Honor Magic 7 Lite to najnowszy przedstawiciel średniej półki i następca Magic 6 Lite, którego testowaliśmy w marcu. Wrażenia dotyczące poprzednika były mieszane, a cena na start za wysoka. W nowszej odsłonie Honor poprawił część parametrów, w tym baterię i jasność wyświetlacza. Pod tym kątem Magic 7 Lite wypada świetnie na tle konkurencji. Jednocześnie niektóre parametry, które nie zachwycały w poprzedniku, pozostały bez zmian.
Wyglądem Honor Magic 7 Lite przypomina swojego poprzednika, choć kilka detali uległo modyfikacji. Pozostał zakrzywiony ekran z wąskimi ramkami, który wygląda niemal jak w modelach Pro. Podwyższona została norma uszczelnienia – tym razem mamy do czynienia z IP65, a nie IP53. Oznacza to lepszą ochronę przed pyłem oraz zalaniem wodą. To przydatna aktualizacja, choć można znaleźć na rynku modele z tej samej półki cenowej z IP68.
Plecki pozostały wykonane z tworzywa sztucznego, ale wyglądają nieco lepiej niż w poprzedniej wersji. Dostępne wersje kolorystyczne to Titanium Purple, Titanium Black oraz Jade Cyan. Prezentują się ciekawiej niż czarny mat znany z Magic 6 Lite, choć wciąż trudno je pomylić ze szkłem czy metalem. Lepiej prezentuje się także okrągła wyspa aparatów.
Nowy model jest nieco cięższy – waży 189 gramów, co i tak jest dobrym wynikiem przy rozmiarze ekranu 6,78 cala i tak pojemnej baterii. Czytnik linii papilarnych pozostał pod ekranem i działa wystarczająco szybko. Istotnym usprawnieniem w porównaniu do poprzedniego modelu są głośniki stereo o dobrej jakości.
Ekran nadal stanowi mocną stronę serii. Nadal mamy AMOLED o przekątnej 6,78 cala, jednak rozdzielczość lekko się zmieniła – teraz to 2700 × 1224 pikseli (2652 × 1220 w poprzedniku), co skutkuje niewiele wyższym PPI wynoszącym 437. Zachowano odświeżanie 120 Hz oraz znacznie zwiększono maksymalną jasność z 1200 do 4000 nitów. Honor może się pochwalić jednym z najjaśniejszych ekranów w swojej klasie. To kolejny bardzo dobry wyświetlacz, do którego Honor już nas przyzwyczaił.
Warto zauważyć, że przyciemnianie ekranu korzysta z mechanizmu 3840 Hz PWM Dimming, który nie męczy oczu. Producent zapewnia również, że telefon może wytrzymać upadek z 2 metrów na betonową powierzchnię. Tego aspektu nie testowaliśmy w praktyce, bo taki upadek, nawet gdy nie rozbije ekranu, pozostawi trwałe ślady na obudowie telefonu.
Tutaj mamy największe zaskoczenie in minus. Producent nie zdecydował się na zmianę procesora. Ponownie użyto Snapdragona 6 Gen 1, którego wydajność już poprzednio nie była najmocniejszą stroną Magic 6 Lite. Telefon uzyskał 532 tysiące punktów w benchmarku Antutu. Układ wciąż zapewnia sprawne działanie w codziennych zadaniach, ale trudno go uznać za konkurencyjny na początku 2025 roku. Mówimy o pierwszej generacji procesora, która miała premierę we wrześniu 2022 roku.
Honor otrzymał 8 GB RAM i 256 GB pamięci wbudowanej (bez wsparcia dla kart microSD). Pakiet komunikacyjny obejmuje 5G, przestarzałe WiFi ac oraz Bluetooth 5.1. Jest też emiter podczerwieni. Za lokalizację odpowiadają systemy GPS, GLONASS, GALILEO i BDS. Jest również komplet czujników.
Honor działa pod kontrolą MagicOS 8.0, który jest oparty na Androidzie 14. Podobnie jak w poprzedniku, Magic 7 Lite wychodzi ze starszą wersją systemu niż jest obecnie dostępna. Aktualizacje zabezpieczeń są z września, a więc także nie są najnowsze.
Podczas codziennej pracy system działa płynnie, co widać zarówno w animacjach, jak i w przechodzeniu między aplikacjami.
Nakładka systemowa ponownie oferuje kilka dodatków, takich jak wyodrębnianie tekstu z obrazu (OCR) w galerii, duże foldery na ekranie głównym czy tzw. Magiczny Portal, który pozwala przeciągać tekst i obrazy wprost do proponowanych aplikacji. Na razie nie pojawiły się żadne nowe funkcje oparte o AI.
