Po premierze GT 7 Pro, który okazał się bardzo wydajnym, dobrze wyposażonym smartfonem realme nie spoczęło na laurach i tym razem atakuje średnią półkę cenową kolejnymi trzema modelami z serii GT, które mają swoją premierę w Paryżu. Realme GT 7T jest tańszym z wymienionych telefonów – kosztuje 2 799 zł za wersję 12/256 GB. Ma jednak szereg cech, których może pozazdrościć konkurencja. W Antutu uzyskuje 1,75 mln punktów, ma równie szybkie ładowanie jak flagowiec realme, a więc o mocy 120W i do tego nawet większą pojemność baterii wynoszącą 7000 mAh. To już rekordowo dużo, bez względu na półkę cenową. Nie ma chyba użytkownika smartfonu, który nie doceni większej pojemności baterii.
Cała seria realme GT ma charakterystyczną, niemal kwadratową wyspę aparatów, która w niewielkim stopniu wystaje ponad obudowę. Nawet bez etui realme nie chwieje się na boki położony na stole. Egzemplarz testowy jest wykonany z żółtej ekoskóry z charakterystycznym przeszyciem i nawiązuje do sportowych aut. Są jeszcze dwie inne wersje kolorystyczne, niebieska i czarna, które mają gładki tył.
Dobre wrażenie zrobiły na mnie głośniki stereo, które grają głośno, czysto i mają całkowicie rozdzielone kanały. Pod wyświetlaczem umieszczono dość szybki i powtarzalny w działaniu skaner linii papilarnych. Nie jest tak szybki jak skaner ultradźwiękowy, ale wśród czytników optycznych znajduje się w czołówce.
GT 7T ma najwyższą normę uszczelnienia IP69, a więc jest odporny na pełne zanurzenie jak i strumienie gorącej wody pod ciśnieniem. To istotna zaleta dla urządzenia, po które sięgamy w najróżniejszych warunkach.
Moją jedyną uwagą do budowy tego telefonu jest to, że rama wykonana została z tworzywa, a nie metalu.
Ekran realme jest wykonany w technologii AMOLED i ma przekątną 6,8 cala oraz rozdzielczość 2800 x 1280 pikseli. Panel obsługuje odświeżanie 120 Hz i szczytową, punktową jasność 6000 nitów. Szkło zastosowane do ochrony panelu to Gorilla Glass Victus 2.
Wyświetlacze w smartfonach ze średniej półki stały się tak dobre, że bez pomiarów trudno je odróżnić od topowych modeli. Na mnie największe wrażenie zrobiły supercienkie ramki, które także nie odbiegają od tego, co znajdziemy we flagowcach. Szukanie tutaj minusów, to dzielenie włosa na czworo. Prawdopodobnie w najbliższych latach ekrany będą przede wszystkim różnicowane przez specjalne powłoki niwelujące refleksy świetlne niż przez swoje parametry, bo tutaj już jesteśmy u kresu korzyści, jakie można odczuć podczas użytkowania telefonu.
Realme GT 7T jest wyposażony w procesor Dimensity 8400-MAX oraz 12 GB RAM. Zależnie od wersji możemy wybrać 256 GB miejsca na pliki za 2 799 zł lub 512 GB za 2 999 zł – obie wersje w standardzie UFS 4.0.
W benchmarku Antutu GT 7T uzyskał 1,75 mln punktów. To świetny wynik, mniej więcej na poziomie ubiegłorocznych flagowców takich jak Samsung S24 Ultra. To jeden z najwydajniejszych smartfonów w swojej klasie i tylko POCO może tu stanowić konkurencję, nie podnosząc ceny. To też jeden z nielicznych smartfonów, który uzyskał dokładnie tyle punktów Antutu, ile obiecuje w swoich materiałach producent i ani odrobiny mniej. Zwykle różnica wynika z nieidealnych warunków testowania, czyli np. innej temperatury otoczenia. Być może to właśnie zasługa wyjątkowo wydajnego systemu chłodzenia, którym chwali się producent.
Telefon obsługuje najnowsze standardy komunikacji: 5G, WiFi 6, Bluetooth 6.0 (po raz pierwszy w testowanym przeze mnie telefonie) 360° NFC oraz emiter podczerwieni. Jeśli chodzi o lokalizację producent informuje jedynie o dwuzakresowym GPS L1 + L5, ale prawdopodobny zestaw systemów to GPS (L1+L5), BDS (B1I+B1c+B2a), GALILEO (E1+E5a), QZSS (L1+L5), NavIC, GLONASS. Jest także komplet czujników.
Realme działa pod kontrolą najnowszego Androida 15 z zabezpieczeniami zaktualizowanymi do wersji z kwietnia i ma nakładkę systemową realme UI 6.0. Nakładka sprawia wrażenie dobrze zoptymalizowanej i działa bardzo płynnie, nawet podczas uruchamiania wielu aplikacji jednej po drugiej.
GT 7T oferuje szereg funkcji AI. Mamy znane z innych modeli opcje edycji zdjęć takie jak Gumka AI, Ultrawyraziste zdjęcie AI, Usuń rozmycie, Usuń odblaski, Usuwanie odblasków AI i Pejzaż AI. Każda z tych funkcji daje zauważalne korzyści w określonych sytuacjach i działa dobrze, o ile mamy dostęp do internetu.
Są też nowości AI, których wcześniej nie było. Inteligentna pętla AI pozwala przeciągnąć zaznaczony tekst bądź obraz do krawędzi i wybrać adekwatną dla niego akcję. Tutaj akurat za dużo tej inteligencji nie widać, bo są to skróty do aplikacji po prostu. Z kolei Planista AI (moim zdaniem dość niefortunne tłumaczenie) pozwala dwukrotnym stuknięciem palca w tył obudowy zrobić zrzut ekranu, wyszukać na nim wszelkie daty wydarzeń i zaproponować automatyczne dodanie ich do kalendarza. Nie ma znaczenia czy informacja jest widoczna na stronie WWW, w postaci obrazu, czy pojawia się w konwersacji na komunikatorze, każde wydarzenie powinno zostać rozpoznane i wyskoczyć w postaci powiadomienia z pytaniem czy chcemy dodać je do kalendarza. Jednak w porównaniu do rozwiązania konkurencji nie ma aplikacji, która by te wszystkie zrzuty ekranu gromadziła i udostępniała w chronologicznej postaci. Po dodaniu wydarzenia więcej nie można już zrobić. Funkcja jest przydatna, choć, moim zdaniem, niewykorzystana w pełni.
Transkrypcja z nagrań audio, przynajmniej w okresie przedpremierowym, nie działała w języku polskim. Być może sytuacja jeszcze ulegnie zmianie.
![]() |
Tańsza wersja GT 7T ma zestaw dwóch aparatów z tyłu obudowy. Dla porównania GT 7 ma trzy aparaty, a więc jest wzbogacony o teleobiektyw.
Specyfikacja aparatów w realme GT 7T:
Jak widać po specyfikacji, tylko główny aparat jest bezkompromisowy pod kątem parametrów. Szerokokątny ma mniejszą rozdzielczość i nie ma funkcji autofokusa, podobnie jak przedni aparat. Z drugiej jednak strony ani wersja realme GT 7, ani nawet realme GT 7 Pro nie różnią się pod względem aparatu szerokokątnego. Z tego punktu widzenia głównym kompromisem wersji GT 7T jest brak teleobiektywu oraz nagrywania wideo 8K. Podczas nagrywania w 4K aparat szerokokątny nie jest dostępny, więc siłą rzeczy w 4K nagrywamy tylko głównym aparatem, posługując się zoomem cyfrowym.
Jakość zdjęć z głównego aparatu jest bardzo udana. Kolory są żywe, szczegółów jest wystarczająco dużo, słabe oświetlenie nie jest zbyt dużym wyzwaniem, podobnie jak sztuczne oświetlenie, które nie powoduje problemów z balansem bieli.
Aparat ultraszerokokątny potrzebuje dużo światła, aby jego wady nie rzucały się w oczy. W zdjęciach nocnych bardzo wyraźnie odstaje od aparatu głównego. Mówiąc ogólnie, jest użyteczny, ale nie wszechstronny.
Najwięcej ograniczeń mamy w przypadku nagrywania wideo. Samsungi w podobnej cenie co GT 7T, np. seria FE, pozwalają nagrywać wideo 4K wszystkimi trzema aparatami i się pomiędzy nimi przełączać w trakcie nagrywania. Tutaj mamy tylko jeden aparat do dyspozycji.
To jest prawdziwy gwóźdź programu. Bateria o pojemności 7000 mAh z ładowaniem o mocy 120W w telefonie za mniej niż 3 tysiące złotych. Pod tym względem GT 7T pokonuje ogromną większość smartfonów na rynku, także flagowców – nie wyłączając nawet samego realme GT 7 Pro, który ma takie samo ładowanie, ale baterię o mniejszej już pojemności 6500 mAh.
W naszym teście strumieniowania wideo z YouTube, z jasnością ekranu ustawioną na 50%, po 24 godzinach ciągłego odtwarzania realme miał jeszcze 18% baterii, co pozwala zbliżyć się do 30 godzin ciągłego oglądaniaf. To rewelacyjny wynik, top 3 wszystkich testowanych przeze mnie smartfonów.
Tak pojemna bateria przekłada się również na dłuższe działanie pod dużym obciążeniem, np. podczas grania.
Realme ładuje się do połowy w zaledwie 14 minut, a do pełna w 40 minut. Tutaj, mimo bardzo wysokiej mocy ładowania, rekordu nie ma, ale to wynika wprost z większej pojemności baterii do naładowania.
Realme GT 7T to faktycznie mocny zawodnik ze średniej półki, który ma wysoką wydajność, praktycznie flagowy wyświetlacz o bardzo wąskich ramkach, z dobrej jakości głośnikami stereo oraz czytnikiem linii papilarnych i nowoczesny pakiet łączności. To wszystko byłoby po prostu dobre, ale ostatecznym domknięciem tej propozycji jest bateria o pojemności 7000 mAh i 120W ładowanie, a więc cechy, które doceni każdy użytkownik i których nie znajdzie u konkurencji.
Jeśli miałbym wskazać, co realme mógłby poprawić w pierwszej kolejności, to zestaw aparatów. Podstawowy aparat jest adekwatny do półki cenowej i nie rozczarowuje, ale brakuje lepszej jakości aparatu szerokokątnego oraz teleobiektywu. Są smartfony w podobnej do realme GT 7T cenie, a nawet tańsze, które mają bardziej wszechstronny zestaw aparatów.