Test POCO M6 Pro - flagowiec wśród średniaków

Najważniejsze | Newsy | Recenzje
Opinie: 0
Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Chociaż Xiaomi walczy o kategorię premium, to należąca do Xiaomi marka POCO świetnie sobie radzi rywalizując przede wszystkim ceną. Testowaliśmy już POCO X6 Pro, który pod prawie każdym względem okazał się lepszy i tańszy od konkurencji. Teraz przyszedł czas na jeszcze tańszą propozycję M6 Pro. Telefon za 1299 zł oferuje 12 GB RAM, 512 GB miejsca na system i pliki, główny aparat ze stabilizacją optyczną i dodatkowo aparat szerokokątny. W POCO M6 Pro dostajemy wszystkiego niemal dwa razy więcej niż u konkurencji.

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Design

POCO M6 Pro jest oferowany w trzech kolorach: czarnym, fioletowym i niebieskim. W każdej wersji wykończenie jest dwutonowe – 2/3 obudowy jest mniej odbijające światło, a 1/3 jest niczym choinkowa bombka. Wersja niebieska, którą otrzymaliśmy do testów, jako jedyna ma inny kolor ramy od reszty obudowy. Naszym zdaniem czarny kolor ramy i oprawy obiektywów bardzo ładnie kontrastuje z jasnym niebieskim i nadaje POCO unikalny, atrakcyjny wygląd.

Szkoda jedynie, że dolna część jest zmatowiona pod spodem gładkiej powierzchni, co nie do końca pozwala ukryć ślady po dotyku, tak jak wyczuwalne pod palcem chropowate wykończenie.

M6 Pro ma głośniki stereo o głośnym i zadowalającym brzmieniu, z zastrzeżeniem, że lewy kanał gra trochę ciszej i ma mniej pełne brzmienie niż prawy. W POCO czytnik linii papilarnych znajduje się pod wyświetlaczem i działa dość szybko i całkowicie bezproblemowo. Można także odblokować telefon twarzą.

Obudowa POCO ma mniej niż 8 mm grubości, ale obiektywy aparatów wystają dość mocno i powodują chybotanie się na stole. Uszczelnienie obudowy spełnia normę IP54, a szuflada na kartę SIM ma widoczną uszczelkę. M6 Pro jest wyposażony w gniazdo słuchawkowe oraz emiter podczerwieni.

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Wyświetlacz

Ekran POCO jest jedną z jego kluczowych zalet. Jest wykonany w technologii AMOLED, obsługuje odświeżanie 120 Hz i ma maksymalnie 1300 nitów jasności. Jego rozdzielczość to FHD+ (2400 x 1080 pikseli). Przekątna wyświetlacza to 6,67 cala. POCO chwali się, że przyciemnianie PWM ma 1920 Hz. Największe wrażenie robią jednak niemal symetryczne, naprawdę wąskie ramki, które jeszcze niedawno były zarezerwowane dla znacznie droższych modeli.

W ustawieniach znajdziemy schemat kolorów, balans bieli i częstotliwość odświeżania.

Wyświetlacz POCO ma doskonałe parametry i kąty widzenia. Główną cechą, która odróżnia M6 Pro od znacznie droższych telefonów, jest niższa, ale i tak wciąż wysoka maksymalna jasność. Poza czytelnością w ostrym słońcu trudno dostrzec jakiekolwiek inne różnice. W telefonie za niecałe 1300 zł to więcej niż można oczekiwać.

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Specyfikacja i system

POCO jest wyposażony w procesor MediaTek Helio G99-Ultra. Prawdziwe wrażenie robi jednak nie procesor, a ilość dostępnej pamięci. M6 Pro jest oferowany tylko w jednej konfiguracji z 12 GB RAM i aż 512 GB na system i pliki. To pierwszy smartfon za 1300 zł z taką ilością pamięci, jaki trafił w moje ręce. Dotąd tak duża pojemność była zarezerwowana tylko dla nielicznych flagowców i to w najdroższej, bogatszej wersji. O ile zrezygnujemy z dual SIM, możemy pamięć jeszcze rozszerzyć przy pomocy karty micro SD o pojemności do 1 TB.

