W czasie nawałnic, która nawiedziły północną Polskę żadna ze stacji bazowych T‑Mobile nie została przewrócona lub trwale uszkodzona.
Jedynie w kilku przypadkach doszło do „rozwizowania” radiolinii w efekcie silnego wiatru, który przesunął ustawienie anten i stacje przestały się wzajemnie „widzieć”.
Informacje o wszystkich utrudnieniach automatycznie i natychmiastowo trafiały do Centrum Zarządzania Siecią, które przez całą dobę monitoruje działanie infrastruktury i w każdej chwili może zlecić naprawę usterki technikom w dowolnym miejscu w kraju.
Znacznie większym utrudnieniem okazał się brak dostaw prądu, który dotknął ponad 200 lokalizacji.
W większości sytuacji dostawy prądu zostały przywrócone na tyle szybko, że pozostało to bez wpływu na jakość usług telekomunikacyjnych. Było to możliwe dzięki bateryjnym systemom podtrzymania działania, w które wyposażone są wszystkie stacje bazowe T‑Mobile oraz agregatom prądotwórczym zainstalowanym w ważnych lokalizacjach. Do części stacji dostarczone zostały agregaty awaryjne, które magazynowane są na terenie całego kraju właśnie na wypadek tego typu trudnych sytuacji, napraw czy remontów – tylko w województwach pomorskim i kujawsko-pomorskim przez cały czas pracowało 20 ekip z mobilnymi agregatami. Pozostałe staje bazowe były uruchamiane wraz z przywracaniem dostaw energii, co w dużej mierze zależne było od napraw zniszczonej infrastruktury dostawców.
Do środowego popołudnia nie działo jeszcze kilka stacji, do których z uwagi na skalę zniszczeń wokół nie udało się jeszcze dotrzeć. Na szczęście ich brak nie jest odczuwalny na dużym obszarze, gdyż sąsiednie stacje bazowe przejęły część ruchu jaki obsługiwały.