MKBHD, czyli youtuber Marques Brownlee, kolejny raz wyłonił w głosowaniu swoich widzów smartfon robiący najlepsze zdjęcia. W sumie oddano 21 milionów głosów, co czyni ten ranking wartościowym i miarodajnym. Tym razem zamiast uproszczonego zestawienia parami, w których lepszy z dwóch smartfonów przechodził do kolejnej rundy autor zastosował ranking szachowy Elo. Pozwoliło to uniknąć sytuacji, w której jeden z mocnych kandydatów na jedno z pierwszych miejsc odpadnie w pierwszej rundzie po trafieniu do pary z ostatecznym zwycięzcą. Przy okazji analiza wyników pozwala wyciągnąć znacznie więcej ciekawych wniosków.
W teście wzięło udział 16 modeli smartfonów:
Najlepszym smartfonem fotograficznym na rynku okazał się Google Pixel 6A. Pixel wygrywał i zajmował wysokie pozycje już w poprzednich edycjach rankingu. Mimo to jego zwycięstwo może dziwić z kilku powodów. Po pierwsze to najtańszy Pixel, pojawił się na naszej liście najbardziej opłacalnych smartfonów za niewiele ponad 1700 zł. Po drugie ma tą samą matrycę co Pixel 2 z 2017 roku, a więc taką sprzed 5 lat. To pokazuje jak istotną rolę w fotografii mobilnej odgrywają algorytmy oraz ich dopasowanie do sprzętu.
Drugie miejsce zajął Pixel 7 Pro, a trzecie Asus Zenfone 9. Asus również zajmował wysokie pozycje w poprzednich edycjach rankingu najlepszego smartfonu fotograficznego roku.
Oprócz zwycięzców ogólnego zestawienia można wyłonić zwycięzców poszczególnych kategorii. Pixel 7 Pro okazał się numerem jeden w przypadku zdjęć portretowych. Główny zwycięzca wcale nie jest najlepszy w każdej kategorii z osobna. Pixel 6a zajął trzecią pozycję w zdjęciach w ciągu dnia, drugą w przypadku zdjęć nocnych i drugą w przypadku zdjęć portretowych. Można więc powiedzieć, że de facto zajmuje trzecią pozycję w przypadku zdjęć, których wykonujemy najwięcej.
Numerem jeden w kategorii zdjęć dziennych został Oppo Find X5 Pro, w zdjęciach nocnych zajął trzecią pozycję, ale już w zdjęciach portretowych jest na przedostatnim miejscu.
iPhone nie jest już królem fotografii mobilnej ani żadnej z kategorii z osobna. Przynajmniej nie według tego ślepego testu Marquesa Brownlee. iPhone 14 Pro zajął 6 miejsce w zdjęciach dziennych, 10 miejsce w zdjęciach nocnych i 5 miejsce w zdjęciach portretowych.
Który smartfon robi najgorsze zdjęcia?
Na ostatnim miejscu znalazła się Sony Xperia 1 IV. Warto podkreślić, że to właśnie Sony produkuje matryce do większości smartfonów na rynku, w tym do zwycięzcy, czyli do Pixel 6A. Sprzęt nie jest tutaj problemem, tylko podejście producenta, na co zwracałem uwagę w swoich recenzjach. Sony poszedł w kierunku klasycznej fotografii i ustawień dla profesjonalistów. Nie korzysta intensywnie z fotografii obliczeniowej, nie ma dedykowanego trybu nocnego czy portretowego, nie podbija kontrastu i nasycenia kolorów. To nakierowanie uwagi na wąską grupę profesjonalistów odbyło się kosztem efektów w trybie automatycznym, z którego korzysta większość użytkowników. W efekcie, gdy doszło do porównania zdjęć portretowych modelu Pixel 7 Pro i Sony Xperia 1 IV aż 98% osób wybrało Pixela.
Drugim modelem od końca okazała się Motorola Edge 30 Ultra, a więc telefon z 200 megapikselową matrycą. Sama rozdzielczość najwyraźniej nie wystarcza do optymalnych efektów.
Jeśli uwzględnić cenę główny zwycięzca pozostaje bez zmian – kosztujący 1730 zł Pixel 6A nie jest drogim smartfonem i skoro wygrał główną nagrodę to i w tej kategorii jest najlepszy. O wiele ciekawsze jest drugie miejsce, które trafiło do realme 10 Pro+.
Pierwsze miejsce w podkategorii zdjęć nocnych zajął vivo X80 Pro+. Cieszy mnie to o tyle, że w swojej recenzji vivo X80 pro napisałem, że moim zdaniem robi najlepsze zdjęcia nocne ze wszystkich smartfonów. Wygląda na to, że się nie pomyliłem.
Najgorzej w zdjęciach nocnych wypadł iPhone SE, który nie ma trybu nocnego.
Z jednej strony wiadomo, że aparat w smartfonie jest często papierkiem lakmusowy najbardziej wrażliwym na oszczędności producenta. Pierwsza rzecz, z której musimy zrezygnować, gdy wybieramy niższy model to możliwości aparatu. Z drugiej jednak strony sam sprzęt nie jest gwarancją sukcesu, bo potrzebne jest jeszcze doświadczenie w opracowywaniu oprogramowania aparatu. To zestawienie wygrał model, który ma 5 letnią matrycę, ale bardzo dobrą aplikację aparatu. Jednocześnie Sony, który dostarczył matryce do większości telefonów w tym zestawieniu zajął ostatnie miejsce w rankingu właśnie przez podejście do aplikacji aparatu, trybu automatycznego i pominięciu fotografii obliczeniowej.
Warto też pamiętać, że nie ma rynku modelu, który jest najlepszy w każdym trybie. Żaden z modeli nie zajął pierwszego miejsca w więcej niż jednej podkategorii, jeśli chodzi o zdjęcia dzienne, nocne i portretowe. Warto wybrać to co jest dla na szczególnie istotne. A kategorii można by stworzyć znacznie więcej i uwzględnić zdjęcia z teleobiektywu, zdjęcia szerokokątne i makro. Nie mówiąc już o osobnej kategorii jaką jest wideo. Im więcej trybów weźmiemy pod uwagę, tym większe będą zmiany w rankingu. Jestem przekonany, że Pixel 6A nie okazałby się zwycięzcą, gdyby kategorii było więcej.