30 mln zł kary dla Orange

Newsy
Opinie: 22

Orange Polska bezprawnie przedłużała umowy o świadczenie usług stacjonarnych o wiele miesięcy bez wyraźnej zgody konsumentów - uznał prezes UOKiK i nałożył na przedsiębiorcę karę blisko 30 mln zł. Dodatkowo prezes urzędu zobowiązał spółkę do rekompensaty publicznej.

Postępowanie zostało wszczęte po skargach napływających do urzędu od rzeczników konsumentów i konsumentów korzystających z usług spółki.

Zakwestionowana przez UOKiK praktyka polegała na automatycznym przedłużaniu umów o kolejny czas oznaczony w sytuacji braku działania ze strony konsumenta. Jeżeli przed zakończeniem kontraktu klient nie podjął żadnych działań, przekształcała się ona w kolejną umowę zawartą na czas oznaczony. Było to 6 miesięcy w przypadku Neostrady oraz 12 miesięcy lub 24 miesiące w przypadku pozostałych usług stacjonarnych. Konsumentom, którzy wypowiedzieli ją przed upływem tego czasu, były naliczane wysokie kary.

Orange Polska nie zawsze jasno informował klientów o tym, co mogą zrobić, aby uniknąć automatycznego przedłużenia abonamentu. Nieprecyzyjne były też informacje przekazywane przez konsultantów w ramach telefonicznych rozmów w celu utrzymania abonentów. Padały w nich stwierdzenia takie jak: kończy się Panu umowa wraz ze wskazaniem daty rzekomego zakończenia. W rzeczywistości kontrakt nie ulegał rozwiązaniu, lecz przechodził na kolejny czas oznaczony.

W trakcie postępowania spółka częściowo zmieniła praktykę w ten sposób, że w momencie zawierania umowy umożliwiła konsumentom wybór sposobu jej przedłużenia po upływie okresu, na jaki zostaje zawarta. Tym samym, konsument zawierając umowę musi zdecydować, czy po zakończeniu pierwotnego kontraktu chce zachować dotychczasowe warunki, w tym promocyjną cenę, i kontynuować umowę przez kolejny czas oznaczony, czy też chce uzyskać prawo do bezkosztowego jej wypowiedzenia w każdym momencie (czas nieoznaczony) czy też chce, ażeby umowa wygasła wraz z końcem promocji. Zmianie uległa również praktyka Spółki w zakresie telefonicznych akcji utrzymaniowych, dzięki czemu konsultanci kontaktując się z konsumentami będą mieli obowiązek po pierwsze dać konsumentowi możliwość dokonania wyboru sposobu przedłużenia umowy, po drugie – przypomnieć o ewentualnym wybranym wcześniej przez konsumenta automatycznym przedłużeniu.

Przedłużenie umowy przez abonenta na kolejny czas oznaczony powinno być świadomie i swobodnie przez niego wybierane. Dlatego telekom powinien jasno i rzetelnie poinformować konsumenta o możliwościach przedłużenia kontraktu - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Zakwestionowana praktyka może trwać w stosunku do umów zawartych (lub przedłużonych) co najmniej od listopada 2010 r. Długotrwały charakter oraz jej znaczny zasięg miały wpływ na wysokość kary finansowej nałożonej na spółkę. Wyniosła ona blisko 30 mln zł.

Oprócz kary finansowej, prezes urzędu zdecydował o rekompensacie publicznej wobec konsumentów dotkniętych skutkami niedozwolonej praktyki. UOKiK zobowiązał Orange Polska do zwrotu byłym abonentom opłat za przedterminowe rozwiązanie automatycznie przedłużonej umowy. Spółka musi również umożliwić aktualnym abonentom wypowiedzenie bez żadnych konsekwencji tak przedłużonych umów. Orange Polska poinformuje o tym klientów na stronie www.orange.pl oraz w listach.

Z rekompensaty publicznej przewidzianej w decyzji będą mogli skorzystać konsumenci, którzy jednocześnie spełnią warunki:

  • byli stroną umowy zawartej z Orange Polska w dniu wszczęcia postępowania, czyli 8 maja 2014 r.
  • Orange Polska narzuciła im postanowienie o automatycznym przedłużeniu umowy w sposób domyślny, a nie zgodnie z ich wyraźnym wyborem.
  • Orange Polska automatyczne przedłużyła ich umowy na kolejny czas oznaczony w wyniku braku aktywnego działania konsumenta.

Pozostali konsumenci, którzy wypowiedzieli umowy przed majem 2014 r., będą mogli dochodzić swoich roszczeń na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym i powołać się na tę decyzję, gdy stanie się prawomocna.

Decyzja nie jest ostateczna, przysługuje od niej odwołanie do sądu.

