Xiaomi Mi 11 Ultra - nasze pierwsze wrażenia

Najważniejsze | Newsy | Recenzje

28 kwietnia 2021

autor: Wojciech Piechocki

Opinie: 0

Xiaomi Mi 11 Ultra - nasze pierwsze wrażenia

Klasa smartfonu S (skala „Mercedesa” A, B, C, E, S)

Skala ocen 1-6 (6-celujący)

Zaczynamy

Mi 11 Ultra to dowód na to, że to Xiaomi chce grać pierwsze skrzypce wśród chińskich producentów i zajmie pozycję Huawei walcząc w TOP3 z Apple i Samsungiem. Ultra ma pokazać konkurentom, że technologicznie Xiaomi na pewno od nich nie odstaje. Teraz pozostaje budowanie mocnej marki (jeszcze mocniejszej z nieco innym wizerunkiem), która sprawi, że w najbardziej lukratywnym segmencie premium klienci zaczną pytać się o smartfony Xiaomi. Mi 11 Ultra to niemal doskonały smartfon z Androidem, ciekawy, zaawansowany, z bardzo intrygującym i odważnym designem. Nie sprzeda się w milionach sztuk, ale to właśnie takie telefony testuje się najprzyjemniej. Oto moje pierwsze wrażenia z używania Ultry przez ostatnie kilka dni.

Jej główni rywale są wymienieni na końcu tego tekstu.

Główne wady i zalety Xiaomi Mi 11 Ultra

Zalety Xiaomi Mi 11 Ultra:

Oryginalny design tylnej wyspy
Dodatkowy ekran z tyłu
Świetny wyświetlacz AMOLED WQHD+ 120 Hz z odczytywaniem dotyku 480 Hz i jasnością w peaku 1700 nitów
Ekran wspiera Dolby Vision i HDR10+
Rekordowo szybkie ładowanie 67W
Rekordowo szybki procesor
Rekordowy zestaw aparatów 50 MP OIS z dużą matrycą 1/1.12” i światłem f/1.95, 48 MP z matrycą 1/2" cala z powiększeniem 5X (obiektyw peryskopowy ze światłem 1.95-4.1) i 48 MP z matrycą 1/2" cala i kątem 128 stopni f/2.2
Szkło Victus chroni ekran
Głośniki stereo
Najszybszy obecnie Snapdragon 888 5 nm
Android 11
RAM 12 GB
Pamięć 256 GB LPDDR5 UFS 3.1
Bateria 5000 mAh
IP68
Na białej wersji nie widać naszych odcisków palców
Bardzo szybkie ładowanie bezprzewodowe 67W
5G (Snapdragon X60 5G modem)
WiFi 6
Odświeżanie ekranu 120 Hz i odczytywanie dotyku 480 Hz
Obudowa ceramiczna i ramką aluminiową
Focus laserowy
Ładowanie zwrotne 10W
Bluetooth 5.2
Pulsometr w ekranie
NFC
Nadajnik podczerwieni
Ładowarka 67W w pudełku
Dopracowana nakładka MIUI (Global 12.0.3 z poprawkami z marca)
Doskonale płynny interfejs
Piękny bokeh na zdjęciach – duża matryca
Świetne, delikatne wibracje
Wszystkie 3 kamery potrafią nagrywać materiał 8K

Wady Xiaomi Mi 11 Ultra:

migawka w aparacie działa z opóźnieniem lub się blokuje
zbyt duża liczba trybów w aparacie
słaba stabilizacja wideo
dziwne zachowanie aparatu w nocy przy nagrywaniu w ruchu
wysoka cena
źle działający czytnik w ekranie
wysoka waga 234g
wyspa z aparatami bardzo wystaje z obudowy – to może się komuś nie podobać
dziwne zakrzywienia ramek na górze i dole ekranu
ekran jest zakrzywiony po bokach (ja tego nie lubię)
tylko 2 kolory do wyboru: czarny i biały
duża matryca sprawia, że trzeba się przyzwyczaić do tego, że część elementów na zdjęciu może być „artystycznie” nieostra
trzy przeglądarki: Mi Browser, Opera i Chrome
zbyt skomplikowany interfejs aplikacji kamery: milion ustawień i trybów