Wydajność procesora nie jest już tak imponująca – w benchmarku Antutu POCO uzyskał 450 tysięcy punktów. Według Antutu jest szybszy od 7% smartfonów, a więc 93% pokona M6 Pro pod względem wydajności. To mniej więcej 1/3 wydajności ubiegłorocznych flagowców i 1/4 tych, które mają premierę w tym roku.

Taka wydajność wystarcza do wielu zadań i zaspokaja potrzeby zwykłych użytkowników. Nie trzeba czekać na reakcję telefonu na polecenia, gry w większości działają bez problemu. Warto jednak pamiętać, że droższy o 600 zł, czyli o 46% (w promocji droższy był już tylko o 400 zł), POCO X6 Pro jest ponad trzykrotnie wydajniejszy. Jeśli wydajność jest dla nas priorytetem, to X6 Pro będzie lepszy.

Pakiet łączności w POCO M6 Pro obejmuje: 5G, WiFi ac, Bluetooth 5.2, NFC i emiter podczerwieni. Jest komplet czujników – rozglądanie się w wideo 360 działa bez problemów, a lokalizację umożliwiają systemy GPS, Galileo, GLONASS i BDS.

POCO działa pod kontrolą starego Androida 13 z zabezpieczeniami zaktualizowanymi do wersji ze stycznia. Nakładka systemowa to MIUI 14.0.4. Wyższy model POCO X6 Pro ma już na starcie nowszego Androida 14 i nową nakładkę systemową HyperOS. Różnice z punktu widzenia użytkownika nie są duże. Nakładki wyglądają bardzo podobnie, a różnice w systemie wykraczające poza możliwości nakładki są trudne do zauważenia. Mimo wszystko pokazuje to, że wyższe modele smartfonów dostają nowsze oprogramowanie wcześniej od niższych.

W nakładce znajdziemy pływające okna, drugą przestrzeń, możliwość rozszerzenia pamięci RAM o fragment wydzielony z pamięci głównej i pomiar tętna za pomocą czytnika linii papilarnych w ekranie. Nakładka Xiaomi ma ładne tapety, które na ekranie blokady zmieniają się z każdym wybudzeniem telefonu, ale ma też swoje minusy.

Jednym z większych jest wyświetlanie reklam w aplikacjach systemowych, np. w panelu sterowania. Jest też kilkanaście gier i aplikacji firm trzecich zainstalowanych fabrycznie, które mnie jako użytkownika zupełnie nie interesują.

Jedną z funkcji POCO jest pilot uniwersalny, który może sterować sprzętem RTV i np. klimatyzacją w domu.

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Aparaty

POCO M6 Pro ma dwa użyteczne aparaty z tyłu obudowy. Oprócz głównego aparatu jest też aparat szerokokątny, z którego producenci coraz częściej rezygnują w smartfonach wycenianych w okolicach tysiąca złotych.

Zestaw aparatów prezentuje się następująco:

  • 64 MP, f/1.8, 25mm, PDAF, OIS – główny aparat
  • 8 MP, f/2.2 – aparat z obiektywem ultraszerokokątnym
  • 2 MP, f/2.4 – aparat do makro
  • 16 MP, f/2.5 – przedni aparat do selfie

Warto zwrócić uwagę, że główny aparat jest wyposażony w stabilizację optyczną, której często nie znajdziemy nawet w dwukrotnie droższych telefonach. Producenci w ramach oszczędności wolą ją zastąpić oprogramowaniem, co jest jedynie namiastką OIS.

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Zdjęcia z POCO zrobione w dzień mają przeciętną jakość. Są w porządku, ale nie różnią się specjalnie od tych zrobionych telefonami o kilkaset złotych tańszymi. Balans bieli w pochmurną pogodę i w pomieszczeniach mógłby być lepiej dobrany. Szczegółowość jest wystarczająca, część zdjęć była zbyt jasna, gdy w kadrze było wiele ciemnych elementów.

Producent na swojej stronie ma cały szereg sloganów o fuzji optycznej, bionicznych czujnikach, „trybie ultraczystego obiektywu” oraz „zoomie optycznym w matrycy”, które nie zawsze mają sens i najwyraźniej nie przekładają się na jakość zdjęć z aparatu.

Wartością dodaną jest aparat szerokokątny, którego w tańszych telefonach nie znajdziemy. Jest znacznie mniej szczegółowy od głównego aparatu, ale jego zdjęcia wciąż są użyteczne i oferują unikalne zalety przydatne w określonych sytuacjach.

Największą korzyść ze stabilizacji optycznej widać w zdjęciach nocnych. Algorytmy i matryce nie są tak zaawansowane jak w droższych telefonach i POCO nie wyciąga z cieni tak dużo informacji jak droższe modele. Mimo wszystko ma tutaj zauważalną przewagę nad tańszymi smartfonami. Zdjęcia mają bardziej nasycone kolory, większy kontrast i mniej szumu.

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Jakość zdjęć selfie jest w porządku. Ostrość i szczegółowość są zadowalające, o ile nie fotografujemy się ze zbyt bliska.

POCO potrafi nagrywać wideo 1080p zarówno z głównego aparatu, jak i z aparatu szerokokątnego. Nie można jednak przełączać się pomiędzy aparatami w trakcie nagrywania wideo. Stabilizacja działa tylko gdy nagrywamy w 30 klatkach na sekundę i działa dość skutecznie, choć da się zauważyć pewne zniekształcenia.

POCO oferuje możliwość nagrywania wideo w 60 klatkach na sekundę, której tańsze telefony nie mają. Jednak takie wideo jest całkowicie pozbawione stabilizacji. Jakość nagrań wideo jest na czwórkę z minusem – szczegółowość i kontrast mogłyby być lepsze.

Przykładowe zdjęcia:

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Bateria

M6 Pro ma baterię o pojemności 5000 mAh oraz obsługuje szybkie ładowanie o mocy 67W ładowarką dostarczoną w zestawie z telefonem. W pół godziny naładujemy POCO w ponad 70%, a do naładowania do pełna potrzeba niecałych 50 minut.

W teście strumieniowania YouTube z jasnością ekranu ustawioną na połowę POCO działał przez 18 godzin, zanim się wyłączył. To mniej więcej tyle, ile można oczekiwać od dzisiejszych smartfonów z taką właśnie baterią. Niektóre modele z nowszymi procesorami działają kilka godzin dłużej. POCO zachowuje komfort, który pozwoli korzystać z telefonu przez cały dzień z bezpiecznym zapasem.

Test POCO M6 Pro – flagowiec wśród średniaków

Podsumowanie

POCO M6 Pro ma swoje bardzo mocne strony, szczególnie zaskakujące w cenie 1299 zł. Najważniejszą z nich jest bezkonkurencyjnie duża pamięć - 12/512 GB. To wciąż nie jest standardem nawet wśród najdroższych flagowców.

W drugiej kolejności należy wymienić świetny ekran AMOLED, który jest jasny, obsługuje odświeżanie 120 Hz i ma zaskakująco wąskie ramki.

Na trzecim miejscu jest atrakcyjny wygląd, głośniki stereo, szybkie ładowanie i niektóre cechy aparatu, jak stabilizacja optyczna czy dodatkowy aparat szerokokątny. Wydajność jest w porządku, nie stanowi ani szczególnej zalety, ani wady. Droższy o kilkaset złotych POCO X6 Pro jest przeszło trzykrotnie wydajniejszy.

Wśród minusów można wymienić Androida 13 zamiast najnowszej wersji i brak nakładki HyperOS, z którą debiutował POCO X6 Pro. Liczba śmieciowych aplikacji i reklam w systemie nie robi dobrego wrażenia. Podobnie jak hasła marketingowe dotyczące aparatu, które rozbudziły oczekiwania, a wyszło dość przeciętnie z kilkoma lepszymi akcentami.

W moim odczuciu POCO M6 Pro i tak deklasuje konkurencję samą pojemnością pamięci i wyświetlaczem, co dla większości użytkowników będzie najistotniejsze w ich codziennej rutynie. Pod tym względem POCO jest wyjątkowo atrakcyjną propozycją.

GSMONLINE.PL POLECA

Opinie:

Rekomendowane:

Akcje partnerskie: