Realme 12 jest następcą modelu realme 11 i ma tę samą cenę, wynoszącą 1399 zł. Wiele komponentów pozostało niezmienionych w stosunku do poprzedniego modelu – przekątna i rozdzielczość ekranu, procesor, pamięć RAM oraz aparat fotograficzny. Realme jasność wyświetlacza, dodał głośniki stereo i normę uszczelnienia obudowy. Dwunastka debiutuje również z nowszym systemem Android. Za to szybkość ładowania zmniejszyła się z 67 do 45W. Dla wielu użytkowników kluczowe może się okazać odświeżenie designu telefonu, który teraz jest dostępny w nowej gamie kolorystycznej. Sprawdźmy, jak telefon spisuje się w praktyce.
Jedną z kluczowych zmian w realme 12 jest wygląd telefonu. W poprzedniku dostępne były kolory czarny i złoty, a wyspa aparatów była niesymetrycznie przesunięta do lewej krawędzi. W realme 12 dostępne kolory to fioletowy i zielony, a wyspa aparatów jest umieszczona centralnie. Zamiast dwóch obiektywów są jakby cztery – choć to także zabieg estetyczny, niezwiązany ze zwiększoną liczbą użytecznych aparatów. Przez środek obudowy przebiega ozdobny pas, a pod światło widać też promienisty wzór na wyspie aparatów. Telefon wygląda o wiele ciekawiej od poprzednika.
Są też zmiany bardziej praktyczne – realme 12 otrzymał głośniki stereo, które mają odpowiednio dużą moc oraz tryb dodatkowego wzmocnienia. Jest to znacząca przewaga nad starszym modelem, który posiadał jedynie głośnik mono. Ponadto, w specyfikacji pojawiła się oficjalna norma szczelności IP54. Nie jest szczególnie wysoka, ale przynajmniej określa precyzyjnie na co można sobie pozwolić.
Smartfon można odblokować szybkim czytnikiem linii papilarnych wbudowanym w przycisk zasilania oraz przednim aparatem, za pomocą twarzy. Obie metody są powtarzalne i szybkie w działaniu.
Matowy tył obudowy praktycznie się nie brudzi, czego nie można powiedzieć o lustrzanej ramie telefonu. Jednak na tak małej powierzchni ślady dotyku dużo mniej rzucają się w oczy.
Ekran realme 12 ma przekątną 6,72 cala, rozdzielczość FHD+ 2400 x 1080 pikseli i odświeżanie 120 Hz. W porównaniu ze starszym modelem maksymalna jasność wzrosła znacząco z 680 do 950 nitów.
W ustawieniach mamy możliwość wybrania pomiędzy naturalnymi i żywymi kolorami, jest także regulacja balansu bieli. Dodatkowo, dostępna jest funkcja komfortu oczu, która redukuje emisję niebieskiego światła i pozwala na przełączenie wyświetlacza w tryb monochromatyczny. Jest także możliwość wybrania częstotliwości odświeżania pomiędzy trybem automatycznym, standardowym i wysokim. W trybie automatycznym ekran przełącza się między 6 częstotliwościami odświeżania: 120 Hz, 90 Hz, 60 Hz, 50 Hz, 48 Hz i 45 Hz.
Głównym elementem zdradzającym średnią półkę cenową jest wyraźnie szersza dolna ramka, która w wyższych modelach smartfonów już nie występuje.
Specyfikacja nie zmieniła się w porównaniu do realme 11, to w dalszym ciągu procesor Mediatek Dimensity 6100+, 8 GB RAM oraz 256 GB na system i pliki. Pamięć można rozszerzyć za pomocą karty micro SD, o ile zrezygnujemy z drugiej karty SIM.
Wynik realme 12 w teście wydajności Antutu wynosi 432 tysiące punktów i jest on dość przeciętny. Ten sam procesor znajdziemy zresztą w najniższym modelu Samsunga obsługującym 5G – A15 5G, który jest trochę od realme tańszy, ale ma też mniejszy wyświetlacz 6,5 cala, o wolniejszym odświeżaniu 90 Hz. Główną zaletą procesora Mediatek Dimensity 6100+ jest obsługa 5G. Nie jest to procesor skierowany do wymagających użytkowników i graczy. Za niecałe 300 zł więcej można kupić POCO X6 Pro 5G, który jest dosłownie trzykrotnie bardziej wydajny. Dostępny jest również Nothing Phone (2a), który za dodatkowe 50 zł oferuje o 58% większą wydajność.
Na pakiet łączności składa się również WiFi ac, Bluetooth 5.3 i NFC. Lokalizacja jest realizowana przez systemy GPS, Glonass, Galileo, QZSS. Jest też komplet czujników, w tym żyroskop pozwalający rozglądać się w wideo 360.
