcej podobieństw niż różnic w porównaniu do MIUI.
Podczas używania telefonu ani razu nie napotkałem problemów ze stabilnością i płynnością działania.
Zestaw aparatów POCO X6 Pro jest bardzo zbliżony do tego co oferuje POCO F5:
Doceniam stabilizację optyczną głównego aparatu. Nie każdy telefon ze średniej półki cenowej ją oferuje. Aparat szerokokątny ma znacznie niższa rozdzielczość niż główny, a aparat makro to tylko wypełniacz specyfikacji i dodatkowy obiektyw z tyłu obudowy.
Zdjęcia z głównego aparatu są dobrej jakości w każdych warunkach oświetleniowych. Obrazy są ostre i szczegółowe, ostrość za każdym razem jest ustawiona właściwie. Szczególnie zaskakują zdjęcia nocne, które mają naturalną kolorystykę i mało szumu. Gdybym miał szukać problemów, to powiedziałbym, że kolorystyka nie zawsze do końca mi odpowiada, a rozpiętość tonalna mogłaby być trochę większa.
Aparat szerokokątny ze względu na oszczędność jest aparatem drugiej kategorii. W odpowiednich warunkach oświetleniowych wypada całkiem w porządku. W wielu sytuacjach rzuca się w oczy jego mniejsza rozdzielczość i słabsza jakość matrycy. Nie jest to żadnym zaskoczeniem, wiele smartfonów ze średniej półki w ogóle zrezygnowało z aparatów szerokokątnych. Ten w POCO jest wystarczający i to wszystko.
Największy problem aparatu w POCO jaki znalazłem dotyczy nagrywania wideo. Aparat nie radzi sobie z kontrolowaniem stabilizacji optycznej oraz ostrości. Po każdym kroku obraz ulega wyraźnemu zniekształceniu i gubi na chwilę ostrość (tzw. focus hunting). Mam nadzieję, że jest to problem, który rozwiąże w przyszłości aktualizacja oprogramowania. Jeśli nagrywamy wideo 4K stojąc w miejscu, to jakość nagrania jest bez zarzutu pod kątem ostrości i szczegółowości.
POCO ma baterię o pojemności 5000 mAh oraz ładowanie o mocy 67W ładowarką dołączoną w zestawie.
W naszym teście strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawioną na 50% telefon rozładował się do 1% baterii po upływie 19,5 godziny. Podłączenie ładowarki pozwoliło naładować 20% w 5 minut. Ładowanie do pełna zajęło około 45 minut.
Ocena wyników szybkości ładowania zależy od punktu odniesienia. Wśród smartfonów chińskich producentów to dziś standard. Gdy porównamy szybkość ładowania do dwóch największych producentów, czyli Apple i Samsunga, to POCO pokona wszystko co mają do zaoferowania, nawet we flagowych modelach. Czas działania jest w pełni satysfakcjonujący.
Dawno żaden smartfon nie zaskoczył mnie, tak jak POCO X6 Pro. Stosunek ceny do możliwości tego telefonu wydawał się nieosiągalny, zwłaszcza z powodu inflacji w ubiegłym roku. POCO X6 Pro pokonał nawet POCO F5 i to zarówno pod kątem znacznie niższej ceny, jak i większej wydajności, pojemniejszej pamięci i jaśniejszego wyświetlacza o wyższej rozdzielczości. Kosztujący 1899 zł POCO X6 Pro osiąga 1,4 miliona punktów w Antutu, ma świetny wyświetlacz z wąskimi ramkami, 512 GB pamięci UFS 4.0 i 12 GB RAM oraz najnowszego Androida 14.
Największym minusem tego telefonu jest problem ze stabilizacją podczas nagrywania wideo, która nie tylko jest mało skuteczna w określonych sytuacjach, ale dodatkowo powoduje problemy z ostrością - oby aktualizacja rozwiązała tę kwestię. Do listy życzeń można dodać wyższą normę uszczelnienia obudowy. Poza tym X6 Pro to teraz po prostu najlepszy smartfon do 2 tysięcy złotych na rynku. Pod kątem wydajności żaden inny telefon w podobnej cenie nie może się z nim równać.