Jak oceniamy design? – ocena 6

Design Ultry wzbudza spore emocje ze względu na rekordowo dużą wyspę z aparatami i dodatkowym niewielkim ekranem. Mi ten pomysł bardzo się podoba, bo bez wątpienia podkreśla fotograficzny potencjał tego smartfonu. Wyspa jest duża, ale przynajmniej Ultra wyróżnia się z tłumu innych smartfonów i nie kopiuje designu znanego z iPhone. Telefon stabilnie leży na płaskiej powierzchni, a jego pochylenie w niczym nie przeszkadza. Do wyboru są dwa kolory obudowy ceramicznej – biały i czarny. Na białym nie widać odcisków palców. Przód chroni topowe szkło Victus. Ekran niestety jest zakrzywiony na boki obudowy. Trochę rażą także dziwacznie wygięte ramki na górze i dole ekranu. Mi 11 Ultra jest wykonana i spasowana perfekcyjnie z najlepszych materiałów. Spełnia też niespotykaną u Xiaomi normę IP68.

Co sądzimy o wyświetlaczu? – ocena 6

Panel zastosowany w Mi 11 Ultra jest oczywiście z najwyższej półki. Dla mnie jego jedyną wadą jest zakrzywienie ze wszystkich 4 stron (Quad-curved display). Pozostałe cechy to już tylko same zalety. Ma odświeżanie 120 Hz (dynamiczne 30Hz/60Hz/90Hz/120Hz), jasność w peaku to 1700 nitów, obsługa dotyku to 480Hz. Jest wsparcie dla HDR 10+. Sam ekran to AMOLED DotDisplay o wielkości 6.81” I rozdzielczości 3200x1440 (WQHD+). Daje to gęstość pikseli na poziomie 515 PPI i proporcje 20:9. Korzystanie z wyświetlacza Mi 11 Ultra to sama przyjemność.

Należy też wspomnieć o drugim niewielkim ekranie z tyłu obudowy. Jego główną rolą jest chyba tzw. bajer, ale można go też wykorzystać do powiadomień, wyświetlania ulubionego zdjęcia i podglądu przy robieniu selfie jedną z tylnych kamer. Ekran nie ma topowej jakości, bo podobno jest to wyświetlacz z poprzedniej edycji opaski fitness.

Specyfikacja, system operacyjny, nakładka – ocena 5

Wymienianie mocnych stron specyfikacji w Mi 11 Ultra jest aż nudne, bo ten smartfon ma po prostu wszystko co najlepsze. Jest 12 GB RAM i Snapdragon 888. Jest 5G i WiFi 6. Jest 256 GB szybkiej pamięci (LPDDR5 + UFS 3.1). Jest Bluetooth 5.2 oraz dwukanałowy GPS. Są głośniki stereo Harman Kardon i NFC, ale nie ma gniazda słuchawkowego i obsługi kart pamięci, więc większość polskich „fajterów” z internetu musi ją skreślić J. Telefon działa pod kontrolą Androida 11 z nakładką MIUI – finalnie będzie to wersja 12.5 (teraz jest 12.0.3). W AnTuTu nasza Ultra rozpędziła się do prawie 800K punktów! Płynność interfejsu jest naprawdę niesamowita.

Jakie robi zdjęcia i jakie nagrywa filmy? – ocena 5

Mi 11 Ultra wyróżnia się tym, że wszystkie trzy jego tylne aparaty dysponują bardzo dużymi matrycami. Zwykle w telefonach mamy jeden mocny obiektyw, a reszta jest trochę „na doczepkę”. Tutaj jest inaczej. Oczywiście główny sensor ma najlepsze parametry, ale reszta od niego znacząco nie odstaje. To co wszyscy recenzenci podkreślają i doceniają to duża wielkość samego sensora – przy 50 MP mamy matrycę 1 /1.12”. To już naprawdę sporo, a dla użytkownika oznacza to po prostu piękny, naturalny bokeh, czyli rozmycie tła znane z „poważnych” aparatów. Nie ma oczywiście róży bez kolców. Główny aparat sporo kadru ma już poza ostrością – to wygląda bardzo ładnie, ale trzeba się do tego przyzwyczaić i nauczyć robić nim zdjęcia. Drugim aparatem, który bardzo mi się spodobał jest teleobiektyw z matrycą 48 MP. Bezstratne powiększenie 5X jest genialne, gdy chodzimy po mieście i fotografujemy osoby lub drobne elementy architektury. Ten aparat ma sporą przewagę nad 2.5X z iPhone 12 Pro Max. Zoom w Xiaomi całkiem dobrze radzi sobie także w nocy, choć nie jest to najjaśniejszy obiektyw na świecie (delikatnie mówiąc). Z szerokiego kąta z matrycą 48 MP korzystałem najrzadziej. Główny aparat i teleobiektyw wspierają optyczną stabilizację obrazu. Nasz testowy egzemplarz (ale nie tylko nasz) miał problemy z działaniem przycisku migawki – czasami po prostu ten przycisk miał jakieś dziwne lagi lub potrafił się w ogóle na dłuższą chwilę zawiesić – to pewnie da się łatwo poprawić jakąś prostą łatką w sofcie.

