Samsung Galaxy S24 FE - najnowsza średnia półka z AI - nasze pierwsze wrażenia

Najważniejsze | Newsy | Recenzje
Opinie: 0
Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

Samsung zaprezentował najnowszego, czwartego przedstawiciela z serii FE czyli Fan Edition. S24 FE jest średniopółkowym, a więc tańszym odpowiednikiem dla serii flagowych smartfonów z serii S24 i następcą S23 FE. Tym razem nie musieliśmy czekać na nowy model tak długo jak w przypadku S23 FES22 FE w ogóle nie powstał, dlatego czas oczekiwania wydłużył się wówczas niemal dwukrotnie.

S24 FE można określić jako „małego flagowca”. Tak samo jak S24 otrzyma 7 lat aktualizacji bezpieczeństwa i 7 aktualizacji wersji systemu. W systemie są też wszystkie funkcje AI, również te, które zadebiutowały już po premierze serii S24 – w składanych modelach Fold 6 i Flip 6. Niższa cena powiązana jest głównie ze specyfikacją – procesorem, pamięcią i zestawem aparatów. Smartfon na start kosztuje 3199 zł, ale w promocji można dostać słuchawki Samsung Galaxy Buds2 Pro za darmo.

 

 

Design

 

Samsung konsekwentnie trzyma się swojego charakterystycznego designu linii Galaxy S. Mamy więc trzy obiektywy - każdy oprawiony osobno w obudowie. Obecnie Samsung jest jednym z nielicznych producentów, którego smartfony z zacięciem fotograficznym nie mają wyspy aparatów. Innym charakterystycznym elementem, który trafił do S24 FE jest całkowicie płaski design. Szkło Gorilla Glass Victus+ przykrywające zarówno ekran jak i tył ani trochę nie wystaje ponad metalową ramę, która również jest płaska. S23 FE również miał płaski design, ale jego rama była wyraźnie bardziej zaokrąglona niż w najnowszym modelu. Jakość wykonania S24 FE w niczym nie odbiega od flagowych modeli. Jedynym elementem, który wizualnie pozwoli zidentyfikować S24 FE jako model ze średniej półki są szersze i niesymetryczne ramki ekranu.

Samsung ma wysokiej klasy głośniki stereo z rozdzielonymi kanałami, szybki czytnik linii papilarnych pod wyświetlaczem oraz normę uszczelnienia IP68.

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Wyświetlacz

 

Po raz pierwszy seria FE dostała większą przekątną wyświetlacza. S24 FE ma przekątną 6,7 cala, a nie 6,4 jak dwa poprzednie modele (pierwszy S20 FE miał przekątną 6,5 cala).

Oprócz przekątnej, głównym parametrem, który uległ zmianie jest jasność, która wzrosła z 1450 do 1900 nitów. To wyższa wartość niż jasność w ubiegłorocznych flagowcach – S23 Ultra oferuje maksymalnie 1750 nitów. Poza tym rozdzielczość 2340 x 1080 i odświeżanie 120 Hz, a także sama technologia panelu Dynamic AMOLED X2 nie zmieniły się od czasu S21 FE. Ramki to kluczowy element odróżniający serię FE od flagowej serii S – w modelu S24 FE nieznacznie różnią się od S23 FE i są szersze niż w S21 FE.

Jakość i czytelność obrazu jest doskonała w każdych warunkach.

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Specyfikacja

 

S24 FE jest wyposażony w 10 rdzeniowy procesor Exynos 2400e, 8 GB RAM oraz 128 lub 256 GB na system i pliki użytkownika. Obecnie w Europie cała linia S24 działa na procesorach Exynos i jedynym wyjątkiem jest najwyższy model S24 Ultra, który ma Snapdragona. W linii FE Snapdragon 888 ostatni raz był dostępny w modelu S21 FE z 2022 roku.

Cena za 128 GB to 3199 zł, a za wersję 256 GB 3449 zł.

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

W benchmarku Antutu S24 FE uzyskał 1,43 mln punktów. Dla porównania S23 FE uzyskał około 1,18 mln punktów, S23 Ultra ok 1,5 mln punktów, a S24 Ultra 1,8 mln punktów. Można więc powiedzieć, że najnowszy przedstawiciel linii FE jest mniej więcej na poziomie zeszłorocznych flagowców. Myślę, że to dobre miejsca dla smartfonu ze średniej półki, aby dorównać poprzedniej generacji z najmocniejszą specyfikacją.

Pod względem komunikacji, czujników i systemów lokalizacji S24 FE jest identyczny jak S23 FE – ma 5G, WiFi 6e, Bluetooth 5.3 i NFC. Obsługuje GPS, GLONASS, GALILEO i BDS. Jest USB C 3.2 obsługujące OTG, jest też tryb DeX.