Realme 12 działa pod kontrolą systemu Android 14 z nakładką realme UI 5.0. Zabezpieczenia systemowe są zaktualizowane do wersji styczniowej, a więc mogłyby być bardziej aktualne.
Interfejs realme UI 5.0 wprowadza udoskonaloną funkcję minikapsuły 2.0, prezentującą przydatne informacje o stanie baterii, pogodzie, zużyciu danych, liczbie kroków oraz odtwarzanej muzyce. Animacja dotycząca informacji rozwija się rozpoczynając od wycięcia na przedni aparat. Ulepszono również panel regulacji głośności, umożliwiając indywidualne ustawienie poziomu dźwięku dla poszczególnych aplikacji.
Inną nowością jest Przycisk Dynamiczny, który umożliwia przypisanie dwóch różnych akcji do dwukrotnego dotknięcia oraz dwukrotnego wciśnięcia. Oprócz aparatu lub latarki, można w ten sposób uruchomić wibracje zamiast dzwonka, ustawić minutnik na predefiniowany czas, otworzyć dowolną aplikację, włączyć tryb samolotowy albo tryb „nie przeszkadzać”.
Nakładka realme jest czytelna i dobrze zoptymalizowana, choć nie dorównuje dojrzałością Samsungowi, czy estetyką Motoroli.
Mimo symbolicznych czterech obiektywów z tyłu obudowy, tylko dwa z nich to faktyczne obiektywy, a tylko jeden pozwala robić zdjęcia. Drugi aparat służy tylko do detekcji głębi sceny.
Specyfikacja:
Aparat może się przede wszystkim pochwalić wysoką rozdzielczością i dzięki niej możliwością łączenia 9 pikseli w jeden. Pozwala także na uzyskanie lepszej jakości podczas korzystania z trzykrotnego zoomu cyfrowego, a więc wycinka pełnej rozdzielczości.
Aparat faktycznie dobrze poradził sobie z przekrojem różnych sytuacji. Ma szeroką rozpiętość tonalną i skutecznie wyciąga szczegóły z cieni. Trzykrotne przybliżenie, choć da się zauważyć spadek jakości w porównaniu do zdjęć bez przybliżenia, oferuje wciąż wystarczająco wysoką jakość. Zdjęcia nocne, nawet pomimo braku stabilizacji optycznej, też wypadły dobrze. Najwyraźniej wysoka rozdzielczość matrycy jest tutaj także pomocna.
Realme 12 umożliwia nagrywanie wideo w rozdzielczości Full HD z efektywną stabilizacją cyfrową, a funkcja cyfrowego zoomu oferuje dziesięciokrotne przybliżenie kadru.
Zdjęcia selfie mają niewysoką rozdzielczość 8 megapikseli (realme 11 ma 16 megapikseli), ale są zadowalającej jakości.
Realme 12 ma baterię o powszechnie spotykanej pojemności 5000 mAh. Może się także pochwalić szybkim, 45W ładowaniem, które według zapewnień producenta naładuje telefon w połowie w około 30 minut. Tym razem jednak ładowarki nie będzie w komplecie.
W przypadku realme 11 ładowarka nie tylko była częścią zestawu, ale była jeszcze zdecydowanie szybsza, o mocy 67W i ładowała baterię do 50% w czasie niemal o połowę krótszym, bo w 17 minut. Mamy więc do czynienia z poważnym okrojeniem możliwości ładowania.
W teście strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawiona na połowę telefon rozładował się do 1% baterii po upływie 17 godzin i 5 minut. To dobry wynik, ale są na rynku smartfony, które mając taką samą pojemność baterii działają kilka godzin dłużej. To zasługa bardziej oszczędnych, zoptymalizowanych pod kątem dekodowania multimediów procesorów.
Realme 12 to udany smartfon ze średniej półki, w którym najważniejszymi zmianami w porównaniu do poprzednika są: głośniki stereo, ekran oferujący wyższą jasność oraz atrakcyjniejszy design. Wydajność pozostała na tym samym, przeciętnym poziomie, bo procesor pozostał ten sam. Aparat okazał się w praktyce całkiem dobry.
Największym rozczarowaniem jest wolniejsze ładowanie i brak ładowarki w komplecie. Zwykle oczekujemy, że kupując nowszy model parametry nie uległy pogorszeniu. Taki krok jest trudny do uzasadnienia. Drugim brakiem w porównaniu do konkurencji jest nieobecny aparat ultraszerokokątny, który znajdziemy choćby w Nothing Phone (2a). Poza tym konkurencja oferuje w tej cenie ekrany w technologii AMOLED. Aparat szerokokątny, wraz z jaśniejszym ekranem AMOLED, mocniejszym procesorem i ładowaniem 67W znajdziemy w droższym modelu realme 12+.
Użytkowanie realme 12 było przyjemne, a odświeżony design stanowi odważny krok naprzód w porównaniu do bardziej zachowawczego wyglądu poprzednika.