Co do wideo, to jakoś Mi 11 Ultra mnie do siebie nie przekonał. Wynika to chyba z tego, że liczba ustawień i ich kombinacji jest tak duża, że samo nagrywanie nie jest tak naturalne, jak w przypadku iPhone. Na pewno trzeba docenić szczegółowość i kolory rejestrowanego materiału przy wyborze trybu 4K i 8K. Warto też wspomnieć, że 8K jest dostępne w trzech kamerach. Mamy też HDR 10 i HDR 10+. Największe problemy sprawia stabilizacja obrazu – obraz jest genialny przy statycznych ujęciach. Gdy poruszamy kamerą jest już gorzej, a najlepsze tryby stabilizacji są dostępne tylko dla FHD.

Bardzo proszę o uproszenie interfejsu kamery w MIUI. 99.9% użytkowników smartfonów nie jest zainteresowana wybieraniem 10 opcji stabilizacji, rozdzielczości, klatkarzu, rodzaju HDR przed nagraniem 15 sekund wideo.

Dostępne tryby wideo:

Główna kamera

8K video: 24 fps, HDR 10
4K video: 60fps / 30fps, HDR 10+

Tele/ Ultra

8K video: 24 fps
4K video: 60fps / 30fps

Przykładowe zdjęcia:

Przykładowe wideo:

Jak długo działa bateria? – ocena 5

Bateria to przykład jak bezkompromisowa jest Ultra. Do dyspozycji mamy baterię 5000 mAh (to jest już niemal standard), ale możemy ją ładować mocą 67W. Ładowanie bezprzewodowe jest dostępne z mocą…. 67W. Jest także ładowanie zwrotne z mocą 10W. Sam telefon bez problemu działa dobę bez ładowania (mocny procesor, duży ekran i wypasiony zestaw kamer na pewno nie pomagają), ale nawet, gdy trafi mu się naprawdę wymagający użytkownik to doładowanie trwa chwilę. Od 0 do 100% telefon ładuje się w około 40 minut. Gdy będziemy bardzo daleko od gniazdka to może nam uratować życie tryb Ultra battery saver.

Nasza finalna ocena

Mi 11 Ultra to smartfon dla najbogatszych fanów marki Xiaomi, dla których ważna jest najwyższa jakość wszystkich elementów i usług ich smartfonu. Teraz już nie muszą zgadzać się na żadne kompromisy i patrzeć z zazdrością na flagowce Samsunga. W czasie pisania tego tekstu nie znam jeszcze ceny tego telefonu, ale na pewno będzie zwalająca z nóg, czyli porównywalna do Ultry z Korei i 12 Pro Max. W zamian dostajemy boski ekran, świetny zestaw kamer, najszybszy procesor, najszybsze ładowanie, płynny interfejs, 5G, WiFi 6, 12 GB RAM oraz oryginalny i odważny design. Z wad, które mi najbardziej doskwierały mogę wymienić dziwnie działającą migawkę (to da się łatwo poprawić softem), źle działający czytnik linii papilarnych oraz zbyt skomplikowany interfejs kamery, który liczbą różnych trybów i ustawień mógłby obdzielić ze 20 różnych smartfonów. Najwięcej zdjęć jest robione smartfonami Apple i to ich interfejs powinien być wzorem dla Xiaomi, a nie menu topowych bezlusterkowców Sony czy Canona. Mi 11 Ultra to takie spełnione marzenie każdego fana Androida – topowe Samsungi mają teraz naprawdę poważnego rywala.