Elektrim musi znaleźć w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni sposób na refinansowanie swojego zadłużenia. Jeśli nie przed spółką może się pojawić widmo poważnych problemów finansowych, uważają analitycy.
Datą decydującą dla Elektrimu jest 15 grudnia. Tego dnia właściciele obligacji zamiennych spółki o wartości nominalnej 440 milionów euro mają prawo zażądać wykupu tych papierów od spółki.
Kluczem do spłaty zobowiązań, według analityków, nie będą środki pochodzące z transakcji z francuskim Vivendi, a negocjowany właśnie kredyt konsorcjalny z polskimi bankami, na sumę zapewne bliską zobowiązaniom krótkoterminowym spółki, czyli na kwotę około 300 milionów euro.
"Aby uzyskać taki kredyt spółka musi przedstawić poważne zabezpieczenie. Wydaje mi się, że jednym z niewielu atrakcyjnych aktywów spółki są udziały w Polskiej Telefonii Cyfrowej " - powiedział warszawski analityk giełdowy.