Materiały dodatkowe:

Opinie:

Opinie archiwalne (22):

Komentuj

Komentarze / 22

Dodaj komentarz
  • Users Avatars Mini
    JA pisze: 2017-02-06 10:11
    NO I PIĘKNIE, ŻE TELEKOMY ZACZYNAJĄ PŁACIĆ ZA WAŁKI
    5
  • Users Avatars Mini
    pabloki pisze: 2017-02-06 10:25
    Dobra kara i mechanizm zwrotu klientom .
    9
  • Users Avatars Mini
    JA pisze: 2017-02-06 10:47
    Prawidłowo byłby jeśli by nakazali zwrot np.50% zapłaconych rachunków od momentu "automatycznego" samoprzedłużenia umowy do jej rozwiązania w trybie natychmiastowym(pna mocy powyższej decyzji UOKIK). To dopiero odczył by operator ponieważ naprawdę niewielu zdecydował się zerwać przedłużoną w tym mechaniźmie umowę.
    5
  • Users Avatars Mini
    terminator pisze: 2017-02-06 10:57
    Kilka lat temu miałem podobnie z Netią. Co ciekawe choć nie miałem umowy, to przysyłali mi faktury blisko 3 lata. Zwrócili mi środki za opłacone faktury. Tłumaczyli się tym, że umowę zawarto telefonicznie.
    1
  • Users Avatars Mini
    Ogi pisze: 2017-02-06 11:20
    A dlaczego płaciłeś za faktury wystawione bez umowy? Na takich niedorozwojach żerują opy...
    1
  • Users Avatars Mini
    Olek pisze: 2017-02-06 11:30
    @ up Płacił bo przez 3 lata nie znalazł chętnego aby napisał za nie go jedno zdanie,że wypowiada umowę,
    2
  • Users Avatars Mini
    Pati pisze: 2017-02-06 13:26
    Napiszcie lepiej o tym, że w Orange na kartę mają przenoszenie numeru przez neta.
    -2
  • Users Avatars Mini
    JA pisze: 2017-02-06 14:44
    Trochę to dziwne. Zazwyczaj w umowie lub regulaminie jest napisane kiedy należy wypowiedzieć umowę oraz, że jeżeli się tego nie zrobi to przedłuża się na x miesięcy. To, że ludzie nie czytają nie jest winą operatorów. Ciekawe jak by się darł jeden z drugim gdyby po okresie lojalnościowym usługa przestała działać ?
    -2
  • Users Avatars Mini
    KarolSk pisze: 2017-02-06 15:20
    JA: standardem jest raczej, że jeśli umowa terminowa wygasa, przekształca się w umowę na czas nieokreślony, którą można zerwać w każdym momencie. Problem z Orange był taki, że oni decydowali za klienta o przedłużeniu umowy na kolejny okres zastrzeżony, a jeśli ktoś chciał wtedy ją zerwać, płacił kary...a przecież sam nie podejmował świadomej decyzji o podpisaniu kolejnej umowy promocyjnej.
    2
  • Users Avatars Mini
    ciekawe pisze: 2017-02-06 16:11
    karolsk -- gdzie jest napisane że standardem jest przekształcenie w umowę na czas nieokreslony? w kablówkach jak wygasa to wchodzisz na standardowy cennik czyli n zamiast 59pln płacisz 300pln. Tutaj Orange zachował się bardzo profesjonalnie że nie nakładał na klienta cen zgodnie z cennikiem a przedłużał o czym mowa w 3 paragrafie. UMOWY TRZEBA CZYTAC
    -1
  • Users Avatars Mini
    hiks pisze: 2017-02-06 16:31
    @Pati serio? a kogo to interesuje w momencie gdy orange za oszustwa placi karę? mysle ze Twoj temat teraz się nie przyjmie
    1
  • Users Avatars Mini
    Gerwazy pisze: 2017-02-06 16:41
    A.., A.., Apsik! No zesz w morde. Lepiej czytaj z daleka... Siec najmniej hejtowana z w4 i tez dala d..py
    0
  • Users Avatars Mini
    gość pisze: 2017-02-06 16:59
    Standardem powinno być wygaszanie umowy z upływem okresu na który została zawarta bez względu na usługę. Po to właśnie zawiera się ją na czas określony bo tyle ma dokładnie trwać i jeżeli klient nie zrobi nic umowa ma się rozwiązać bez żadnych konsekwencji dla klienta. To operator ma przed końcem umowy kotaktować się z klientem i proponować warunki na które klient się zgadza i umowę przedłuża. To powinien być standard. To samo dotyczy wszystkich zgód marketingowych, domyślnie mają być ustawiane klientowi na "nie" i dopiero jeżeli ktoś sobie życzy to wyraża odpowiednie zgody na otrzymywanie spamu który go może zainteresować, tym także powinien zająć się UOKiK.
    3
  • Users Avatars Mini
    lary pisze: 2017-02-06 17:23
    i bardzo dobrze, niech zaplaca klientom ktorych naciagneli na dodatkowe oplaty
    0
  • Users Avatars Mini
    Dudu pisze: 2017-02-06 17:42
    Jak wejdzie 5G to kabelki miedziane na neta będą zbędne i po kłopocie z operatorem na literę F.
    0
  • Users Avatars Mini
    JA pisze: 2017-02-06 17:43