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Samsung działa pod kontrolą Androida 14 z aktualizacjami zabezpieczeń z października, a nakładka systemowa to najnowsza wersja One UI 6.1. Mamy więc wszystkie najnowsze dodatki AI, które zostały zaprezentowane na premierze składaków, w tym możliwość przekształcenia szkicu na obraz generowany przez AI. W efekcie S24 FE jest najtańszym smartfonem, który w dniu premiery obsługuje kluczowe funkcje AI oferowane przez Samsunga. Dla mnie najważniejsza jest bezkonkurencyjna polityka aktualizacji przez 7 lat.

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia  

 

Zestaw aparatów

 

Aparaty, które znajdziemy w S24 FE są identyczne jak w modelu S23 FE i zbliżone do tego co oferuje zwykły S24 oraz S24+. To standardowa polityka Samsunga, który przez wiele lat stosuje te same matryce, głównie rozwijając oprogramowanie.

  • 50 MP, f/1.8, 24mm, dual pixel PDAF, OIS – główny aparat
  • 8 MP, f/2.4, 75mm, PDAF, OIS, teleobiektyw z 3x powiększeniem optycznym
  • 12 MP, f/2.2, 123˚ - aparat z obiektywem ultraszerokokątnym
  • 10 MP, f/2.4, 26mm – aparat do selfie

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Pierwsze wrażenie jest takie, że Samsung trzyma charakterystyczny dla niego niezły poziom, ale nie zaskakuje pod kątem jakości, ani nie deklasuje konkurencji, przynajmniej pod kątem jakości zdjęć. Cieszy elastyczność trzech aparatów i powiększenie x3 teleobiektywu. Nie mieliśmy jeszcze okazji zrobić i ocenić zdjęć nocnych.

To co daje Samsungowi większą przewagę nad konkurencją to jakość wideo. W trybie 4K/30p można płynnie przełączać się pomiędzy aparatami w trakcie nagrywania. Stabilizacja jest skuteczna i wygląda naturalnie. Nowością jest tryb 8K/30p, który po raz pierwszy trafił do innego modelu niż flagowy. Samsung jako jedyny pozwala nagrywać wideo 8K ze skuteczną stabilizacją pozwalającą na chodzenie podczas nagrywania. Obraz wideo 8K na monitorze 4K praktycznie nie różni się szczegółowością od najlepszej jakości zdjęć, nawet na stopklatce. S23 FE miał starszy tryb 8K/24p, który w praktyce wybacza o wiele mniej i prawie nie nadaje się do normalnego zastosowania.

 

Przykładowe zdjęcia:

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Bateria

 

S24 FE ma baterię o pojemności 4700 mAh, a więc większą niż starsze modele, które mają po 4500 mAh. Od samego początku serii FE, a więc od 4 lat, nie zmieniły się parametry ładowania – 25W przewodowo i 15W bezprzewodowo. W porównaniu do chińskich smartfonów to wręcz żółwie tempo ładowania.

Ocena czasu działania na baterii wykracza poza odczucia z pierwszych wrażeń i wymaga więcej czasu na testy.

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Podsumowanie

 

Nowy Samsung Galaxy S24 FE od poprzednika różni się przede wszystkim większym i jaśniejszym wyświetlaczem, nowszym i wydajniejszym procesorem oraz większą baterią. Najistotniejszą kwestią dotyczącą S24 FE jest najnowsze oprogramowanie Samsunga, które daje dostęp do wszystkich funkcji AI oraz 7 lat aktualizacji systemu i jego zabezpieczeń. Samsung wciąż pozostaje jedynym producentem oferującym komplet funkcji AI także w języku polskim. Jak na razie nie może mu pod tym względem zagrozić nawet Apple. To tym większa zaleta w modelu ze średniej półki, który kosztuje 3199 zł. Z czasem można oczekiwać wielu promocji, z których znany jest Samsung i obniżenia ceny. W efekcie będzie to jeden z najtańszych smartfonów z najdłuższym wsparciem i pełnym pakietem AI na rynku.

Jakość wykonania i design są pozbawione kompromisów poza szerszymi ramkami wyświetlacza niż w droższych modelach. Natomiast zestaw aparatów pozostał bez zmian i prawdopodobnie nie zdecydowałbym się na przesiadkę ze starszych modeli z serii FE tylko ze względu na jakość zdjęć. Jeśli już to ze względu na większe możliwości wideo.

 

Samsung Galaxy S24 FE - nasze pierwsze wrażenia

 

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: