Już 500 tys. klientów korzysta w swoich domach ze światłowodów Orange. 500 tys. gniazdek to około 1,2 mln użytkowników (2,5 na gospodarstwo). Jeśli przyjąć, że w każdym gospodarstwie domowych pracuje średnio 8 urządzeń to daje nam w sumie 4 mln urządzeń podłączonych do najszybszego internetu w Polsce.
O tym w jakich miastach klienci najchętniej kupują światłowód, jakie prędkości wybierają i dlaczego tylko Orange zdecydowało się na tak duże inwestycje światłowodowe rozmawiamy z Magdą Russyan dyrektorką inwestycji strategicznych odpowiedzialną za światłowody.
Ze światłowodu Orange korzysta pół miliona klientów Orange. Zasięg całej sieci to ponad 4 mln gniazdek. Czy jesteście zadowoleni z lekko ponad 12% nasycenia swojej nowej sieci? Jakie byłoby dla firmy optymalne?
Nasycenie na poziomie 12,5% jest zgodne z naszymi założeniami. Na więcej potrzeba czasu. Podłączamy rocznie pomiędzy 800 a 900 tys. gospodarstw domowych i firm. Potrzebowaliśmy ponad 20 miesięcy żeby osiągnąć 5% nasycenia, teraz robimy to dwa razy szybciej. Oznacza to, że potrafimy coraz lepiej wykorzystywać inwestycje. Są miasta, gdzie z naszych usług korzysta połowa gospodarstw domowych, które są w zasięgu. Tak jest np. w Podkowie Leśnej. W Milanówku i Sulejówku to co trzeci dom, a w Zakopanem co czwarty. W Szczecinie 20 proc. gospodarstw domowych znajdujących się w zasięgu korzysta ze światłowodu Orange. Optymalne nasycenie sieci różni się w zależności od specyfiki miasta, jego wielkości, konkurencji czy siły nabywczej mieszkańców. Widzimy, że dla aglomeracji będzie niższe, niż dla mniejszych miejscowości. Wszędzie mamy ambicję przekonywać klientów, że usługi światłowodowe Orange to najlepszy wybór.
Które obszary sprzedają się łatwiej? Wielkie miasta z konkurencją kablówek z ich starym okablowaniem, czy raczej tereny dziewicze, poza głównymi centrami?
Zdecydowanie łatwiej sprzedawać w mniejszych miastach, gdzie konkurencja jest mniejsza. Dobrym przykładem tereny, które podłączamy w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa, czyli tzw. „białe plamy”. Tam 20 proc. nasycenia osiągamy w pierwszych miesiącach po zakończeniu inwestycji. Również w małych miastach i wsiach (poniżej 10 tys. mieszkańców) osiągamy średnio 16%. W aglomeracjach i dużych miastach wyniki są niższe. Powodem oczywiście ogromna konkurencja. W niektórych budynkach konkurujemy z 3-4 innymi operatorami, głównie operatorami kablowymi.
Udostępniliście swoje światłowody do sprzedaży dla T-Mobile? Czy to jest dobry pomysł? Tracicie chyba w ten sposób swoją główną przewagę w sieci stacjonarnej.
Zdecydowanie dobry. Dzięki porozumieniu z T-Mobile zwiększamy wykorzystanie naszej sieci światłowodowej. Możemy szybciej na niej zarabiać uzyskując dodatkowe przychody oraz unikamy dublowania infrastruktury. Z drugiej strony umożliwiamy konkurentowi sprzedaż produktów podobnych do naszych. To jednak i tak by się stało. Liczymy też, że porozumienie przyspieszy przyjmowanie się technologii światłowodowej wśród klientów i pomoże popularyzować konwergencję w Polsce. Dzięki temu zyskują wszyscy, a klienci mają większy wybór.
Jak Pani ocenia przyszłość usługi telewizyjnej? Czy nie będzie już niebawem tak, że jednak telewizja linearna umrze szybciej niż nadawcy by tego sobie życzyli? Czy Orange jest przygotowany na zmiany na tym rynku?
Niektórzy wieszczyli zmierzch klasycznej telewizji. Nic takiego się nie stało i przeżywa ona drugą młodość. Ludzie oglądają ją więcej i inaczej. Serwisy VOD są jednym z najlepszych przykładów jak zmieniło się korzystanie z sieci i do czego potrzebny jest szybki, stabilny internet. Takie serwisy jak Netflix zmieniły zasady gry w przemyśle rozrywkowym, dając szybki dostęp do ogromnej liczby filmów, seriali czy dokumentów. Oglądanie ich nie byłoby możliwe, bez dobrego internetu. Gdy chcemy rozdzielczości 4K wtedy najbardziej potrzebujemy światłowodu.
Zmiany polegają też na tym, że telewizja nie jest już uzależniona od czasu. Film możemy nagrać i obejrzeć później, w dowolnym czasie. Po drugie programy telewizyjne możemy oglądać nie tylko na telewizorze, lecz także na laptopie czy smartfonie. Orange oferuje też dostęp do VOD, czyli wypożyczalni setek filmów na życzenie.
Z jakich prędkości korzystają teraz klienci Orange w sieci fiber? Czy klienci wybierają głównie najtańsze opcje, czy też już wolą zapłacić więcej i mieć szybszą usługę?
W sieci światłowodowej ponad połowa klientów korzysta z prędkości 100 Mb/s, którą oferowaliśmy do czerwca tego roku. 35% korzysta z 300 Mb/s, a pozostali z 600 Mb/s lub 1 Gb/s.
W Grupie Orange zastanawiacie się pewnie nad przyszłością w perspektywie kilku lat do przodu. Czy 5G, gdy już stanie się powszechne, jak teraz 4G nie będzie stanowiło zagrożenia dla zwrotu inwestycji z budowy sieci światłowodowej?
Światłowód i 5G to dla nas dwie, uzupełniające się technologie budujące telekomunikacyjny ekosystem na kolejne lata. Istnienie sieci światłowodowych jest niezbędnym warunkiem wdrożenia technologii 5G, jeśli chcemy zapewnić klientom usługę odpowiedniej jakości.
Dlaczego tak naprawdę tylko Orange buduje w Polsce światłowody na masową skalę? Czy to oznacza, że jest to projekt ryzykowny? Dlaczego inni duzi operatorzy się na to nie decydują?
Historycznie rynek szybkiego internetu w Polsce był zdominowany przez technologie kablowe. Rozwój światłowodów wymagał czasu i pieniędzy. Operatorzy kablowi nie byli zainteresowani zmianą technologiczną m.in. ze względu na wysokie koszty. Przed rozpoczęciem inwestycji Orange Polska w 2014 roku, światłowody budowali jedynie mniejsi operatorzy, wykorzystując także fundusze unijne.
W kolejnych latach powstały programy, jak POPC, gdzie skala wszystkich projektów jest porównywalna do działań, jakie prowadzi Orange Polska. W konsekwencji inwestycji jest więcej, a zasięg światłowodów rośnie. Według tegorocznej analizy „Europe Broadband Status” FTTH Council oraz IDATE DigiWorld, Polska jest w europejskiej czołówce państw z najwyższymi wzrostami w rankingach wykorzystania światłowodów. Orange bez wątpienia znacząco się do tego przyczynił. Do końca 2020 roku planujemy objąć zasięgiem ponad 5 mln gospodarstw domowych, a na dziś to 4 mln. Zainwestowaliśmy w światłowody ponad 3 mld zł. Zasięg kolejnego operatora, nawet jeśli uwzględnimy wszystkie wykorzystywane przez niego technologie dostępowe, jest 10 razy mniejszy niż naszej sieci. Budujemy światłowody w 142 miastach, także mniejszych. Do sieci światłowodowej podłączyliśmy już ponad 400 tys. domków jednorodzinnych. Uczestniczymy w Programie Operacyjnym Polska Cyfrowa. Od początku jego trwania zbudowaliśmy 37 tys. łączy, głównie w obszarach poza aglomeracjami i miastami. Aby zwiększyć zasięg nie tylko budujemy, ale też wykorzystujemy np. istniejącą infrastrukturę innych operatorów. Niedawna decyzja UKE o zderegulowaniu kolejnych gmin w całym kraju cieszy nas, bo daje możliwość lepszego konkurowania jakością i atrakcyjnością usług.
Dlaczego w sieć światłowodową nie inwestują inni, duzi operatorzy? To dobre pytanie i warto je im zadać.
Jak oceniacie działania konkurentów (głównie UPC), którzy chcą się podłączyć pod Wasz projekt w swoich kampaniach reklamowych? Nie mają światłowodów do domu dla klientów, a tak się reklamują.
Telewizje kablowe w kampaniach reklamowych chcą odcinać kupony od popularności usługi światłowodowej. Przekaz marketingowy nie powinien jednak wprowadzać klientów w błąd. W przypadkach, gdy światłowód dochodzi jedynie do osiedla (ang. FTTC - fiber to the cabinet) lub do piwnicy w bloku (ang. FTTB - fiber to the building), nie ma mowy o pełnej usłudze światłowodowej. Do tego konieczne jest doprowadzenie światłowodu bezpośrednio do lokalu klienta (ang. FTTH - Fiber to the home). To wynika m.in. z wytycznych FTTH Council Europe, który określił, że łącze światłowodowe ma być doprowadzane przynajmniej na odległość minimum 2 metrów od mieszkania. Dlatego sieci stosowane przez kablówki powinno się określać jako technologię hybrydową: połączenie światłowodu z kablem koncentrycznym, tak jak jest to definiowane w innych krajach (np. we Francji).
Dwóch moich kolegów z pracy mieszka w podwarszawskim Sulejówku. Oni czekają już na porządne łącze od kilkunastu lat. Czy jest szansa na światłowód w ich domu?
W Sulejówku mamy wybudowany światłowód do ok. 800 gospodarstw domowych i wykorzystanie na poziomie ponad 30 proc. Dlatego rozważamy kontynuowanie inwestycji w mieście. Na dziś jednak nie złożę żadnej deklaracji. Proszę o cierpliwość.