    KarolSk, ale jeżeli jest napisane w umowie / regulaminie, iż umowę można wypowiedzieć z 30 dniowym terminie, a jeżeli nie to przedłuża się o kolejny rok, to ktoś kto to podpisujee godzi się na takie warunki. Zacznijmy czytać umowy, a nie potem pretensje do całego świata. Weźmy dwa inne warianty: 1 umowa przechodzi na czas nieokreślony i dostajesz nagle nie 50 zł abonamentu tylko 200 zł - też by były skargi, 2. umowa zostaje rozwiązana - zostajesz nagle bez usługi. o ile zwykły kowalski tylko się wkurzy, to Klient biznesowy zostanie bez łączności ze swoimi klientami, dostawcami, itd. Pewnie, że najlepiej by było gdyby operatorzy dzwonili przed końcem umowy. Wiadomo jednak jak lubimy prowadzić takie rozmowy. Zazwyczaj nie chcemy, nie mamy czasu, itd. Wówczas pojawił by się zarzut, że operatorzy tylko wydzwaniają i zawracaja cztery litery. Powtarzam więc - trzeba czytać co się podpisuje, a robić z siebie potem idiotę.
    -2
  • Users Avatars Mini
    lolik pisze: 2017-02-06 21:01
    @ Ja Abonent zawiera umowę na określony czas, który nie może ulegać automatycznemu przedłużeniu - bo skoro Abonent zawiera umowę na 24M to nie na 30M a właściwie 36M a może jednak 42M itd. Abonent powinien podjąć świadomą decyzję a nie być wyręczany przez firmę W warunkach umowy można zapisać wszystko - dodajmy, że takie przedłużanie JEST już zakazane w stosunku do konsumentów - gdyby było takie legalne nie byłoby zakwestionowane. Ciekawe kiedy zainteresują się NETIĄ, która takie praktyki też stosowała
    0
  • Users Avatars Mini
    JA pisze: 2017-02-07 07:14
    Lolik - do czasu nim zostało zakazane widocznie było dopuszczalne (w to nie wnikam). Dalej będę stał na stanowisku, że umowy powinno się czytać. Przecież jak jakiś zapis mi nie pasuje nie muszę skorzystać z tej oferty, na rynku telekomunikacyjnym jest duża konkurencja. O ile jeszcze mógłbym zrozumieć szarego Kowalskiego, to przedsiębiorcę już całkowicie nie. Wszak ze swoimi klientami też podpisuje umowy i powinien wiedzieć, że się czyta, a umowa jest niejako prawie święta.
    0
  • Users Avatars Mini
    nihao pisze: 2017-02-07 12:34
    To mala kare zebaty dostal za naciaganie ludzi i dawanie uslugi, ktorej nie ma (40mln). Pewnie dostanie kolejne 30 mln jak orange teraz, bo robia dokladnie to samo.
    0
  • Users Avatars Mini
    Grzegorz Szewczak pisze: 2017-02-07 14:56
    @JA Skoro nie jest zakazane to można.... Nigdy nie lubiłem tego powiedzenia a tym bardziej jak ktoś nadmiernie stosował się do tej maksymy. Wszędzie w reklamach pojawiają się słowa "proste zasady", "uczciwa oferta" itd. podczas gdy umowa potrafi niekiedy powalić z nóg niejednego Kowalskiego. "Trzeba było przeczytać dokładnie umowę" do mnie nie trafia. Regulaminowy ninja się prześlizgnie ale dla starszych osób to czarna magia. Wszystkie plusy i minusy powinny być od razu przez konsultanta/sprzedawcę wyłożone klientowi na start. A kończy się tak, że w salonie przedstawia się tylko cytaty z "argumentera" od speców sprzedaży, ochy i achy, gdy najważniejsze dla nas są tajne limity, ograniczenia i inne kwiatki. Pomijane milczeniem.
    0
  • Users Avatars Mini
    865#RS-ooo208$, tajfun865 pisze: 2017-02-08 10:08
    Cieszę się bo przez rok korespondowałem z RPO,i UOKIK w tej sprawie . Życzyłbym sobie by Sąd tę karę podwoił i doprowadził do tzw. "wygaszenia" firmy. Prawników firmy ORANGE , którzy wymadzili pokrętny " ANEKS do umowy", pozbawił prawa wykonywania zawodu co najmniej na 3 lata. Podstawa : Kodeks Handlowy ( Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27.06. 1934r nadal obowiązujące) w którym stwierdzono( w wydaniu oryginalnym) , że "działalność handlowa winna być prowadzona z rzetelnością i uczciwością kupiecką" . Stwierdzenie obecnego przewodniczącego UE,( TUSK) że " nie każde oszustwo jest przestępstwem" jest absurdem.W jakim kraju ja żyję ?. Na obecnych oszustów , złodzei, hochstaplerów właściwie nie jest potrzebny Sąd lecz nowy Feliks Edmundowicz- co daj BOŻE - AMEN.
    1
  • Users Avatars Mini
    Zen pisze: 2017-03-09 01:37
    JA (przerost ego?) to najpewniej pracownik Oreńdź. Płacą ci za te wypociny? Lista krętactw tej firmy jest znacznie dłuższa i daj Bóg, żeby za wszystkie beknęli. Klienci widzą, prawnicy widzą, ty nie widzisz. Kogo obchodzi twoja opinia...?
    0

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: