Samsung GT-M8800 Pixon, bo tak brzmi pełna nazwa telefonu, może zostać zaliczony do tzw. czterech bliźniaków Samsunga, razem z modelem INNOV8, Omnią oraz F480. To, że są to modele bardzo podobne świadczą bezpośrednie porównania między nimi, które można znaleźć w serwisie Youtube.
Na filmach widać, że główna różnica pomiędzy poszczególnymi modelami dotyczy tyłu obudowy – w Pixonie najważniejszy jest np. obiektyw kamery. Funkcjonalnie Pixon najbardziej podobny jest do F480, ponieważ to właśnie te telefony zostały wyposażone w nowy, autorski system operacyjny Samsunga. W naszym telefonie widać, było, że jest to system aż „zbyt nowy”, ale nie był to chyba telefon przeznaczony już do komercyjnej sprzedaży, tylko techniczna próbka z zaawansowaną wersją oprogramowania.
Parametry techniczne
Samsung Pixon mierzy 107.9 x 54.6 x 13.8mm i waży 122g. Działa w sieci GSM w zakresach 850 / 900 / 1800 / 1900 oraz w sieci UMTS. Urządzenie potrafi pobierać dane w standardzie HSDPA 7.2, ale nie jest wyposażone w moduł WLAN! Wbudowana kamera ma rekordową matrycę o rozdzielczości 8 megapikseli. GPS w telefonie służy w telefonie do obsługi funkcji geotagging, ale w czasie testu nie udało nam się z tej funkcji skorzystać ze względu na długi czas ustalania pozycji.
Pamięć telefonu (bez uwzględnienia pojemności karty pamięci) to 200 MB, ale dla użytkownika pozostaje około 150 MB. Nie jest to pamięć w pełni dynamiczna, bo na sztywno jest ustalona liczba SMS-ów oraz wpisów w książce telefonicznej:
Obudowa
Obudowa Pixona jest niemal doskonała - prosta i elegancka. Samsung osiągnął już także bardzo wysoki poziom jakości – nic nie skrzypi, nie odstaje. Tył obudowy miał przypominać aparat cyfrowy i przypomina – obiektyw odsłania się tylko po naciśnięciu przycisku migawki. Przycisk ten jest jedną z nielicznych wad obudowy – jest bardzo miękki i trudno zgadnąć, jak bardzo należy go wcisnąć, aby otworzyć przysłonę aparatu, wyostrzyć lub otworzyć samą migawkę. Inną wadą, zresztą częstą w innych modelach większości producentów, jest brak portu jack służącego do podłączenia zwykłych słuchawek. Słuchawki muszą być „samsungowe”, podłączamy je tam, gdzie ładowarkę oraz kabel USB. Z boku obudowy są jeszcze bardzo użyteczne klawisze skrótów – do odtwarzacza muzyki, do głośności i zoom-u oraz klawisz dostępu do 6 aplikacji (telefonowanie, odtwarzacz MP3, wiadomości, przeglądarka, menu główne i wyciszenie dźwięków). W Pixonie znajdziemy także port na karty microSD – notabene testowaliśmy kartę 8 GB i działała bez zarzutów. Port jest z boku obudowy i jest zaślepiony zaślepką – lepszego rozwiązania obecnie nie ma. Ostatnim przyciskiem z boku obudowy jest klawisz blokady klawiatury. Nad ekranem znajduje się mała kamera do wideo rozmów oraz czujnik światła, który ma pomagać w wydłużaniu czasu działania baterii. Pod ekranem są dwie słuchawki oraz okrągły klawisz, który chyba można nazwać po prostu ESC lub EXIT. Nie jest to joystick, choć tak może się niektórym kojarzyć.
Niemałym zgrzytem jest rysik, który tak jak w Omnii wisi na sznurku – to rozwiązanie jest naprawdę niepojęte, choć niestety coraz modniejsze – jest już także w LG.
Ekran dotykowy
Pixon ma ekran dotykowy 3.2 cala, który działa w rozdzielczości WQVGA 240x400 pikseli (262 tys. kolorów). Jakość działania „dotyku” jest identyczna jak w Omni, co oznacza, że raczej nie należy jej bezpośrednio porównywać z dotykowym ekranem iPhone. Pozytywnie zaskakuje natomiast dotyk podczas pisania na klawiaturze QWERTY, gdy trzymamy telefon w poziomie – wówczas do ekranu dotykowego nie można mieć zastrzeżeń.