Honor konsekwentnie stawia na jeden mocniejszy aparat główny. Podobnie jak w poprzedniku, mamy tutaj:
Nadal brakuje teleobiektywu i wyższej rozdzielczości w aparacie szerokokątnym.
W praktyce zdjęcia z głównego aparatu są w porządku – wystarczająco szczegółowe, z właściwym balansem bieli i atrakcyjnymi kolorami. W niektórych sytuacjach rozpiętość tonalna mogłaby być większa, ale nie jest źle. Całkiem sensowne są również zdjęcia nocne z głównego aparatu. Kolory mają odpowiednie nasycenie, szumu nie jest zbyt dużo.
Niestety zdjęcia z aparatu szerokokątnego są zdecydowanie słabsze od głównego aparatu. Nawet w optymalnych warunkach oświetleniowych rzuca się w oczy niższa rozdzielczość i szczegółowość. Nie trzeba nawet powiększać zdjęć, aby to dostrzec. Trudniejsze warunki oświetleniowe tylko pogarszają sprawę i nie trzeba nawet sięgać do zdjęć nocnych. Na zdjęciach wykonanych w pomieszczeniach ze świątecznymi ozdobami kolory z aparatu szerokokątnego są wyprane, a szum bardzo wyraźny. To poziom zdecydowanie poniżej tego co oferuje konkurencja.
Lepiej wypadają zdjęcia selfie, które podobnie jak główny aparat, nie rozczarowują.
Wideo 4K jest stabilizowane, ale stabilizacja powoduje bardzo wyraźne i niezbyt przyjemne w odbiorze artefakty pływającego obrazu. Nie ma również możliwości przełączania się pomiędzy aparatami podczas filmowania, nawet w rozdzielczości 1080p. Ogólnie jakość nagrywanego wideo jest więc poniżej przeciętnej.
Honor Magic 7 Lite ma baterię o pojemności 6600 mAh i to w nowej, krzemowo-węglowej technologii. Dla porównania, poprzednik miał akumulator 5300 mAh, co już było całkiem niezłym wynikiem, a teraz jest to krok milowy naprzód, który wyprzedza praktycznie całą konkurencję.
Co więcej, ładowanie przyspieszono do 66W (zamiast 35W). W efekcie Honor Magic 7 Lite jest pretendentem do najdłużej działającego telefonu ze średniej półki. Po niemal dobie strumieniowania wideo z YouTube z jasnością ekranu ustawioną na połowę miał jeszcze 1/3 baterii w zapasie. Jeśli tempo rozładowania utrzymałoby się do końca, Honor Magic 7 Lite miałby szansę dobić do 33 godzin strumieniowania, co stanowi nowy rekord.
Honor Magic 7 Lite znacznie ulepszył niektóre cechy swojego poprzednika. W nowszym modelu dostajemy wyższą normę uszczelnienia obudowy wraz z odpornością na upadki z 2 metrów, głośniki stereo, znacznie wyższą maksymalną jasność ekranu oraz niesamowitą baterię krzemowo-węglową o pojemności 6600 mAh z niemal dwukrotnie szybszym ładowaniem o mocy 65W. To jedna z największych baterii na rynku i bez wątpienia najlepsza w tym segmencie cenowym. Zdecydowana większość smartfonów nie ma jeszcze baterii krzemowo-węglowych. Pozwoliło to osiągnąć Magic 7 Lite rekordowy czas działania na baterii podczas strumieniowania wideo dochodzący do 33h. Jeśli ktoś szuka przede wszystkim dobrego i jasnego ekranu AMOLED i długiego działania to Honor Magic 7 Lite będzie doskonałym wyborem.
Z drugiej strony zestaw aparatów jest ubogi, bo poza zdjęciami z głównego aparatu i zdjęciami selfie nie ma nic szczególnego do zaoferowania. Brak teleobiektywu, słaba stabilizacja wideo i bardzo słaby aparat szerokokątny to poważne minusy w średniej półce na początku 2025 roku. Najbardziej negatywnie zaskoczył jednak procesor Snapdragon 6 Gen 1, który był już przestarzały i słaby w momencie premiery Honor Magic 6 Lite i został bez zmian przeniesiony do kolejnego modelu. To prawda, że telefon działa płynnie, ale zapasu mocy obliczeniowej praktycznie nie ma i oferuje zaledwie jedną szóstą wydajności flagowych jednostek. Honor Magic 7 Lite nie jest więc dobrą propozycją dla wymagających amatorów fotografii mobilnej oraz graczy.