Samsung przygotował aktualizację oprogramowania dla S10+, która dodaje do aplikacji aparatu dedykowany tryb nocny do listy dostępnych opcji.
Do tej pory aparat nie miał takiego trybu i robił nocne zdjęcia dobierając parametry w trybie automatycznym. Pojawia się zatem pytanie, czy nowy tryb nocny wnosi wiele nowego oraz jak wypada na tle najmocniejszego konkurenta - Huawei P30 Pro?
|
Huawei P30 Pro |
Samsung Galaxy S10+ |
Główny aparat |
40 MP, f/1.6, 27mm 1/1.7", PDAF, OIS |
12 MP, f/1.5-2.4, 26mm 1/2.55", 1.4µm, Dual Pixel PDAF, OIS |
Szerokokątny aparat |
20 MP, f/2.2, 16mm 1/2.7", PDAF |
16 MP, f/2.2, 12mm 1.0µm |
Teleobiektyw |
8 MP, f/3.4, 125mm 1/4", 5x optyczne powiększenie, OIS, PDAF |
12 MP, f/2.4, 52mm 1/3.6", 2x optyczne powiększenie, OIS |
Przednia kamera |
32 MP, f/2.0 |
10 MP, f/1.9, 26mm 1.22µm, Dual Pixel PDAF
8 MP, f/2.2, 22mm, 1.12µm, pomiar głębi sceny |
W przypadku zdjęć nocnych skupiamy się przede wszystkim na głównym aparacie. Jak widać z powyższego zestawienia Huawei może pochwalić się niemal dwukrotnie większą matrycą niż Samsung. Ma ona także inny filtr Bayera, składający się z pikseli RYYB, gdzie piksel zielony zastępują dwa piksele żółte.
Dla odmiany Samsung ma zmienną przysłonę i ta stosowana w nocnych ujęciach jest odrobinę jaśniejsza niż w Huawei.
Oba smartfony mają skuteczną stabilizację optyczną.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że nowy tryb nocny w Samsungu jest dostępny tylko dla głównego aparatu. Przełączając się na szeroki kąt lub dwukrotne powiększenie nie możemy aktywować trybu nocnego.
W Huawei tryb nocny można aktywować dla każdego z trzech aparatów, choć tylko matryca głównego aparatu ma konstrukcję RYYB, która najbardziej poprawia jakość zdjęć nocnych.
Tryb nocny w Samsungu robi mniej więcej to, czego można i powinno się po nim spodziewać – wydłuża czas naświetlania, obniża czułość zmniejszając ilość szumów i łączy wielokrotną ekspozycję w całość. Dzięki temu zdjęcia są jaśniejsze, zazwyczaj bardziej szczegółowe, zwłaszcza na delikatnych teksturach znajdujących się w cieniach. Delikatny efekt HDR pozwala lepiej pogodzić głębokie cienie i jasne światła dzięki większej rozpiętości tonalnej. Tam gdzie w trybie automatycznym światła są białą plamą, a cienie są całkiem czarne, w trybie nocnym znajdziemy znacznie więcej szczegółów. Tryb nocny nie ma także problemów ze stabilizacją i nie zaobserwowałem problemu poruszonych zdjęć.
W większości przypadków tryb nocny znacząco poprawia jakość zdjęć w słabym oświetleniu i jest krokiem w dobrym kierunku – daje możliwości, których model S10+ wcześniej nie miał. Nie jest jednak korzystny w 100% przypadków. Zauważyłem, że gdy zdjęcie ma gładkie jasne powierzchnie, takie jak oświetlona, jasna ściana wewnątrz lokalu, albo gładkie czarne elementy jak czarny lakier samochodu, tryb nocny może w tych miejscach wprowadzić wyraźne artefakty i szum, którego nie ma w trybie standardowym. Widać to na czarnym lusterku Mini, oraz na ścianie pomiędzy obrazkami wewnątrz lokalu na naszych zdjęciach przykładowych. Pozostałe elementy obrazu wypadają korzystniej w trybie nocnym.
Tryb nocny w Huawei działa na dokładnie tej samej zasadzie co w Samsungu – łączy niższą czułość z dłuższym czasem naświetlania i efektem HDR, rozjaśniając zdjęcie. Także tutaj w trybie nocnym światła i cienie są czytelniejsze, a tekstury bardziej wyraźne. Ponieważ matryca P30 Pro ma bardzo wysoką czułość, tryb nocny sprawdza się najlepiej w fotografii nocnego miasta, gdy w jednym kadrze znajdziemy oświetlone witryny, latarnie, czy neony oraz głębokie cienie. Różnica między trybem nocnym automatycznym jest jednak mniejsza, bo względem P20 Pro Huawei bardzo poprawił czułość matrycy, co ma kluczowe znaczenie w trybie automatycznym polegającym tylko na wysokiej czułości.
Gdy porównamy zdjęcia zrobione w nocy, ale na trybie automatycznym, widać wyraźnie, że Samsung ma tendencję do ustawiania balansu bieli w kierunku żółci, a zdjęcia z Huawei są chłodniejsze, czasami wpadające w róż. Częściej bardziej naturalne wydawały się zdjęcia z Huawei.
Pod względem detali i zaszumienia, Huawei ma wyraźną przewagę pomimo domyślnego zapisywania zdjęć w niższej rozdzielczości 10 zamiast 12 megapikseli. Na gładkich powierzchniach widać to bardzo wyraźnie, w cieniach również. Stopień przewagi zależy od konkretnego zdjęcia, ale tutaj Huawei jest jednak zdecydowanie lepszy.
Natomiast Huawei w trybie automatycznym ma tendencję do mocniejszego przepalania świateł. Widać to choćby na białym siodełku roweru oświetlonego czerwonym światłem. Na zdjęciu z S10+ nie jest ono przepalone, a przejście od czerwieni do białości jest bardziej naturalne niż u Huawei.
Gdy przesuniemy się w kierunku ekstremalnie ciemnych kadrów dojdziemy w końcu do momentu w którym tylko Huawei zaoferuje czytelne zdjęcie. Trzeba jednak przyznać, że w mieście nocą trudno o tak ekstremalny przypadek. Będzie to miało miejsce, gdy będziemy chcieli zrobić zdjęcie śpiącemu dziecku w ciemnym pokoju.
W przypadku trybu nocnego sytuacja się powtarza – zdjęcia z Huawei są bardziej szczegółowe, mniej zaszumione i mają mniej żółty odcień. Efekt HDR pozwala Huawei lepiej poradzić sobie z ostrymi światłami, choć siodełko roweru wspomniane wcześniej wciąż wygląda lepiej na zdjęciu Samsunga. Za to na zdjęciach Huawei nie dopatrzyłem się żadnych artefaktów wynikających z łączenia wielu ekspozycji. U Samsunga te artefakty nie są zbyt częste, ale jak już występują to dają się wyraźnie zauważyć.
Sam algorytm zdjęć nocnych w obu smartfonach działa na bardzo podobnej zasadzie. W Huawei przewaga wynika przede wszystkim z większej i bardziej czułej matrycy. Widać to zarówno w trybie automatycznym, jak i w trybie nocnym, w którym algorytmy dostają już na wstępie mniej zaszumione, jaśniejsze i bardziej szczegółowe zdjęcia.
Dodatkowo Huawei częściej trafia z balansem bieli i nie cierpi na pojawiające się artefakty, choć gorzej radzi sobie z punktowo przepalonymi światłami.
Huawei lepiej też radzi sobie w nocy w przypadku zdjęć z obiektywu szerokokątnego i teleobiektywu, bo tryb nocny działa również w ich przypadku, a u Samsunga nie.
Mówiąc krótko, Huawei P30 Pro wciąż pozostaje smartfonem numerem jeden do zdjęć nocnych, oferujących to co najlepszego w fotografii mobilnej. Nie zapominajmy jednak, że tak czy owak mówimy o flagowcach, najlepszych i najdroższych smartfonach. Samsungiem również możemy zrobić atrakcyjne zdjęcia nocne. Ostateczny efekt w większym stopniu będzie zależał od kadru, pomysłu na zdjęcie, niż od samego smartfona. Dobrze, że Samsung nie spoczął na laurach i rozwija swój produkt z korzyścią dla swoich użytkowników. Nawet pomimo tego, że nie pokonał w naszym teście Huawei to teraz robi znacznie lepsze zdjęcia nocne niż w momencie swojej premiery.
Huawei P30 Pro - tryb nocny
Huawei P30 Pro - tryb automatyczny
Samsung Galaxy S10+ - tryb nocny
Samsung Galaxy S10+ - tryb automatyczny
Huawei P30 Pro - tryb nocny
Huawei P30 Pro - tryb automatyczny
Samsung Galaxy S10+ - tryb nocny
Samsung Galaxy S10+ - tryb automatyczny
Huawei P30 Pro - tryb nocny
Huawei P30 Pro - tryb automatyczny
Samsung Galaxy S10+ - tryb nocny
Samsung Galaxy S10+ - tryb automatyczny
Huawei P30 Pro - tryb nocny
Huawei P30 Pro - tryb automatyczny
Samsung Galaxy S10+ - tryb nocny
Samsung Galaxy S10+ - tryb automatyczny
Huawei P30 Pro - tryb nocny
Huawei P30 Pro - tryb automatyczny
Samsung Galaxy S10+ - tryb nocny
Samsung Galaxy S10+ - tryb automatyczny
Huawei P30 Pro - tryb nocny
Huawei P30 Pro - tryb automatyczny
Samsung Galaxy S10+ - tryb nocny
Samsung Galaxy S10+ - tryb automatyczny
Huawei P30 Pro - tryb nocny
Huawei P30 Pro - tryb automatyczny
Samsung Galaxy S10+ - tryb nocny
Samsung Galaxy S10+ - tryb automatyczny