A propos to tekst możemy wprowadzać w Pixonie następującymi metodami:
klawiatura QWERTY, gdy telefon trzymamy horyzontalnie
klawiatura telefoniczna
ręczne rozpoznawanie tekstu – pełny ekran
ręczne rozpoznawanie tekstu w boksach na dole ekranu – wersja 1
ręczne rozpoznawanie tekstu w boksach na dole ekranu – wersja 2
W kolejnym modelu należy zasugerować Samsungowi zainstalowanie jeszcze większego wyświetlacza, co powinno poprawić ergonomię. Jakość wyświetlanego obrazu jest bardzo, bardzo dobra, choć czasami widać brak obsługi 32 bitowego koloru (niuanse w przejściach barw).
Główny ekran
Główny ekran to kalka rozwiązań znanych z Omni i F480. Z boku ekranu dostępne jest menu z widgetami, które już samodzielnie możemy umieszczać na głównym ekranie. Jednym z widgetów jest skrót do aplikacji internetowej, która pozwala na pobieranie bezpłatnych kolejnych widgetów. Samsung nie jest konsekwentny i na niektóre widgety można klikać już na pasku widgetów, a na niektóre dopiero po przeciągnięciu na główny ekran.
Pixon graficznie jest bardzo dopieszczony, bo nawet prozaiczna regulacja głośności jest bardzo ładna.
Menu
Menu główne jest równie perfekcyjne. Pixon ma 12 głównych ikon. Podział funkcji jest znakomity z małymi błędami – w opcji music nie ma np. radia. Wielkie brawa za normalny eksplorator pamięci – wygodny i nie ograniczający użytkownika, tak jak np. iPhone i jego słynny iTunes. Ikony głównego menu są czytelne i po prostu ładne. Ergonomia Pixona jest naprawdę niemal doskonała (pomijając niedoskonały ekran dotykowy).
Kamera oraz przeglądarka zdjęć
Kamera ma być chyba najważniejszą funkcją Pixona. Matryca ma rekordowe 8 megapikseli, a sam aparat ma funkcję autofocus, ale nie ma już zoomu optycznego. Funkcja zoomu cyfrowego dla osób, które lubią robić zdjęcia jest całkowicie nieprzydatna. Pixon miał być kolejną próbą zastąpienia aparatu kompaktowego i…jest coraz bliżej celu, ale nadal każdy najtańszy Canon nadal zmiażdży go jakością zdjęć. Telefon bardzo dobrze radzi sobie na otwartej przestrzeni, nawet przy kiepskiej pogodzie, ale gdy znajdzie się w pomieszczeniu to ani lampa, ani ISO nie ratują sytuacji – ziarno jest za duże, a zdjęcia niezbyt ostre. Również autofocus przy słabym świetle „głupieje” i ostrzenie trwa wieki (wynika to z braku lampy – asysty autofocusa).
Nadal jednak chapeau bas za ergonomię menu kamery – to jest już doskonałość. Pomimo ogromnej ilości dostępnych trybów wszystko jest pod ręką i jest zrozumiałe. A opcji jest naprawdę wiele. Wszystkie z nich zostały zaprezentowane na poniższych zrzutach z ekranu. Do dyspozycji mamy m.in.:
ASR (Advanced Shake Reduction)
WDR (Wide Dynamic Range) – poprawienie jakości zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych
duży zakres ISO – w naszym modelu działał tylko tryb auto, ale według specyfikacji ISO może maksymalnie wynosić 1600
geotagging - pozycja GPS dopisywana do pliku ze zdjęciem
sceny – np. portret, zachód słońca sztuczne ognie, tekst itd.
tryb zdjęć – pojedyncze, seria, panorama, wykrywanie uśmiechu, mozaika, ramki, wykrywanie twarzy (face tagging)
efekty – sepia, negatyw
wykrywanie zamknięcia powieki przez fotografowaną osobę i informacja o tym fakcie dla fotografa
regulować możemy kontrast, nasycenie, ostrość krawędzi
autofocus może działać w trybie normalnym, makro oraz wykrywania twarzy
regulowana jest także ekspozycja
Średnio plik ze zdjęciem w pełnej rozdzielczości i jakości zajmuje w pamięci 2-3 MB.
Zastanawiające jest to, że z poziomu aparatu mamy dostęp do innej galerii/przeglądarki zdjęć niż z poziomu głównego menu aparatu. W tej galerii możemy m.in. edytować zdjęcia, wysłać zdjęcie poprzez MMS- e-mail lub Bluetooth. Jest także dostęp do serwisu społecznościowego ShoZu.
Przykładowe zdjęcia:
Jeśli chodzi natomiast o nagrywanie wideo, to jedną z bardziej odkrywczych i jednocześnie prostych funkcji kamery jest to, że podczas nagrywania wideo na ekranie widzimy, jak duży jest plik z nagraniem i w jakim tempie jego wielkość rośnie – do doskonała funkcja. Maksymalna rozdzielczość wideo to aż 720x480 pikseli!
Samsung jeśli chodzi o ergonomię obsługi kamery nie ma sobie równych.
Warto także omówić główną przeglądarkę zdjęć, która działa na zasadzie Tilt and flip – ta skomplikowana nazwa oznacza tylko tyle, że gdy przechylimy telefon w prawo to wszystkie zdjęcia zaczną się przewijać w prawo itd. Jest to tzw. bajer, ale niestety gorzej jest z jego ergonomią. W galerii tej można ustawić pliki według ich nazw, nazw folderów, czasu, koloru oraz twarzy (wykorzystanie funkcji face Tag).
Odtwarzacz muzyczny i rozpoznawanie muzyki
Odtwarzacz muzyczny zadowoli każdego wielbiciela muzyki klubowej, który wcześniej zaakceptuje seryjne słuchawki firmy Samsung. Nie są one wygodne, bo trzeba je wepchnąć głęboko do ucha, ale oferują naprawdę porządny dźwięk – nie jest to dźwięk dla audiofili, ale klubowicze odnajdą tu naprawdę ogromną przestrzeń, szczególnie wówczas, gdy włączymy w odtwarzaczu parę elektronicznych dopalaczy m.in.: system SRS (Surround Sound System) Virtual 5.1CH. System te można włączyć tylko po wcześniejszym podłączeniu słuchawek
I tym razem także wielkie brawa za ergonomię – pomijając doskonałą prostotę odtwarzacza fajną funkcją jest np. bezpośrednia możliwość wysłania odtwarzanego pliku mailem lub przez Bluetooth.
Jest także funkcja rozpoznawania utworów – w czasie testu tej funkcji telefon z radia rozpoznał Lennego Kravitza i po chwili rozpoznał także płytę i ściągnął nawet do pamięci jej okładkę.
W Pixonie jest także radio z RDS z automatycznym programowaniem stacji. Niewielką wadą radia jest brak szybkiego przełączania zaprogramowanych stacji. Bezpośrednio mamy dostęp wyłącznie do ręcznego przeszukiwania częstotliwości.
Odtwarzacz wideo
Samsung w tzw. standardzie obsługuje najpopularniejsze w Polsce formaty DivX i XviD (720x480). Dodatkowo odtwarza także MPEG4 oraz „windowsowy” WMV. Telefon radzi sobie z dźwiękiem zakodowanym AC3. Problemem więc pozostają tylko napisy, których po prostu nie da się pokazać, chyba, że są na stałe wgrane w film.
Wydajność wideo Pixona jest bardzo dobra, bo nawet duże pliki bez konwersji odtwarzają się bardzo dobrze – nie jest to pełna, doskonała płynność, ale utrata jakości jest więcej niż akceptowalna. Wielką wadą odtwarzacza jest brak zwykłej opcji przewijania pliku wideo.
Pliki biurowe
Za otwieranie plików z pakietu Office odpowiada aplikacja Access Powered. Do telefonu wgraliśmy naprawdę potężne dokumenty, które sprawiały kłopoty, w każdym dotychczas testowanym przez nas telefonie.
Testowy Word w Pixonie otwierał się naprawdę szybko, podobnie było z plikiem Power Point. Testowy plik Excela nie otworzył się w ogóle – telefon wygenerował komunikat o zbyt dużym pliku. Plik PDF otwierał się bez najmniejszego problemu.
Podsumowując, Pixon pod względem obsługi plików biurowych jest bardzo szybki, dużo szybszy od telefonów z Windowsem i Symbianem. Ich przewagą jest natomiast to, że większość z nich ma także edycję plików, a tu tego nie ma.
Pakiet Google
Pakiet Google zostal w Pixonie potraktowany po łebkach – do dyspozycji mamy tylko bezpośredni skrót do funkcji SEARCH, do GMAIL i map. Google oferuje już dużo więcej aplikacji WWW dla urządzeń mobilnych. Najciekawsze w Pixonie są oczywiście mapy, które w Pixonie działają znakomicie, także bez pomocy GPS.
Przeglądarka
Przeglądarka internetowa Pixona delikatnie mówiąc nie jest demonem szybkości, ale działa. Co więcej na ekranie wyświetla się także flash. Pasek postępu ładowania strony od razu dochodzi do 100%, więc nie wiemy jak długo jeszcze będziemy czekać na załadowanie danego serwisu. W przeglądarce nie możemy kliknięciem powiększyć danego obszaru – zoom dotyczy całej witryny i trzeba go wybrać specjalną ikoną. Wygodną opcją przeglądarki jest natomiast schowanie wszystkich funkcji menu, czyli tzw. tryb full screen. Youtube działa świetnie, a filmy z tego serwisu są odtwarzane w Media Playerze.
Dodatkiem do pakietu internetowego jest RSS Reader, nie związany z przeglądarką w żaden sposób.
Książka telefoniczna
Wadą książki telefonicznej jest ograniczenie liczby wpisów do 2 tys. Ciężko będzie taką ilość osiągnąć, ale producent mógł zdecydować się na pamięć dynamiczną, szczególnie, że 200 MB na płycie głównej to ilość znacząca.
Wielką zaletą książki jest natomiast jej szczegółowość – ilość danych jest chyba rekordowa. Prezentujemy to na poniższych zdjęciach ekranu:
Współpraca z PC
Do bliższej współpracy z PC nie udało się nam naszego testowego Pixona zmusić. Najpierw zainstalowaliśmy „stary” pakiet PC Studio 322 HF1. Po instalacji ze strony WWW, program ściągnął jeszcze około 200 nowych plików i…wykrył telefon. Synchronizacja PC jednak się nie powiodła. Ze strony producenta udało się nam więc ściągnąć nową wersję NEW PC Studio 1.0.0 HF1. Program ten po prezentacji bardzo atrakcyjnego menu w ogóle odmówił posłuszeństwa, wygenerował profesjonalny błąd, wysłał go do Samsunga i się zamknął. Tak było przy każdym jego uruchomieniu.
Bateria
Pixon ma zbyt małe ogniowo (1000 mAh) lub też oprogramowanie sprawia, że telefon ładujemy codziennie. Przy dużym obciążeniu aparat nie będzie działał bez ładowania nawet przez 24h. To kiepski wynik, bo ostatnio konkurenci poprawili się pod tym względem.
Podsumowanie
Pixon to świetny telefon, który chyba można nazwać masowym telefonem niedalekiej przyszłości. Własny system producenta z bardzo ergonomicznym interfejsem (pomijając ekran główny), dotykowy duży ekran, dobra kamera – takie telefony będą już niebawem dominować na rynku masowym. Na razie jest to telefon z bardzo wysokiej półki, gdzie musi się mierzyć z naprawdę potężnymi maszynami konkurentów oraz samego Samsunga.
Główną wadą, która może odstręczać wielu potencjalnych klientów od zakupu jest brak obsługi WLAN – obniżka kosztów telefonu została w tym przypadku okupiona zbyt dużą ofiarą. Inny problem to słaba bateria – nie wiadomo, czy w finalnej wersji telefonu oprogramowanie ulży trochę baterii, ale w tym temacie na razie nie jest dobrze. Nasz egzemplarz w ogóle cierpiał na błędy w oprogramowaniu, ale mamy nadzieję, że nie była to finalna wersja software.
Oprogramowanie autorskie będzie teraz szybko dopieszczane przez koreańską firmę, ale już teraz w Pixonie znajdziemy takie usługi dodane jak funkcja TV Out (niestety w komplecie z telefonem nie ma kabla do telewizora), dzwonienie „ze zdjęcia” z pomocą tzw. face tags, funkcja SOS (cztery przyciśnięcia jednego klawisza i telefon sam wyśle nawet z kieszeni alarmowego SMS-a) oraz znany z innych modeli przeciwkradzieżowy system mobile tracker.
Poniżej prezentujemy filmy promujące Pixona: